Tęczova napisał(a):Trzeba było od razu tak zrobić Myślę, że szkolenie załatwi wszystkie problemy z psiakiem. Życzę powodzenia
Jeśli to nie pomoże to uśpię psa
Moderator: Moderatorzy
DonKamillo napisał(a):Jezeli jestes taka wszystkowiedzaca to czego szukasz na tym forum? z Twojego postu jasno wynika,ze masz psa dosyc...wiec go oddaj.Skoro znasz sie na psach to juz pewnie myslalas o powaznym szkoleniu i to,ze tutaj podsuwaja Ci takie rozwiazanie nie jest niczym szczegolnym.Skoro pies jest az tak uciazliwy to dziwne,ze wytrzymalas trzy lata...Nazywasz go debilem i chcesz by zniknal(ja wiem,ze pies tego nie slyszy) ale czuje,majac takie podejscie siedzac przy kompie i piszac posta napewno nie glaszczesz go czule za uchem tylko gromisz juz samym wzrokiem.Czytajac Twoje wypowiedzi pewnie i ja zaraz tu zostane ''zgromiona''.
ola monola napisał(a):zniczszył dwie wykłądziny i dywan. Obgryzł meble, ubrania suszące się na suszarce, zjadał ksiązki, gazety, biżuterię, okulary, dobierał się do opon w samochodzie, zjadł cement, wypił bejcę do drewna z puszki, zjadał szkło, kafelki, kable, a nawet meble ogrodowe. Kilkakrotnie wymieniałam rośliny w ogrodzie, bo żadnej nie przepuścił mimo, że otoczyłam je siatką. Jak nie dało się podgryźć od korzenia to opierał się na siatce, żeby ją nagiąć i odgryźć czubek. Teraz usiłuje się dobrać do słupka z ujęciem wody na nieogrodzonej działce sąsiada. Nie wspomnę, że żre każde gówno które spotka na swojej drodze, łacznie z kocim z kuwety i moim z szamba. Ostatnio ma nowe hobby: rzuca się na psy sąsiadów i ich samych.
ola monola napisał(a):Mój pies został wybrany przez kogoś innego ale po krótkiej obserwacji ta osoba uznała, że pies jest zbyt energiczny i z niego zrezygnował. Jak go odbierałam z hodowli to NIEUSTANNIE biegał po wszystkim co możliwe: podłodze, kanapie, stole, a nawet wpadł do donicy z palmą.
Anonymous napisał(a):Tęczova napisał(a):Tęczova napisał(a):A może myślałaś o profesjonalnym szkoleniu? To naprawdę potrafi zdziałać cuda
powtarzam pytanie
Nie pozbędę się psa, bo szkoda mi mojego dziecka. Zapłacze się za tym potworem
Anonymous napisał(a):Tęczova napisał(a):Trzeba było od razu tak zrobić Myślę, że szkolenie załatwi wszystkie problemy z psiakiem. Życzę powodzenia
Jeśli to nie pomoże to uśpię psa
Atena napisał(a):Talia napisał(a):A jeśli nawet to nie pomoże... To trzeba psa oddać, uśpić.
z ADHD można żyć... Dzieci z ADHD też byś uśpiła?
Talia napisał(a):Noo tak cala wina we wlaścicielce... A jakoś nikt nie pomyslał, że pies może mieć ADHD. Przecież podobnie jest z dziecmi: wychowuje się je, kocha, dba, ale czasem nic to nie daje. Ostatnim ratunkiem dla was jest profesjonalne szkolenie. A jeśli nawet to nie pomoże... To trzeba psa oddać, uśpić.
Talia napisał(a):To już jest złośliwość. Człowiek to nie pies. Chyba o tym wiesz? Jeśli nie, to Ci współczuję, jeśli tak - pogratulować poczucia humoru.
Talia napisał(a):Oczywiście, że z ADHD da się żyć, ale co się stanie, jak ADHD się rozwinie i pies zaatakuje jakieś dziecko? To, że nie doszło jeszcze do takiej sytuacji nie oznacza, że nie należy brać tego pod uwagę.
mwijatak napisał(a):Co ma ADHD do agresji Bo chyba się komuś pomyliły tematy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 26 gości