Pytanie dotyczace karmienia spaniela?

[miisiaa]

Witam,

Jestem tutaj nowa, bo psiaka mam dopiero czwarty dzien i mam kilka pytan...
Piesek trafil do mnie, poniewaz dzieci znajomych, od znajomych mialy uczulenie na siersc i musieli podjac decyzje o oddaniu spanielka do schroniska lub oddaniu go komukolwiek....
Zgodzilam sie bez zadnych ograniczen, zwlaszcza ze mam warunki, bo mieszkam w dosc duzym mieszkaniu, z wlasnym ogrodem a za domem mam las daleko od ulic miasta. Nie pracuje bo zajmuje sie domem, wiec to rowniez ulatwilo mi podjecie decyzji... W domu mamy rowniez dwa kroliczki ale to nie stanowi dla nas wiekszego problemu. Pako ma 15 miesiecy. Trafil do mnie w piatek wraz z ksiazeczka zdrowia, smycza, obroza i kagancem... Jako ze zblizala nam sie wizyta u weterynarza z kloliczkami, postanowilismy ze zalatwimy wszystkie trzy zwierzaczki w jeden dzien, lacznie ze szczepieniami, odrobaczeniami itp.... U weterynarza dowiedzialam sie, ze psiakowi trzeba kupic koniecznie szeleczki bo bardzo sie ciagnie i obroza moze mu tylko zaszkodzic.... w ksiazeczce lekarz wyczytal tez, ze Pako byl karmiony Purina dla juniorow i powiedzial ze taka ma byc nadal karmiony, lecz teraz mam mu zmienic na Purine dla psow doroslych....
Zrobilam tak jak lekarz kazal... pojechalismy do sklepu zoologicznego, kupilismy szeleczki, Purine dla psow doroslych, miski i wiele roznych akcesoriow...
Problem jest w tym, ze Pako nie chce jesc tej Puriny dla doroslych psiakow. Dwa - nie mam pojecia (a przyznam sie ze zapomnialam zapytac lekarza), ile mam mu tej karmy dawac i ile razy dziennie, zeby go nie przekarmic ale zeby byl zawsze najedzony.... Dzisiaj bylam w sklepie i wykupilam polowe sklepu z jedzenia... kupilam mu tym razem Pedigree bo akurat Puriny nie mieli.... Kupilam Pedigree z miesnymi kawalkami jako karme sucha, pare puszek zeby jakos urozmaicic mu jedzenie, jakies saszetki z galaretka, cala paczke specjalnie dla juniorow (karma sucha, mokra, kostki do czyszczenia zabkow), ciasteczka itd itp.... Mam tego mnostwo. Mam nadzieje ze firma tutaj raczej nie ma nic do rzeczy. Jedyny wlasnie problem mam z tym, ile taki 15-miesieczny psiak moze zjesc w ciagu dnia, ile mam mu dawac takiej karmy ktorej mam...??
Jezeli ktos zna sie na temacie, tupu karmienia spaniela, bardzo prosze o pomoc.... Prosze rowniez o napisanie, czy kupilam dobre jedzenie dla mojego psiaka....
Chce tutaj podkreslic, ze moja decyzja o wzieciu psiaka do siebie, musiala nastapic dosc szybko i wlasnie dlatego nie zdazylam nic poczytac ani przejrzec o tej rasie psiakow. W zyciu mialam tylko Ratlerka, i jamniczke - jeszcze nigdy zadnego wiekszego psiaka i naprawde nie znam sie za bardzo na opiece, a z tego co widze to jest dosc uparta rasa pieska. Jedno jest pewne - napewno psiak zostanie u mnie, chocby nie wiem co, bo nigdy nie zmieniam zdania jezeli chodzi o zywa istote...

Pozdrawiam serdecznie

[Saszka]

Ja szczegółowo na spanielach się nie znam, ale mogę Ci doradzić w sprawie żywienia. Peddigre nie jest dobrą karmą, bo zawiera mało mięsa a bardzo dużo tzw. wypełniacza. Każda karma której kilogram kosztuje mniej niż kilogram mięsa nie jest dobą karmą, Przy zmianie karmy należy pamiętać o tym aby robić to stopniowo, czyli dosypywać po trochę nowej karmy do starej, tak aby piesek się przyzwyczaił i żeby zmniejszyć ryzyko wystąpienia jakiś sensacji żołądkowych. Na każdym opakowaniu karmy są tabelki, które określają ilość dawiek i wagę psa lub wiek oraz na ile posiłków dzienna dawka powinna być rozłożona. W przypadku 15 miesięcznego psa 2 razy dziennie w zupełności wystarczy. Jeśli pies jest karmiony suchą karmą to puszki można pominąć. W dobrej karmie jest odpowiednia dawka witamin i mikroelementów, ze nie trzeba dodatkowo niczego podawać, poz tym jak wprowadzisz puszki to może się zdarzyć, że piesek nie będzie chciał jeść suchej karmy. Nie wolno dopuścić do sytuacji, że pies jest przekarmiany. Powoduje to wiele schorzeń oraz niewydolności, a także skraca psu życie. Jeśli zdarzy się tak, że pies nie zje jednego czy dwóch posiłków a nie jest apatyczny, nie występuje biegunka, gorączka ani żaden niepokojący objaw to nie ma powodów do zmartwień. Moja sucz też czasem nie je kolacji, albo ma w nosie śniadanie, nie zmuszam jej, nie to nie, ja też czasem nie mam ochoty na posiłek. Życzę powodzenia i jak coś budzi Twoje wątpliwości to pytaj.