Karma po kastracji/sterylizacji.

przez **Saszka** 21 gru 2008, o 20:03

Jak wiecie Luksus jest po zabiegu, w zwiazku z tym przeszliśmy na Royala dla psów kastrowanych(veterinary-diet). Czasem jednak się zastanawiam, czy rzeczywiście po takim zabiegu zachodzą u psa zmiany wymagające przejscia na specjalną dietę, czy może jak wiele innych osób stałam sie "ofiarą" chwytu marketingowego?
Jeśli ktoś z Was, drodzy forumowicze posiada istotne informacje i fakty w tej sprawie to bardzo proszę o przedstawienie ich. Karmę doradził mi mój wet, wyjaśnił mi ogólnie w czym rzecz, ale czy można bezgranicznie ufać osobie, która między innymi żyje z tego, że ja (i inni klienci) kupuję u niego karmę dla psa....

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **Atena** 22 gru 2008, o 09:36

hmm, powiem Ci tak. Nie wiem, jak się to wszystko ma od strony medycznej, zdrowotnej, aczkolwiek Atena miała sterylkę w marcu 2006r. OD tego czasu cały czas jedzie na tej samej karmie, co jadła przed sterylką. Ogólnie tyć nie tyje, jedynie w okresie zimowym przybiera mi parę kilo, ale związane jest to z tym, że ruch ma tylko w weekendy, a nie codziennie, jak to jest w okresach poza zimą. Oczywiście wiosną wszystko ładnie gubi.

przez **EsHa.** 24 gru 2008, o 11:57

Zmiana karmy nie jest konieczna

.
Chyba, że są jakieś przeciwskazania, uzasadnione przez weta...
A jeśli pupil zaczyna tyć, lepiej "jechać" na jakie light.
W ogóle moim zdaniem takie karmy po sterylce i kastracji są tak samo przereklamowane jak karmy dla poszczególnych ras

) .

przez **Saszka** 25 gru 2008, o 20:10

Byliśmy się kontrolnie zważyć. W dzień zabiegu (początek października 2008) Luksus ważył 33 kg a teraz 37 kg. Fakt, że ma trochę mniej ruchu niż zazwyczaj, ale i też zrobił się kolokwialnie mówiąc mniej "ruchawy". Prowadzi jakby bardziej "odpoczywający" tryb życia. Wet zmniejszył mu dawkę karmy i zobaczymy, za miesiąc idziemy się zkontrolować.
Ta karma, którą daję zawiera białko sojowe, co pobodno ma wpływ na lepsze trawienie i przyswajanie, ale co ma wspólnego trawienie z obcięciem jajek to za cholerę nie mam pojęcia...
Dzięki za wymianę poglądów.

przez **EsHa.** 25 gru 2008, o 21:37

Zmniejszył dawkę :shock:

Tak się robi... :lol:

Zawsze myślałam, że po prostu daje się lekko strawną karmę, albo light. :lol:

przez **Atena** 26 gru 2008, o 10:08

EsHa. napisał(a):Zmniejszył dawkę
Tak się robi...
Zawsze myślałam, że po prostu daje się lekko strawną karmę, albo light.

ja tam nie podałabym swojemu psu karmy light. Gdy ma mniej ruchu, wystarczy po prostu zmniejszyć dawkę i po sprawie.

przez **EsHa.** 26 gru 2008, o 20:07

Atena napisał(a):
EsHa. napisał(a):Zmniejszył dawkę
Tak się robi...
Zawsze myślałam, że po prostu daje się lekko strawną karmę, albo light.

ja tam nie podałabym swojemu psu karmy light. Gdy ma mniej ruchu, wystarczy po prostu zmniejszyć dawkę i po sprawie.

A możesz rozwinąć, czemu

?

przez **Atena** 27 gru 2008, o 09:14

już gdzieś o tym pisałam, nie mam teraz czasu tego poszukać. Dla mnie karma light jest takim samym chwytem reklamowym jak karmy przeznaczone dla konkretnej rasy. Ludziom się wydaje, że dadzą psu karmę light i po sprawie - sam schudnie... a niestety, ale tak nie jest. Nie ma cudów, bez odpowiedniej dawki ruchu, nie ma efektu. Więc skoro psu się przytyło, wystarczy zmniejszyć mu dawkę dotychczasowej karmy i zapewnić ruch, a wtedy wszelkie "nadwyżki" zostaną spalone. Karma light jest nisko energetyczna, więc skąd psiak ma wziąć siły na spalenie nagromadzonego tłuszczu?

