Strona 1 z 3

Jak oduczyć psa wskakiwania na łóżko ???

PostNapisane: 10 wrz 2006, o 16:20
przez Mona
Od miesiąca mam psa ze schroniska, ma 10 miesięcy, w pierwszym tygodniu nawet nie pomyślał żeby wskoczyć na łóżko, teraz robi to kiedy tylko nie widzę! :x Gdy wejdę do pokoju, to zaraz ucieka nim się odezwę, wie że mu nie wolno, ma spuszczoną głowę i stara się przeprosić , ale za jakiś czas znowu to samo! Gdy wychodzę z domu, to po przyjściu, psa oczywiscie nie ma na łóżku, ale jest tam jego sierść.
Próbowałam perfumować łóżko, jemu to nie przeszkadzało, mnie natomiast owszem :shock: , przykrywałam łóżko szeleszczącą folią - leżał na niej, przykrywałam gazetami - zrzucał je, nie mam już koncepcji na tego uparciucha :) Powtarzam nie wolno, zły pies a on dalej swoje . Co robić ??? Mam wrażenie że nie akceptuje swego legowiska, woli być wszędzie , byle nie na swoim miejscu! Czasem w nocy podchodzi do łóżka, drapie łapką, ale na moje stanowcze nie i komendę "na miejsce" kładzie się się wreszcie obrażony. W dzień natomiast robi swoje (
Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły jak skutecznie obrzydzić mu fotele i łóżko ? Tylko bez wiązania jakichś linek z puszkami dookoła łóżka, jak wyczytałam w jakimś mailu, nie chcę żeby się udusił, czy dostał zawału !
Proszę, pomóżcie :)

PostNapisane: 10 wrz 2006, o 18:42
przez szczotek
Mój maluszek upodobał sobie moje łóżko i śpi ze mną każdej nocy. Troche mam mało miejca, ale mi to nie przeszkadza. Uważam, że za każdym razem gdy będzie chciał wejść na łożko trzeba mówić, nie! A jeżeli będzie leżał w swoim legowisku to trzeba koniecznie nagrodzić :) Większy problem jest gdy nie ma Cię w domu.

PostNapisane: 11 wrz 2006, o 06:22
przez Basia_sz
Hmmm, no a jakbyś po prostu zamknęła drzwi do sypialni :?: :lol:
Legowisko w ciągu dnia można położyć w kuchni, albo przedpokoju, a drzwi przed wyjściem zamknąć :D .

PostNapisane: 12 wrz 2006, o 15:08
przez Gość
Jak nie będzie innego wyjscia, to tak zrobię - pozamykam drzwi i będzie leżał w przedpokoju gdy wyjdę z domu. Może jestem za łagodna i dlatego "wchodzi mi na głowe" ? Weterynarz powiedział że to typ dominanta, więc pewnie nie jedna walka będzie jeszcze stoczona :P

PostNapisane: 12 wrz 2006, o 15:34
przez czarny_motyl
a moze poprostu pozwolic mu tam spac?
chyba ze naprawde sobie tego nie zyczysz ja osobiscie uwazam ze pies w lozku to nic zlego


hmm tylko jak tak sobie mysle ze chcemy miec kiedys z 4 psy to troche bedzie dla nas malo miejsca :roll:

PostNapisane: 12 wrz 2006, o 18:25
przez szczotek
czarny_motyl napisał(a):a moze poprostu pozwolic mu tam spac?
chyba ze naprawde sobie tego nie zyczysz ja osobiscie uwazam ze pies w lozku to nic zlego


Ja też tak uważam :oops:

PostNapisane: 12 wrz 2006, o 20:24
przez czarny_motyl
Anonymous napisał(a):Jak nie będzie innego wyjscia, to tak zrobię - pozamykam drzwi i będzie leżał w przedpokoju gdy wyjdę z domu. Może jestem za łagodna i dlatego "wchodzi mi na głowe" ? Weterynarz powiedział że to typ dominanta, więc pewnie nie jedna walka będzie jeszcze stoczona :P


to ze pies wchodzi na lozko to nei znaczy ze wchodzi na glowe moze potrzebuje troche ciepelka troche wygody i poprzytulania do wlascicielki?

