buldozek francuski nie do wtrzymania

Problemy wychowawcze i jak sobie z nimi radzić, szczenię w domu...

Moderator: Moderatorzy

Postprzez Jadzia 18 mar 2009, o 08:47

Z wszystkich wypowiedzi założycielki tematu wysnuwa się jeden wniosek, ONA NIE CHCIAŁA TEGO PSA. Została zmuszona przez męża - tu chyba jest "pies pogrzebany". Pies, to istota rozumna i.......wyczuwa, ze go nie chcesz. Tak, jak Ty pracujesz, żeby go wychować na takiego, jakiego Ty chciałabyś, żeby był. Tak on też "pracuje" na tym, żebyś, z kolei, Ty zaaakceptowała go, takim, jaki jest. I wygląda na to, że w tym wyścigu, przykro mi to pisać, ale wygrywa pies. Więc nie męczcie się i.......oddaj psa. Nie wszyscy ludzie muszą, obowiązkowo, posiadać psy. Niektórzy się, niestety, to tego nie nadają. Takie jest moje zdanie :P
prawdziwy miłośnik pinczerów
Avatar użytkownika
Jadzia
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 15 mar 2005, o 21:33
Lokalizacja: Kwidzyn
Imię psa: AKSAMITKA Czezbig, LULKA i ORKA spod Katedry FCI
Rasa psa: pinczer miniaturowy - hodowla spod Katedry FCI

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez ola monola 18 mar 2009, o 21:54

DonKamillo napisał(a):Tak zebarka Ty chodzisz do szkoly,podejrzewam,ze mieszkasz z rodzicami,mama ugotuje,posprzata,zrobi zakupy,zajmie sie rachunkami i wszystkim innym...bo gdybys miala caly dom na glowie i jeszcze dziecko,prace to nie starczylo by Ci czasu by poswiecic psom 4 godziny 40 minut.Ja w tym momencie nie bronie zalozycielki tematu.,ale w sumie ma troche racji...sa ludzie,ktorzy poswiecaja sie psom bez reszty ale sa i tacy,ktorzy chca go miec jako domowego przyjaciela ale bez przesady by wszystko mialo sie krecic tylko wokol psa...


Bardzo ci dziekuję, wreszcie ktoś się za mną ujął :lol:
ola monola
 

Postprzez ola monola 18 mar 2009, o 22:07

Nie chciałam tego psa, ale widziałam jak reszta rodziny pasjonowała się tematem to się ugięłam. Pomyslałam, że nie mogę być taka wredna, żeby odmawiać skoro sama miałam kiedyś dwa a mąż i dziecko żadnego. Moje psy ( kundelek i dog niemiecki) były super. Miałam dla nich czas ( bo nie musiałam być taka dorosła jak teraz) i z prawdziwą przyjemnością się nimi opiekowałam. Niestety z buldożkiem, który oprócz tego że nadpobudliwy to na swój sposób jest sympatyczny, chyba nam nie po drodze charakterologicznie. Mąż przedstawił mi go jako spokojne zwierzę co to nawet emeryt ( uwaga jestem duuużo młodsza) da sobie z nim radę a tu okazało się inaczej. Zostałam z psem sama, bo dziecko w szkole, mąż wiecznie w pracy i ręce mi opadają. Radzicie szkolenie, pewnie macie rację, ale jak pomyślę kiedy mam na to znaleźć czas to płakać mi się chce.
Chciałabym zauważyć, że nie jestem takim potworem jak sobie wyobrażacie, skoro morduję się z tematem już trzeci rok a pies nadal w domu i zapewniam, że jest w świetnej formie.
Po was spodziewałam się stwierdzenia: nie łam się, my też nie mamy łatwo, dasz radę, a nie chęci zagryzienia już na wstępie.
ola monola
 

Postprzez Paulinka... 19 mar 2009, o 07:46

Przepraszam Cię bardzo , ale taką niemiłą atmosferę wprowadziłaś tutaj sama :roll: Każdy ma lub miał jakiś problem ze swoim psem , ale nigdy w taki sposób nie pisał o nim na forum[o psie]. Ja sama miałam wiele problemów z moją suką , ale teraz jest już lepiej. Oczywiście Bleka nie jest idealna , też sprawia problemy, ale nie mogłabym bez niej żyć i nie uśpię jej ani nie oddam.
Paulinka...
 

Postprzez mwijatak 19 mar 2009, o 08:30

ola monola napisał(a):Chciałabym zauważyć, że nie jestem takim potworem jak sobie wyobrażacie, skoro morduję się z tematem już trzeci rok a pies nadal w domu i zapewniam, że jest w świetnej formie.
Po was spodziewałam się stwierdzenia: nie łam się, my też nie mamy łatwo, dasz radę, a nie chęci zagryzienia już na wstępie.



Przeczytaj swój pierwszy post w tym temacie i zastanów się dlaczego nie wzbudziłaś niczyjej sympatii.

