Witam,
od 3 tygodni jestem szczęśliwą posiadaczką suczki rasy labrador retriever. Maja rośnie jak na drożdżach i już niedługo będzie bez problemu dosięgać do stołu. Mój problem polega na tym, że mając bardzo czuły węch i ogromny apetyt, Maja za wszelkę cenę chce dosięgnąć stołu, kiedy wyczuje na nim coś dobrego. Nie karmimy jej przy stole, by uniknąć problemu, ale to nie pomaga, nawet zdecydowane 'nie' jej nie odstrasza. Chcę nauczyć ją, że jedzenie ze stołu jest zakazane, dopóki jeszcze nie może do niego dosięgnąć, jak powinnam się zachować?