Moderator: Moderatorzy
kłapouszkowy chrapcio napisał(a):moja kuzynka oduczyla psa wycia najpierw wychodzac na 5 minut i tak pare razy potem na 20 min , na 40 min, na godzine, na 2 godziny a za kazdym razem ( na poczatku) gdy zaczynal wyc ona wracala no i pies zauwazyl ze jego pancia wraca wiec nie wyl... a moja ciocia poprostu zakladala psu kaganiec na rzep, przez jakis czas i co prawda nie jest to przyjemne dla psiaka ale po pewnym czasie moja ciocia juz mu nie zakladala a pies juz nie wyl bo przyzwyczail sie ze nie ma jak wyc, bo ma kaganiec
kłapouszkowy chrapcio napisał(a):jak co to mojej cioci gratulowac nie mi.... w koncu to nie moj pomysl!!!! czytac dokladniej!!!!
kłapouszkowy chrapcio napisał(a):jak co to mojej cioci gratulowac nie mi.... w koncu to nie moj pomysl!!!! czytac dokladniej!!!!
tomektabek napisał(a):Rób tak jak napisał kłapouszkowy - to jest najlepszy sposób rozwiązania takiego lęku separacyjnego.
mwijatak napisał(a):tomektabek napisał(a):Rób tak jak napisał kłapouszkowy - to jest najlepszy sposób rozwiązania takiego lęku separacyjnego.
Razem z wkładaniem kagańca na czas wyjścia
dariak15 napisał(a):mwijatak napisał(a):tomektabek napisał(a):Rób tak jak napisał kłapouszkowy - to jest najlepszy sposób rozwiązania takiego lęku separacyjnego.
Razem z wkładaniem kagańca na czas wyjścia
Chyba chodziło o ten pierwszy sposób
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 22 gości