natala_afro napisał(a):zostawiła na stole talerz suchej krakowskiej kiełby, wyszła na chwilę, a jak wróciła, to kiełbasek już nie było.
Mój Bemciuś nic ze stołu nie weźmie.... ale jak coś jest na tapczanie to owszem Raz zostawiłam całą dużą czekolade z migdałami i poszłam do ubikacji... jak przyszłam to zastałam wylizane, w całości, poukładane na papierku migdały... no nie powiem, pies chciał chyba dobrze bo na migdałach najbardziej mi zależało Ale na szczęście nic mu nie było.