PostNapisane: 12 wrz 2006, o 22:27
przez bery-m
Zwłaszcza taki wzięty ż azylu. Myślę ,że jemu głównie zależy na Twoim zapachu. Spróbuj zostawiać mu jakiś swoj ciuch domowy na jego legowisku. On się boi ,że straci Ciebie jak wychodzisz, a Twoj zapach to jesteś Ty.

PostNapisane: 13 wrz 2006, o 14:42
przez czarny_motyl
bery-m napisał(a):Zwłaszcza taki wzięty ż azylu. Myślę ,że jemu głównie zależy na Twoim zapachu. Spróbuj zostawiać mu jakiś swoj ciuch domowy na jego legowisku. On się boi ,że straci Ciebie jak wychodzisz, a Twoj zapach to jesteś Ty.



no wlasnie bery mowi dobrze moj Ares sam nie spi na lozku ale jak ma wybor w szafce na buty [to miejsce sam sobie wybral na legowisko] a na np moim szlafroku wybiera szlafrok wiec moze pobiegaj sobie troche w zwyklym tszercie i zostaw na jego legowisku jedno ubranie za cene szczescia psiaka to nie jest duza cena

PostNapisane: 18 wrz 2006, o 18:51
przez Moniq
Fakt, przylepa z niego straszna, nic tylko by lizał po rękach albo nogach(a ja mam łaskotki , hi hi hi), albo zabawa z piłeczką, albo drapanko :D
Co do części mojej garderoby, to dałam mu mój szalik, ale nic z tego.
To nie o to chodzi,że nie chcę aby ze mną leżał w łóżku, ale nauczona doświadczeniem z moim poprzednim psiakiem(był cieplutki jak kaloryfer a rozpychał sie jak nosorożec :roll: ja spałam na ścianie a on w poprzek łóżka ! :) ) chciałabym sie wyspać w spokoju, no i nie przepadam za bardzo za kudełkami w ustach :evil: Będę dalej próbować, może mu się znudzi, albo ja skapituluję! Coś mi się widzi że prędzej to drugie :wink:

PostNapisane: 19 wrz 2006, o 13:11
przez czarny_motyl
proponuje porzadne czesanie przed snem na dworze i wieksze lozko ;)

PostNapisane: 19 wrz 2006, o 20:08
przez Mona
Dzięki za radę - czesanko przerabiamy 2 razy dziennie , gorzej z łóżkiem - większe nie zmieści mi się w pokoju :P

PostNapisane: 20 wrz 2006, o 15:18
przez szczotek
Też mam problem z rozpychaniem sie psa w łóżku. Bo niestety obydowje lubimy spac na poduszkach. Ale jakoś sie przyzwyczaiłam :) Też często przywalona jestem do ściany, ale nie potrafie spać bez niego :lol: cieplutki grzejniczek.

PostNapisane: 24 wrz 2006, o 17:35
przez natala_afro
A mój pies mnie "utula" do snu: Jak idę spać to on wskakuje na łóżko i kładzie się obok, po ok. 15 minutach idzie do siebie (na legowisko).
nie śpi ze mną całą noc, tylko utulenie wieczorne i... poranne przytulańsko! Uwielbiam być obudzona z rana przez Aferkę-tak słodko pomrukuje i się przytula-to najmilszy sposób rozpoczęcia dnia, jaki może być!

PostNapisane: 25 wrz 2006, o 15:44
przez migotka
unas często się zdarza że Tinusia na łóżku śpi a ja na podłodze siedzę , a jak jej mówie że ma zejść to nie zwraca na mnie uwagi, albo warczy :!: :oops: Śpi gdzie chce i nikogo nie słucha :lol: