Może czymś śmierdzącym wysmaruj?
Do Cogara to ludzie jakoś nie ciągną, a jak już ktoś go chce pogłaskać to on się wycofuje pełen nieśmiałości. No chyba, że małe dziewczynki, te to się niczego nie boją i prosto mu na szyję lecą się powiesić... Ale ja już przestałem reagować, teraz wręcz przeciwnie, nawet zachęcam ludzi do głaskania i czasem (sic!) proszę, żeby zęby zobaczyli, tak pod kontem wystaw, bo nie za bardzo mu podchodzi głaskanie przez sędziego ( o sprawdzanie jajek już nie mam ludzi śmiałości pytać
).