W okresie zimowym, gdy wiem, że Atena nie ma tyle ruchu, aby zapobiec tyciu, dostaje mniejsze porcje, gdyż nie potrzebuje pełnej dawki, ponieważ jej nie spożytkuje tak jak należy. Dzięki temu jej waga nie zmienia się jakoś drastycznie.

przez **leonberg** 28 gru 2008, o 00:27

raz jedyny zdarzyło sie ze nasz psiak miał nadkondycje :wink:

od tamtej pory nauczylismy sie ze ilosci zalecane na opakowaniach karmy sa tylko ilosciami przyblizonymi i nalezy systematycznie korygowac ilosc karmy w zaleznosci od pory roku i zapotrzebowania na kalorie. wystarczy co jakis czas wazyc psiaka i macac mu boczki :lol:

psiakowi odkłada sie tłuszczyk jak ludziom, na boczkach. psiak nie otłuszczony ma dobrze wyczowalne zebra ( nie stercza mu bo to drugi biegun problemu )
zdrowy pies to nie pies gruby.

przez **Saszka** 28 gru 2008, o 12:00

No i dlatego Luksus je teraz mniejsze porcje. Na razie zostanę przy tej karmie, bo jednym worku trudno oceniać.

przez **Atena** 28 gru 2008, o 13:46

leonberg napisał(a):od tamtej pory nauczylismy sie ze ilosci zalecane na opakowaniach karmy sa tylko ilosciami przyblizonymi i nalezy systematycznie korygowac ilosc karmy w zaleznosci od pory roku i zapotrzebowania na kalorie.

dokładnie, gdyby Tośka jadła wg dawki podanej na opakowaniu, to była by chodzącą, a w zasadzie toczącą się beczką :lol:

bo Rozi jak na razie nie jest w stanie przytyć ani grama.

przez **leonberg** 28 gru 2008, o 16:50

czasem moze sie tez zdarzyc ze potrzeba wiekszych porcji. zauwazyłem ze zaraz po przyjsciu mrozów, naszemu psiakowi zwieksza sie na kilka dni apetyt.
oprócz ilosci karmy nalezy tez kontrolowac ilosc smakołyków. nadkondycja naszej psiny wynikała z nie pomniejszenia ilosci karmy podczas kursu pt. w tym czasie dostawała dosc sporo ( ok 30 dkg ) ciasteczek + innych przekup co drugi dzień. suszone skóry czy uszka to 50% tłuszczu. 3 mc takiej diety spowodowało wzrost wagi o ok. 10%
całe szczescie ze przywrócenie prawidłowej wagi nie jest trudne. zastosowalismy jako karme light - płucka oraz wiecej ruchu. w ciagu mc waga spadła do poprzedniego poziomu. od tamtej pory nie zapominamy o kontrolnym wazeniu co mc a i nauczylismy sie wiele o samym karmieniu na własnych błedach. dlatego czasem pisze o bilansowaniu karmy i tym ze nie jest to proste i namawiam do karm suchych. nigdy nie twierdze ze gotowanie nie jest zdrowsze tylko trudniej dobrac składniki i ich ilosc w odpowiedni sposób gdy nawet z sucha mozna przetuczyc psa a dostarczenie odpowiedniej ilosci witamin i suplementów to juz prawdziwa wiedza. czasem ludziom wydaje sie ze inwestujac swój czas i trud w gotowanie psu robia wszystko by był zdrowy i zył dłuzej. ja sie na razie nie odwaze. moze za 10-15 lat po entym wychowanym psie.

przez **Saszka** 29 gru 2008, o 10:55

Co do gotowanego zgadzam się z przedmówcą, bardzo ciężko jest dobrać odpowiednie dawki witamin i mikroelementów, nie mówiąc juz o tym, że trzeba iść na zakupy, przygotować, ugotować, poświęcic swój czas. W przypadku suchej karmy więcej czasu zostaje nam na zabawę z pupilem. Ktoś kiedyś powiedział, że jeżeli kilo karmy kosztuje nie mniej niż kilo mięsa, to jakość karmy stoi pod znakiem zapytania, to taki najprostszy, ale dobry "przelicznik". Poza tym jeszcze jeden aspekt, ze swojego doświadczenia zauważyłam, ze jak Luksus jadł gotowane to miał raczej luźne kupki i częściej je robił. Przy suchej karmie kupka jest taka jak ma być.

przez **Gość** 4 maja 2010, o 10:30

Nie wiem czy ktos to juz napisał, wiem, ze watek stary, ale mzoe ktos jeszcze szukal odpowiedzi na to pytanei, wiec: W tym tyg zabieram mojego Psa na kastracje. Owszem po kastracji pies powinien z medycznego punktu widzenia zmienic diete, ale tej karmy nie musi jesc codziennie tylko od czasu do czasu. Istnieje ryzyko ze w zoladku wytworza mu sie kamienie, lub potem bedzie chorowal na wątrobe jesli nie jest co roku szczepiony całym zestawej 5 szczepionek

to co tu napsialam, to informacja od weterynarza, rozmawialam z nim osobiście.

przez **ValdeQ** 4 maja 2010, o 13:06

Kamienie w żołądku? A co to?

Karma po kastracji/sterylizacji.

Karma po kastracji/sterylizacji.

Sklep Psiaki.pl

Re: Karma po kastracji/sterylizacji.

Re: Karma po kastracji/sterylizacji.

Kto przegląda forum