izaslonko napisał(a):Słuchajcie moi mili
Ja kupiłam dla swojego Baronka żwacze suszone i są efekty.
To prawda z tymi żwaczami, psina nie chwyta się żadnych świństw na spacerze.
Ale można normalnie zaaplikować tabletki i efekt ten sam - tyle że przy takim żwaczu piesio ma zajęcie na chociaż godzinkę
ILE?! To chyba tylko przy najmniejszych yorkach. Moja ma zajęcie na 15 sekund! Dwa kłapnięcia pyskiem. W ogóle mam problem ze smakołykami do gryzienia jak zostaje sama. Podobno najtwardsze z naturalnych suszonych smakołyków penisy wołowe załatwiała w 45 minut. Ostatnio stosuję więc tylko te wielkie gnaty - całe kości wołowe. Czasem to i kilka tygodni zejdzie