Pies pod sklepem

Problemy wychowawcze i jak sobie z nimi radzić, szczenię w domu...

Moderator: Moderatorzy

Postprzez Panibee 3 cze 2007, o 19:09

Wiem, że nie szczeka, bo pytałam sąsiadów. Nie wiem, czy coś się stało kiedyś, jak wyszłam. Atos ucieka pod stół w dużym pokoju, a tam go nie zostawiamy. Pokój jest zamknięty. Pies ma do dyspozycji spory przedpokój, dużą, jasną kuchnię, łazienkę(w której też się chowa,wymiennie-stół/łazienka). Problemy zaczęły się, kiedy Atos miał 9 miesięcy, zaczął dorastać, a my przeprowadziliśmy się do dużego mieszkania. Chociaż od szczeniaka popiskiwał i potrafił szczekać, kiedy był sam w domu. Nie drży, jak idę do łazienki, ale nie podoba mu się to i często siedzi tam tak długo, dopóki nie wyjdę. Jeśli się to przeduża skacze na drzwi, próbując je otworzyć. Zawsze jest niespokojny, jak jedno z naszej trójki wychodzi z domu.
Avatar użytkownika
Panibee
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1510
Dołączył(a): 19 sie 2006, o 16:49
Lokalizacja: Koszalin

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez m.m 3 cze 2007, o 19:21

Może więc to jego chowanie się pod stół albo do łazienki to sposób na to, by spokojnie przeczekać Waszą nieobecność, czy samą chwilę opuszczania przez Was mieszkania.
Może zostawianie go w domu będzie jednak dla Atosa mniejszym stresem niż zostawanie pod sklepem? W domu jest u siebie, ma swoje zabawki i Wasze rzeczy przy sobie a pod sklepem chyba jest bardziej niespokojny skoro tak szczeka.
Marta&Kama
Obrazek
Obrazek
Obrazek - Zobacz mnie na GoldenLine
Avatar użytkownika
m.m
Moderator
Moderator
 
Posty: 857
Dołączył(a): 13 sie 2006, o 13:45
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Panibee 3 cze 2007, o 19:23

Musiałbyś/abyś go zobaczyć, kiedy wychodzimy. Prawdziwa rozpacz.
Avatar użytkownika
Panibee
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1510
Dołączył(a): 19 sie 2006, o 16:49
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez m.m 3 cze 2007, o 19:25

panibee napisał(a):Musiałbyś/abyś go zobaczyć, kiedy wychodzimy. Prawdziwa rozpacz.


Moje imię jest w moim podpisie. Jednoznacznie określa płeć.
Marta&Kama
Obrazek
Obrazek
Obrazek - Zobacz mnie na GoldenLine
Avatar użytkownika
m.m
Moderator
Moderator
 
Posty: 857
Dołączył(a): 13 sie 2006, o 13:45
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Panibee 3 cze 2007, o 19:34

Nie zwróciłam uwagi, Marto.
Avatar użytkownika
Panibee
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1510
Dołączył(a): 19 sie 2006, o 16:49
Lokalizacja: Koszalin

Re: Pies pod sklepem

Postprzez Gość 28 cze 2007, o 10:19

Pod sklepem?-NIGDY , moja sunia płacze jak zostaje pod sklepem,więc nigdy tego nie robię (spróbowałam raz)!!!Nigdy też nie zostaje sama w domku,bo jej smutno i płacze,jest bardzo rozpuszczona,ale kochamy ją nawet jak coś spsoci.Oczywiście odbyła szkolenia dla przedszkolaków i na psa towarzysza-jest nawet posłuszna,ale z zostawaniem mamy problem,jak gdzieś jedziemy to przychodzi moja mama i dotrzymuje towarzystwa suni. Mieszkam w małej miejscowości(25 tyś.mieszkańców)na osiedlu domów jednorodzinnych,więc do osiedlowego sklepu mogę wejść z psiurką(wszyscy ją znają i bardzo lubią),mam problem z głowy. :D
Gość
 

Postprzez Doda1211 28 cze 2007, o 10:31

Drogi Gościu!

Bardzo dobrze, że psina nie zotaje sama, że ma możliwość zawsze z kimś być, ale dla Waszego dobra, lepiej żeby potrafiła zostawać w domu i najlepiej zacząć uczyć ją tego teraz, kiedy nie ma takiej potrzeby. Nigdy nie wiadomo co się zdarzy, ale może kiedyś stać się tak, że psina będzie musiała zostać w domu nie na 2 minuty, ale np na kilka godzin i nie będzie możliwości, żeby ktoś z nią był. Dlatego moja rada, najpierw nauczcie ją zostawać samą przez 1 minutę, a potem stopniowo przedłużajcie ten czas rozłąki. Pamiętaj tylko, aby nie przychodzić gdy psina płacze, tylko w momencie kiedy akurat przestaje, lub np gdy łapie oddech i potem nagródź ją i pochwal :D Życzę powodzenia ;)
Avatar użytkownika
Doda1211
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 1824
Dołączył(a): 17 maja 2005, o 19:40
Lokalizacja: Knurów

Postprzez Gość 19 lut 2009, o 16:03

Ja mam podobny problem,mój Pinczerek ma 4,5 miesiąca od 2 miesięcy jest z Nami,nie chce zostawać sama w domu.Jak widzi że ubieram buty to już piszczy i się trzęsie,mówię jej że zostaje to chowa się pod łóżko,co prawda muszę ją zamykać w łazience,bo jak zostaje na całym mieszkaniu to słychac ją na korytarzu jak szczeka,piszczy,drapie po drzwiach i niszczy wszystko.Zostawiam jej zabawki,smakołyki nie pomaga,nawet nie dotknie ciasteczek,dopiero po moim powrocie zjada.Zostawiam jej włączone głośniej radio nie pomaga,sąsiedzi ją słyszą i jest im ją żal.Boję się zeby jej to nie zostało,przecież wszędzie ją ze sobą nie mogę zabrać.
Gość
 

Postprzez leonberg 19 lut 2009, o 17:25

problem stary jak posiadanie psa w domu.
ubieraj sie i nie patrz na psa, nic nie mów, nie zostawiaj ciasteczek, nie zostawiaj zabawek, nie zwracaj uwagi w ogóle na psa, zachowuj sie jakby nie istniał. wyjdz. po 5 min wróć. znów pełne ignorowanie psa. odczekaj 15 min i powtórka. powtarzaj tak czesto jak mozesz. po jakims czasie ( u jednego psa szybciej u innego pozniej ) psiak przestanie traktowac twojego wyjscia z domu jak tragedie ktora go spotkała.
teraz za kazdym razem sama go nakrecasz na szczekanie.
pozniej bedzie wiedział ze wrócisz i prawdopodobnie przespi oczekiwanie na swoje stado :D
leonberg
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 782
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 14:58

Poprzednia strona

Powrót do Wychowanie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 30 gości

paw prints