Na odległość nikt Ci nie powie w czym tkwi problem i jak go naprawić. A co do czasu na szkolenie - dla chcącego nic trudnego. Żaden pies nie jest ideałem i większość właścicieli psów nie dąży do ideału, bo wie, że to nie możliwe.
Określ jednoznacznie i na spokojnie jakie problemy sprawia Twój pies a my postaramy się pokierować Twoje dalsze kroki.
Pozdrawiam
Marta

Kaja / Lalka [*]
15.04.2005 - 19.08.2016
Demon [*]
07.05.1997 - 13.08.2009
Na zawsze w moim sercu...


...outsiderka... :roll:

Jeżeli jesteśmy tym co jemy, to ja jestem łatwa, szybka i tania...
Avatar użytkownika
mwijatak
Moderator
Moderator
 
Posty: 3158
Dołączył(a): 1 cze 2005, o 11:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sissy 19 mar 2009, o 19:26

Z psem[szczeniakiem] to jest trochę tak,jak z kwiatem. Jeśli będziesz go[kwiatka] podlewać,opiekować się nim to wyrośnie ci na piękny,dorodny okaz. A jeśli zostawisz go samego sobie,zwiędnie...
Jak mwijatak powiedziała-dla chcącego nic trudnego.
Z pewnością uda Ci się wyperswadować godzinkę,dwie w tygodniu na szkolenie.
Avatar użytkownika
Sissy
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 1897
Dołączył(a): 18 cze 2008, o 08:29
Lokalizacja: Ossów
Imię psa: Fido
Rasa psa: Yorkshire terrier

Postprzez leonberg 19 mar 2009, o 21:19

ja bym nawet proponował 10 min szkolenia codziennie. wystarczy a nie zabierze wiele czasu.
wg mnie ola monola powinna poszukac dobrego domku dla urwisa. to bedzie najlepsze rozwiazanie dla obu stron.
leonberg
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 782
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 14:58

Postprzez Chita 23 mar 2009, o 18:34

najpierw niech chociasz sie postara. niech sie nie poddaje i powie o problemie reszcie rodziny!!! przeciesz to ini chcieli psa a obowiazki spadly na ole! ja wracam przez 3dni w tygodniu po 20 a nawet o tej 20 pojde wybiegac psa i potrenowac. dziecko wraca ze szkoly na pewno nie po 16! ma wiec mnostwo czasu. niech sie ruszy i dowie sie co to sa konsekwencje jeczenia o psa!!!!!!!
Avatar użytkownika
Chita
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 748
Dołączył(a): 24 lis 2008, o 19:29

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez emo8425 2 sie 2009, o 16:52

Odświeżam wątek,
Muszę poprzeć Olę, ponieważ mam bardzo podobne problemy z 10 cio miesięczną suczką buldożkiem francuskim. Tak samo została wmuszona przez mojego męża, ja od początku byłam przeciwna. Tym bardziej, że nie mamy ogrodu tylko małe mieszkanie. Nie potrafię się przekonać do tego psa, może nie jest tak problemowa jak pies Oli, ale za grosz w niej psiego wdzięku!!! Powiem tak: toż to BULDOŻER a nie buldożek!!! NIe do zdarcia, nie da się jej zmęczyć, po całym dniu biegania na zielonej trawce, po lesie, ona wraca do domu i biega jak oszalała. Myślałam że tak ma, bo to jeszcze szczeniak, ale nie! Czym więcej ma bodźców z zewnątrz tym bardziej wariuje.
Nie marzę nawet o tym, że pies posiedzi na kolanach, da się spokojnie pogłaskać - nigdy, przenigdy to się nie udało. Mam porównanie z innymi szczeniakami w rodzinie, czy to kundel, czy nie kundel odda wszystko za pięć minut u pani na kolanach. A moja suczka zachowuje się tak, jakby się nażarła środków dopingujących i zapiła kawą zmieszaną z redbullem.
Nie wspomnę o takich atrakcjach jak całonocne chrapanie na maxa, puszczanie megaśmierdzących bąków co pięć minut (tak, tak!) najchętniej pod stołem gdy my jemy. Poza tym pies prawie cały czas wydaje jakby chrumkanie zagłuszające telewizor, no i z higieną u mojej suni też na bakier, ona chyba nie miała okazji zaobserwować jak inne psy się liżą, bo tego nie robi!! A do tyłka chyba nie sięga, bo nigdy nie widziałam żeby choćby starała się wylizać cokolwiek. Kąpiemy ją oczywiście, aczkolwiek dziwi mnie to, że pies sam się nie liże. Dziwna jakaś ona jest.
Moja znajoma po godzinie spędzonej u mnie w domu uciekła z bólem głowy, skomentowała mało delikatnie, że mój pies bardziej przypomina świnię niż psa.
Trzeba mieć naprawdę dużo zbędnej miłości aby przelać ją na psa tej rasy. Ja nie umiem, i w pełni rozumiem założycielkę wątku.
emo8425
 

