Strona 2 z 4

PostNapisane: 7 maja 2008, o 07:43
przez monia-nero
Ja mam 2-miesięcznego psiaka i staram sie na spacerach chodzić z nim na smyczy a w domu trochę pozwalam mu sie nią bawić..
mam za to inny dylemat psiak w nocy budzi sie i piszczy "wystawiam"go do przedpokoju bo może chce mu się siusiu ale on albo sie kładzie albo chce sie bawić(a jest środek nocy)-czy to normalne??przejdzie mu??
a druga spr.to szczepienia-byłam z nim na pierwszych podstawowych szczepieniach i odrobaczaniu i on nie powinien po tym wychodzić przez jakiś czas na dwór??doradźcie proszę bo pierwszy raz mam takie kochane zwierzątko

PostNapisane: 7 maja 2008, o 07:52
przez bjossa
to normalne ze psiak w nocy buszuje... piszczy bo chce do Ciebie i czuje sie samotny, wszystko jest dla niego nowe, poprostu nie potrafi sie odnalezc. Daj mu jakąs maskotke (bez oczu, nosa itp) albo jakąs swoją bluzke, połóz ją w jego legowisku zeby miał sie od czego przytulic. no chyba ze nie przeszkadza ci to bierz go do łózka :) jak zaczepia i chce sie bawic to poprostu nie reaguj... szybko sie znudzi i pójdzie spac.

co do kwarantanny to pies nie powinien na dwór wychodzic bo ma wtedy obnizoną odpornosc i bardzo łatwo moze sie zarazic.. a nie ma mozliwosci wuprowadzac psa tam gdzie nie ma innych psów i ich odchodów., no chyba, ze masz swój ogródek :)

PostNapisane: 7 maja 2008, o 11:38
przez Monia-Nero
Znasz maskotki bez oczu nosa itp :D
W łóżku nie chce go uczyć spać.Ja mam swoje łózko on ma swoje legowisko-każdy zna swoje miejsce w domu:)
Co do wyprowadzania-nie mam własnego ogródka mieszkam na sporym osiedlu gdzie trochę psów sie kręci ale są one albo na smyczy albo "znajome"zdrowe(??)
Póki co kwarantanny "nie stosowałam"i nic sie z nim nie dzieje..za tydzień idziemy znowu do weter.to sie zapytam co i jak z tym wychodzeniem
dzięki :wink:

PostNapisane: 7 maja 2008, o 16:14
przez bjossa
Znasz maskotki bez oczu nosa itp

bierzesz miśka i robisz mu małą operację :lol:

W łóżku nie chce go uczyć spać.Ja mam swoje łózko on ma swoje legowisko-każdy zna swoje miejsce w domu:)

podobno własciciele psów dziela sie na tych co pozwalają swoim psom spac w łóżku i na tych co sie do tego nie przyznają :wink:

Co do wyprowadzania-nie mam własnego ogródka mieszkam na sporym osiedlu gdzie trochę psów sie kręci ale są one albo na smyczy albo "znajome"zdrowe(??)


nawet zdrowy i zaszczepiony pies moze przenosic zarazki. Tak samo nie wiesz czy w miejscu gdzie twój pies chdzi nie nasikał wzescniej chory pies... lepiej nie ryzykuj. to, ze teraz sie nic nie dzieje to bardzo dobrze, ale po co ryzykowac zdrowiem ( a nawet zyciem) psa?

PostNapisane: 12 maja 2008, o 12:35
przez Monia-Nero
a co oznacza fakt ze psiak gryzie sobie łapki i ogon.. jest młody(ma dopiero 2 miesiące)
Co do smyczy już sie powoli przyzwyczaja choć początki były bardzo trudne.Teraz zdarza mu sie jak jesteśmy na spacerze albo ciągnąc sie przede mną albo po prostu położyć ale wystarczy przykucnąć i dość szybko wstaję:)

PostNapisane: 12 maja 2008, o 15:33
przez Diana S
kiedy sobie te łapy i ogon gryzie.... ?

czy gryzie aż do krwi, ze cię to bardzo niepokoi....?

PostNapisane: 12 maja 2008, o 18:27
przez Monia-Nero
robi to o róznych porach i różnie długo to trwa..nie gryzie do krwi raczej to tak wygląda jakby traktował swoje łapki i ogonek jak gryzak.no ale sam fakt czemu gryzie-ma zabawki do gryzienia wiec..

PostNapisane: 12 maja 2008, o 18:41
przez Diana S
Łapki może sobie czyści.

moja ma manie namiętnego czyszczenia łap swoich...

robi to tak długo, że nawet ranka się pojawi...

PostNapisane: 13 maja 2008, o 11:19
przez ValdeQ
Monia, to jest temat o chodzeniu na smyczy. Proszę zadać pytanie w dziale Zdrowie.

chodzenie na smyczy

PostNapisane: 27 maja 2008, o 13:02
przez matti
mam roczna sunie i nie moge jej nauczyc chodzenia na smyczy niema problemu kiedy jej zakladam smycz ale jak chce z nia spacerowac ona staje w miejscu i tylko czasami chce się jej chodzic z nia jes wszystko wporządku. probowalem jej dawac chleb i glaskac i to nic nie zmienialo

PostNapisane: 27 maja 2008, o 13:30
przez Atena
chleb?!!!

chodzenie na smyczy

PostNapisane: 27 maja 2008, o 15:32
przez matti
daje jej chleb na zachęte a ona nie chce sie nauczyc

chodzenie na smyzcy

PostNapisane: 27 maja 2008, o 15:38
przez matti
kiedy jej założe smycz stoi jak słup i nie chce się ruszyc

PostNapisane: 27 maja 2008, o 15:44
przez Veroonica
Chleb :?: :ojej: Też mi zachęta :roll:
Spróbuj na szyneczkę :lol:

chodzenie na smyczy

PostNapisane: 27 maja 2008, o 17:48
przez matti
ale kiedy jej ucze to ona sie odwrca w inna strone i nie zwraca na mnie uwagi czy to przez inne 3 psy?