Strona 10 z 11

PostNapisane: 15 gru 2008, o 20:59
przez sabpal
Mam problem mój piesek ma 4 miesiące,ja mam go od 1,5 tygodnia,ciągle się załatwia w domu,na podwórku się trzęsie z zimna,nic nie zrobi,wchodząc do domu się zaraz załatwia,staramy się z nią wychodzić po każdym spaniu,jedzeniu czy zabawie nie pomaga,gazeta też się mało przydaje na sika obok.Co mam zrobić??? :cry:

PostNapisane: 20 gru 2008, o 12:51
przez Gość
dostalam w prezencie mloda sunie yorka... ma niecale 7 tygodni (niestety stanowczo za wczesnie odstawiona od matki) malenka strasznie placze jak znika moja 12 letnia wilczurzyca ktora jej matkuje, ale co mnie przeraza moja stara psina zaczela robic w domu, a szczeniak niemoze jeszcze wychodzic... macie jakas rade zeby psiaki mi nie zniszczyly parkietu i dywanow?

slyszalam ze ogolnie yorki (teriery) sa ciezkie w wychowaniu...

PostNapisane: 20 gru 2008, o 17:18
przez zeberka161
sabpal poprostu albo zaopatrz sie w cieple ubranko dla psa. a nawet jesli tego nie zrobisz to chadz z nia tak dlugo na dworze az sie zalatwi nawet jak zrobi kilka kropel siku to ja pochwal i daj przysmak :)

a co do gazaet moja 2,5 mies sunia tez nie chce sie na nich zalatwiac ale juz sporadycznie sika w domu zazwyczaj jest to wtedy gdy zostaje sama :P

mozna tez kupic specjany plyn ktorym sie psika miejsce gdzie piesek ma sikac czyli np. gazete czy jakas szmate i tam pieska stawiac po jedzeniu i spaniu.

do feriny

PostNapisane: 17 sty 2009, o 09:38
przez gośc
nie dawaj tego twarogu najwyzej raz na tydzien
twaróg zmiekcza psa kosci :!:
[/b]

Re: do feriny

PostNapisane: 17 sty 2009, o 11:28
przez mwijatak
gośc napisał(a):nie dawaj tego twarogu najwyzej raz na tydzien
twaróg zmiekcza psa kosci :!:
[/b]


A możesz coś więcej na ten temat powiedzieć :?: Pierwszy raz słyszę taką opinię :shock:

Twaróg jak i każdy inny nabiał dostarcza kościom wapnia przez co są mocniejsze :roll:

PostNapisane: 17 sty 2009, o 14:34
przez Sissy
A ja słyszałam,że przez serki typu wiejski stolce robią się luźne.

PostNapisane: 17 sty 2009, o 14:58
przez Psiarka
Jak już jesteśmy przy jedzeniu... Dzieciaki dostały dzisiaj zupkę z karmy, ale kiepsko sobie radzą. Trochę podjadły, ale ciężko było. Mogę im dać coś innego?

PostNapisane: 17 sty 2009, o 15:48
przez mwijatak
Sissy napisał(a):A ja słyszałam,że przez serki typu wiejski stolce robią się luźne.



Zależy jak dany pies toleruje nabiał. Moje jedzą sery białe, serki homogenizowane, jogurty, kefiry i zero rozluźnienia stolca.


Psiarka napisał(a):Jak już jesteśmy przy jedzeniu... Dzieciaki dostały dzisiaj zupkę z karmy, ale kiepsko sobie radzą. Trochę podjadły, ale ciężko było. Mogę im dać coś innego?


Może spróbuj sposobu Jadzi - kaszka dla dzieci.

Re: Wychowanie szczeniaka

PostNapisane: 23 lis 2009, o 21:28
przez nimm
Witam,
mój problem jest następujący: mam psiaka już 1,5 miesiąca, teraz ma niecałe 3 miesiące. Załatwiania potrzeb na gazetkę nie udało się jej nauczyć, więc nadal załatwia się gdzie popadnie. Jeśli co 20min nie wystawię jej na dwór to wysiusia się w domu. Mieszkam w domku, więc ma sporo miejsca żeby się wybiegać, jednak na dworze woli się bawić liśćmi niż załatwiać potrzeby, choć czasem jej się zdarzy za co zawsze ją nagrodzę. W ciągu dnia ani razu nie zdarzyło się żeby podeszła do drzwi, że chce wyjść na dwór się załatwić, a siusia sporo, ale na noc zamykamy ją w łazience żeby nie siusiała na panele kiedy nie ma nikogo kto może sprzątnąć i zawsze rano łazienka jest czysta, załatwia się dopiero po wyjściu z niej.
Co zrobić żeby nie załatwiała się w całym domu? Wiem, że wychowanie szczeniaka wymaga sporo czasu i cierpliwości, ale po takim czasie spodziewałam się już jakiś rezultatów... Nie oczekuje, że od razu będzie się załatwiać na dworze, ale nie chce żeby tak było już zawsze... Jest to mój pierwszy szczeniak, więc nie bardzo wiem co robić, wcześniej miałam psa, ale zabrałam go ze schroniska, był już wychowany i nie sprawiał nigdy żadnych problemów. Nie wiem czy nie robię jakiś błędów czy może wystarczy nadal być konsekwentnym z tym co do tej pory i cierpliwie czekać...