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez Chita 2 sie 2009, o 17:11

pies ktory tylko biega jest wyladowany tylko fizycznie!!! a jakies zajecia dla zajecia psyhiki to gdzie??

bąki pies puszcza jak zje jakies swinstwo lub jak ma zla diete :roll: wiec to tylko i wylacznie TWOJA WINA :!:
<a href="http://www.stoppseudohodowcom.org"><img src="http://www.stoppseudohodowcom.org/zdjecia/banner.gif" border="0"></a>
Avatar użytkownika
Chita
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 748
Dołączył(a): 24 lis 2008, o 19:29

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez mArGoSiA 2 sie 2009, o 18:02

Jak dla mnie po prostu nie umiesz sobie z psem poradzić i dlatego "pies jest dziwny" wg. ciebie.
RASOWY=RODOWODOWY
http://www.stoppseudohodowcom.org/
http://arka.strefa.pl/rasa.html

Przeczytaj! To nic nie kosztuje.
mArGoSiA
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1461
Dołączył(a): 16 lis 2007, o 16:06

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez Chita 2 sie 2009, o 18:41

a zreszta jesli Ci sie ta rasa nie podoba to czemu sie na nia zgodzilas??
<a href="http://www.stoppseudohodowcom.org"><img src="http://www.stoppseudohodowcom.org/zdjecia/banner.gif" border="0"></a>
Avatar użytkownika
Chita
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 748
Dołączył(a): 24 lis 2008, o 19:29

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez mArGoSiA 2 sie 2009, o 19:36

Wyżej jest napisane,że to mąż zdecydował. Ale dla mnie to bez sensu. W końcu pies to obowiązek na co najmniej kilka najbliższych lat.
RASOWY=RODOWODOWY
http://www.stoppseudohodowcom.org/
http://arka.strefa.pl/rasa.html

Przeczytaj! To nic nie kosztuje.
mArGoSiA
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1461
Dołączył(a): 16 lis 2007, o 16:06

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez Chita 2 sie 2009, o 20:02

tak czy siak mąż zdecydował to NIECH ON SIE TYM PROBLEMEM ZAJMIE!!! pogadaj z nim. i to powAZNIE. POWIEDZ ,ZE TY MOZESZ Z PSEM WYJSC GDY JEST W PRACY(CZYLI RAZ-GORA DWA RAZY DZIENNIE PO 5MINUT) ALE RESZTA NIECH SAM SIE MARTWI!!!!!
<a href="http://www.stoppseudohodowcom.org"><img src="http://www.stoppseudohodowcom.org/zdjecia/banner.gif" border="0"></a>
Avatar użytkownika
Chita
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 748
Dołączył(a): 24 lis 2008, o 19:29

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez emo8425 2 sie 2009, o 21:57

Chita napisał(a):pies ktory tylko biega jest wyladowany tylko fizycznie!!! a jakies zajecia dla zajecia psyhiki to gdzie??

bąki pies puszcza jak zje jakies swinstwo lub jak ma zla diete :roll: wiec to tylko i wylacznie TWOJA WINA :!:



No tak, moja wina!!! A przecież to taka pierdząca rasa, one tak mają!!!! Poczytaj trochę na temat buldogów francuskich a się dowiesz. ja niestety dowiedziałam się o tym jak pies był już w domu. Pies jest karmiony dobrze, nie jakimś świństwem, tylko dobrej jakości karmą ( nie z supermarketu)
A jeśli chodzi o hiperaktywność, to może trzeba po prostu przyjąć do wiadomości, że są pewne cechy indywidualne i tego nie zmienisz wychowaniem, tak jak nie zmienisz człowieka flegmatyka w sportsmena. Co tak wszyscy się uparli, że pies jest dokładnie taki jak został wychowany???? TO UTOPIA!! Są pewne charakterystyczne cechy danej rasy, a także w obrębie tej rasy każdy osobnik może się trochę różnić. Nawet psy z jednego miotu wychowane w jednym domu i tratowane dokładnie tak samo i tak samo szkolone, będą się różnić charakterem i temperamentem. Jeden może być aniołkiem a drugi złośliwcem. I dobre chęci, tresura, dieta tego nie zmienią.
Dlatego uważam, że oprócz pozytywnych cech posiadania psa powinno się częściej mówić także o tych negatywnych uciążliwościach, nie wszystko jest takie różowe jak niektórzy miłośnicy psów to przedstawiają. A cierpią na tym także psy które trafiły do osób niezdających sobie sprawy, że piesek to nie zawsze milutki przytulasek i wdzięczna, kochająca istotka. Są także psy złośliwe, agresywne, zazdrosne, hiperaktywne, głośne, zjadające gówienka, tarzające się w padlinie...............
emo8425
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wychowanie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 19 gości

paw prints