Magda napisał(a):Mam czteromięsiecznego szczeniaka, który nie pojął jeszcze gdzie nalęży się załatwiac i skręca mnie gdy czytam porady w stylu: "Po kazdym jedzeniu i zabawie a takze gdy widzisz, ze pies kreci sie z nosem przy ziemi wynies go na dwór"... Mieszkam na 9 pietrze i za nim zdąże włożyc buty będzie po wszystkim...
A my mieszkamy na 8-mym i jakoś daliśmy radę
Wiem jak się czujesz, momentami człowiek chce usiąść i płakać...
I mimo tego, ValdeQ, że człowiek zdaje sobie sprawę, że piesek to obowiązki (wiem że i nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę - świadczy choćby o tym ilość piesków w schronach).
Magda, może poproś kogoś w domu, żeby Ci pieska przytrzymał na rękach jak się ubierasz albo spraw sobie wsuwane buty
Na początku piesek nie wytrzyma jak się ubierasz/czekasz na windę - w miarę upływu czasu się nauczy.
Jak nie ma Ci kto pieska przytrzymać, to go próbuj rozpraszać jak ubierasz buty - rzuć zabawkę, klaśnij, a jak już się ubierzesz to koniecznie pieska na ręce