Cicha woda

[Brawura]

Mam psa,samca, od okolo 3 miesiecy. Jest to przybłeda. Mimo krotkiego pobytu u mnie bardzo się przywiazal do mojego domu. Jest kochany, przyjazdy,wesoly. Mieszka w domu, nie pozwalam mu spac w łózku,wchodzic na fotele,kanape. Przez drzwi zawsze przechodze pierwsza, je po mnie, ma swoje poslanie. Wydaje się,że z hierarchia wszystko ok. Jednak dzisiaj, gdy przyszli do nas sasiedzi z malym 2-letnim dzieckiem, zachowal sie agrasywnie w stosunku do MNIE. Mianowicie, trzymalam go za obroze,gdyż dziecko coś tam jadlo i nie chcialam zeby pies niespodziewanie się poczęttował. W pewnym momencie pies gwaltownie odwrocil się i probowal mnie ugryzc i wyrwać się. Nie mam pojecia dlaczego...Jak powinnam na takie cos zareagować?Jak wykluczyć takie zachowanie?Prosze o pomoc

[Spanielu$Koczka]

Na pewno nie bać się i nie okazywać strachu. Najgorzej zrobisz, kiedy puścisz psa i się wystraszysz. Nie wiem, czy to dobra metoda, ale kiedy mój pies zachowywał się wobec mnie agresywnie i gryzł do krwi oczywiście warcząc. Łapałam za skórę na karku, kawałek odsuwałam i mówiłam bardzo zdecydowanym tonem "nie wolno", czyli wyszło na moje, dlatego że pies nie robił tego co chciał i mimo tego że miałam kilka razy pogryzione ręce, to nie okazałam, że mnie boli albo że się boje tylko, że mi nic tym nie zrobi. To pomogło teraz nie ma już agresji ze strony Koki w takich sytuacjach jakie wcześniej były. Może ktoś będzie miał inne propozycje, ale u mnie taka prymitywna i pomogła..

[zeberka161]

tak to jest dobra metoda bo suka jak ma mlode i ktores jest ze tak powiem niegrzeczne bierze i lapie je za skore na karku by szczeniaka przywolac do porzadku.

psa jako tako to nie boli ale w tym momecie on odbiera to tak ze to ty ustalasz tu reguly i ze ty jestes pania. wiec to powinno pomoc ale musisz byc konsekwetna i nie bac sie.