Moderator: Moderatorzy
Anashar napisał(a):Panibee - nie zawsze chodzi o odpowiedzialność. Mój Rock był szkolony, sozjalizowany z dziećmi, zwierzętami. Brał udział w różnych akcjach prozwierzęcych i był bardzo łagodny i posłuszny. Do pewnego wieku. tylko on akurat zaczął reagować agresywnie na rękę. Też zdarzyło mu się zaatakować domowników, nawet do krwi. Ale ponad rok pracy przyniósł efekty i jest dużo lepiej. Niestety ONki z pseudohodowli mają coraz gorsze charaktery. Coraz częściej spotyka się agresywne psy w obrębie tej rasy, bo są rozmnażane bez opamiętania byle więcej. To samo dzieje się z rasami typu amstaff, goldenami czy labkami. Dla takich psów trzeba poświęcić dużo pracy i czasu ale warto
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 11 gości