Pies i dziecko

[lilith_kaska]

Zwracam sie z wielka prosba do wszystkich uzytkownikow o porady w tej sprawie.
Otoz jestem i chce sie dowiedziec jak przygotowac Dodże na przyjscie dzidziusia. Obawiam sie troszke ze ona moze to zle zniesc.
Prosze o wszelkie porady. I trzymajcie kciuki za nas zeby tej mojej potworzycy przypadkiem nie odbilo jak zorientuje sie ze jest ktos nowy w domu.
Fakt faktem ze dopiero w styczniu to bedzie ale lepiej wczesniej wszystko wiedziec.

[Diana S]

Co za niespodzianka .

[Atena]

zastanawiałam się, kiedy się wygadasz

[lilith_kaska]

zastanawiałam się, kiedy się wygadasz

He,he....
Ale czy ja sie doczekam jakis informacji

[Ewka]

Dziecko bezwzględnie zabezpieczone, ale nigdy nie ukryte przed psem. Pies musi poczuć jego zapach, poznać je. Pamiętać o tym żeby psa nie zaniedbywać w tym czasie i dawać mu codzienne pieszczoty możliwie w jak najbardziej podobnym harmonogramie, co wcześniej. Wspólne spacerki z dzidziusiem to również bardzo dobry pomysł. Pozwalać psu przebywać w tym samym pomieszczeniu, co dziecko, pozwalać obwąchiwać np. pieluchy i inne nowe rzeczy, które pojawiły się wraz z dzieckiem. Raczej nie pozwalać na jakiś bezpośredni kontakt, nigdy nie wiadomo, co psu do głowy strzeli, ale pies powinien dziecko słyszeć, widzieć i odczuwać jego zapach. Dobrze jest np. bawić się z psem w obecności dziecka, żeby pies miał pozytywne skojarzenia z przybyciem dzidziusia. W skrócie - po prostu starać się nie robić wielkiego zamieszania, ale jednocześnie nie udawać, że nic się nie stało. To też ważne wydarzenie w życiu psa.
Powodzenia w wychowaniu

[mwijatak]

Kasia,
Masz możliwość chodzenia z Dżodżą gdzieś gdzie są dzieci Wiesz jak ona reaguje na nie

[lilith_kaska]

Kasia,
Masz możliwość chodzenia z Dżodżą gdzieś gdzie są dzieci Wiesz jak ona reaguje na nie

Wlasciwie to dosc czesto ma kontakt z dziecmi...i wlasciwie jeszcze nigdy nic zglupiego nie zrobila... Jedyne co robi to skacze na mnie gdy trzymam jakies dziecko na rekach..tak jakby byla zazdrosna. Boje sie jednak ze to moje bobasisko jak bedzie jednak dzien w dzien z nami czy wtedy Dodza to zniesie.

[priboj]

W tym temacie jestem nowy (pies i dziecko) ale z moich obserwacji widać, że psiak mimo że nie chce zrobic krzywdy dziecku - u mnie 2 i 7 lat to i tak albo udrapnie albo za mocno ugryzie i jest płacz.
Na maluszka na pewno będzie trzeba uważać i nie dopuścić psiakia samego do maleństwa bo nigdy nie wiadomo jak zareaguje.

powodzenia i gratulacje

[Gosinka]

Przygotuj psinę na nowe dźwięki i sprzęty. Niech zna dźwięk grzechotki, jakiś piszczków, nagraj może u znajomych płacz, krzyk dziecka i puszczaj - niech się osłucha. Niech obwącha łóżeczko, materacyk, niech pozna zapach oliwki, no i w ogóle wszystko co będzie nowe. No i oczywiście jak przyjedziesz z dzieciątkiem ze szpitala przedstaw je swojemu psu. Podstaw mu do obwąchania. I niech asystuje przy przewijaniu (naucz, że nie można wyciągać brudnych pieluch z kosza), przy karmieniu (czy to piersią, czy sztucznym mlekiem), przy kąpieli no i w ogóle. I absolutnie nie zaniedbuj zabaw z nią, najlepiej w obecności dzieciątka. Ja np. po 2 miesiącach doszłam do wprawy takiej, że dziecko trzymałam jedną ręką przy cycku, a drugą rzucałam Belli piłeczkę.

[magdaS26]

Kiedys zalozylam tu podobny watek Z doswiadczenia wiem ze warto kupic sprzety dla dziecka typu lozeczko, wozek wczesniej zeby psiak mogl sie z nimi obyc. Praktykuje sie przynoszenie ze szpitala po urodzniu dziecka jakiegos ubranka zeby pies poczul jego zapach jeszcze przed przyniesieniem Malenstwa.
Nie polecam kupowanie psom pluszakow, grzechotek albo innych zabawek dzieciecych bo potem bedzie bral do pyska zabawki dziecka.
My mielismy szczeniaczka wiec uczylismy jeszcze zeby nie byl agresywny w momencie jak dziecko podejdzie do miski (i to sie super udalo bo Hanka moze z Lazikiem jesc z miski i jest pelna komitywa )
Wszystko bedzie super - psiak musi sie przyzwyczaic i pokochac! A no i wierz mi - po urodzeniu bedziesz miala inne podejscie niz teraz!

To czego do tej pory nam sie nie udalo to psia hierarchia - ja i maz jestesmy wgl Lazika nad nim ale Hanki nie slucha...