Mam w domu 10 tyg labradora - przywieziony tydzień temu. Problem w tym, że psiak cały cza ma biegunkę, lecz pozatym nic mu nie dolega - jest żwawy, bawi się, biega. Chodowca mówił że w ciągu dwóch, trzech dni to normalka (zmiana otoczenia, wody), ale teraz to już ponad tydzień, wiec zaczynam sie martwić.
Na wyprawkę dostałem od chodowcy suchą karmę Royal, w chwili obecnej niestety psiak wcina Friskies Junior (wiem wiem już doczytałem - syf). Zamówiłem już na Allegro Royal Canin Labrador Retriever Junior 33 lecz mnie kilka dni zanim przesyłka dotrze.
Czy problemy z biegunką mogą być związane z kiepskiej jakości karmą? Psiak był cztery razy odrobaczany wiec to nie może być powód biegunki.
Czy karma którą zamówiłem jest najbardziej odpowiednia dla takiego szczeniaka, czu też macie inne propozycje?
Jutro jadę do Wet'a na drugie szczepienie wiec od razu sie dopytam o problemy z biegunką, ale może macie jakieś rozwiązanie do zastosowania od zaraz?