Re: Wychowanie szczeniaka

PostNapisane: 23 lis 2009, o 21:51
przez ValdeQ
To co opisujesz jest normalne. Więcej cierpliwości. Dłuższe spacery, do skutku. Jak trzeba to 2 godziny. Albo 4. W końcu zrobi. Pochwalić (nie zapomnieć pochwalić).

Re: Wychowanie szczeniaka

PostNapisane: 24 lis 2009, o 19:24
przez zeberka161
nie przejmuj sie ja z moja sunia wychodzilam ok 8 razy dziennie do ok 5 miesiaca zycia :) :twisted:

Re: Wychowanie szczeniaka

PostNapisane: 12 gru 2009, o 09:37
przez wera
witam:) mam problem kupilismy z mezem szczeniaka spaniela:) zawsze takiego chcialam......Ttylko ze teraz mam koszmar w domu piesek zełatwia sie gdzie popadnie siku kupke majczesciej na dywan wychodze z nim co 1,5 godz co wiecej moge zrobic??????? Moj maz to juz mowi ze dłuzej tego nie zniesie noce sa nieprzespane bo sunia cały czas piszczy??????co moge zobic??

Re: Wychowanie szczeniaka

PostNapisane: 12 gru 2009, o 12:50
przez ValdeQ
To co opisujesz są to normalne objawy posiadania małego szczeniaczka. :D Musisz się uzbroić w cierpliwość.

Na tym forum staramy się takie sytuacje uzmysłowić ludziom zanim sprawią sobie pieska.

Tymczasem możesz spróbować jakiejś metody przyuczenia go do załatwiania się w jednym miejscu poza dywanem (NB dywan każdemu szczeniaczkowi kojarzy się z toaletą, może go po prostu zwiniesz na te kilka tygodni?). Może być tradycyjna metoda "na gazetę".

Aha, najważniejsze to:
- nie wolno krzyczeć i karać, bo odniesiesz odwrotny skutek, na pewno
- nie słuchaj opowieści pokątnych ekspertów w rodzaju wkładania nosa w siuśki i podobnych głupot.

Jest jeszcze taki preparat w aerozolu przywabiający szczenię w określone miejsce do załatwiania się i takie pieluszki do tego samego celu (dla forumowiczów mogę zaoferować specjalną cenę).

Re: Wychowanie szczeniaka

PostNapisane: 27 gru 2009, o 22:39
przez k1980k
wera napisał(a):witam:) mam problem kupilismy z mezem szczeniaka spaniela:) zawsze takiego chcialam......Ttylko ze teraz mam koszmar w domu piesek zełatwia sie gdzie popadnie siku kupke majczesciej na dywan wychodze z nim co 1,5 godz co wiecej moge zrobic??????? Moj maz to juz mowi ze dłuzej tego nie zniesie noce sa nieprzespane bo sunia cały czas piszczy??????co moge zobic??


U mnie podziałało przyzwyczajenie psa do jednego miejsca. Cała kwarantannę moczu pozbywala się na gazetę, którą ulożylam jej w wybranym przez nią miejscu a "ciężka artyleria" lądowala w kuchni pod ławą - też miejsce wybrane przez nią. Dzieki temu pozostala część mieszkania pozostawała względnie czysta. Piszę "względnie" bo szczenięciu zawsze coś się może przydarzyć nieprzewidzianego - jak dziecku.
Potwierdzam opinię, że nie należy na psa krzyczeć chocby nie wiem jak puszczały nerwy. U mnie zakończyło się to ( już po kwarantannie) sikaniem do legowiska. W porę się opanowałam i zmieniłam metodę - stoicki spokój i przewidywanie ruchów psa: natychmiast po jedzeniu dwór i dwór za każdym razem kiedy zaczynała się podejrzanie kręcić. Bardzo szybciutko piesa załapała czego od niej oczekuję i teraz popuszczenie w domu nie wchodzi w rachubę - nawet kiedy jestem w pracy i przerwa w spacerach wynosi 10 godzin.

Re: Wychowanie szczeniaka

PostNapisane: 16 lut 2010, o 09:31
przez nikolamko
Ja robie tak że jak mój tofik wstaje to staram sie z nim szybko wyjsc ponieważ może narobić jak się nauczy że jak wstanie to z nim wyjdziesz to już tak dużo razy nie będzie robił niespodzianek na dywanie tak pomału sie nauczy moj York miniaturka ma 3mies..i już prawie wie co źle a co dobrze!!myślę że troszke pomogłam :P