buldozek francuski nie do wtrzymania

Problemy wychowawcze i jak sobie z nimi radzić, szczenię w domu...

Moderator: Moderatorzy

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez Chita 2 sie 2009, o 22:38

nie mozna porownywac psa do czlowieka. pies nie moze byc zlosliwy...

gowienka to psiaki zjadaja jak maja niedobory czegostam w diecie. tarzaja sie w nieczystosciach bo... dla nich to jak dla ludzi drogie perfumy :D

glosne? kwestia wychowania :roll:

szczeniak jest jak plastelina danego koloru(sklonnosci). jest podatny na wszelkie szkolenie. ale nie chodzi mi tu tylko o jakies komendy itd. szczeniak uczy sie zycia 24godziny na dobe. to WLASCICIEL go modeluje. jak kazdy chyba wie trudno sie sciska stara plasteline... dlatego trzeba uczyc psa 24h na dobe. i wydaje mi sie ,ze tego u Ciebie zabraklo... szczeniaka nie uczymy tylko chodzenia na smyczy i nie sikania w domu. szczeniaka uczy sie zycia, sposobu patrzenia na swiat a dopiero potem komend
<a href="http://www.stoppseudohodowcom.org"><img src="http://www.stoppseudohodowcom.org/zdjecia/banner.gif" border="0"></a>
Avatar użytkownika
Chita
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 748
Dołączył(a): 24 lis 2008, o 19:29

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez ValdeQ 2 sie 2009, o 23:58

emo8425 napisał(a):Dlatego uważam, że oprócz pozytywnych cech posiadania psa powinno się częściej mówić także o tych negatywnych uciążliwościach, nie wszystko jest takie różowe jak niektórzy miłośnicy psów to przedstawiają. A cierpią na tym także psy które trafiły do osób niezdających sobie sprawy, że piesek to nie zawsze milutki przytulasek i wdzięczna, kochająca istotka.

Świnto racjo! Tak robię. Najbardziej tego nie lubią sprzedawcy (bez rozróżnienia o jakim statusie). To jeden z powodów, dla których nie zdecydowałem się nigdy zostać hodowcą.

emo8425 napisał(a):Są także psy złośliwe, agresywne, zazdrosne

A co to, to nie. Są psy, które są tak postrzegane. Tak samo jak bogowie olimpijscy byli złosliwi, agresywni i zazdrośni :D
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez emo8425 3 sie 2009, o 09:39

emo8425 napisał(a):Są także psy złośliwe, agresywne, zazdrosne

A co to, to nie. Są psy, które są tak postrzegane. Tak samo jak bogowie olimpijscy byli złosliwi, agresywni i zazdrośni :D[/quote]

Bogowie olimpijscy?? Rozumiem, że to był żart. Ale nie za bardzo trafiony, niestety.

A ja się będę upierać, że zdarzają się psy np. zazdrosne. A że są także agresywne rasy to już chyba nikt nie zaprzeczy. Takie zachowania mają wpisane w genach i trzeba ogromnej pracy i szczęścia aby ta agresja nigdy się nie ujawniła. Ja tam wolę nie liczyć na szczęście i nigdy bym się nie zgodziła na takiego psa w domu.

I nie cukrujcie tak tych psów, bo czasami mam wrażenie, że jest to naganianie na sprzedaż coraz większej ilości szczeniaków z hodowli. I BIZNES SIĘ KRĘCI!!!! Co ja mówię biznes, cała MACHINA hodowców, producentów karm, zabawek gadżetów kosmetyków dla psów, interes w tym oczywiście weterynarze i producenci leków, szczepionek. A wy forumowicze jesteście małym kółeczkiem w tej machinie i nieświadomie napędzacie tą machinę takim właśnie łzawym cukrowaniem - pies i bogowie olimpijscy w jednym zdaniu :ojej:
Sprytnym marketingiem ta branża wykreowała modę na posiadanie pieska. A poza tym cała rzesza ślepo zakochanych właścicieli psiaków wypisuje na przeróżnych forach ckliwe teksty, jak to wspaniale spać sobie ze słodkim pieskiem, roi się od zdjęć cudownych szczeniaczków, słodkich pyszczków. Teksty: "kocham moją pysię nad życie" są na porządku dziennym, albo: "dziecko i szczeniak to istota ludzka" - to chyba najgłupszy tekst jaki spotkam i masa tym podobnych bredni.

I to też przez was między innymi schroniska pękają w szwach. TAK, TAK, nie pomyliłam się, Przez was drodzy forumowicze.

Wyobraźmy sobie pańcię, która naczytała się samych słodkości o pieskach: pies najlepszym przyjacielem, jak cudnie chrapie w nocy, śpi pod kołderką, zrobił śmiesznego psikusa itp, itd. Pańcia czym prędzej pognała do hodowli i sprawiła sobie malutkiego yorka. Okazuje się po tygodniu, że szczeniak wymaga więcej czasu niż niemowlak, budzi się kilka razy w nocy, skomle.W każdym kącie domu zostawia siuśki i śmierdzące kupy, zdarza się że budzi się w nocy i wymiotuje na drogi dywan pańci, obgryzł już wszystkie nogi od stołu. O zgrozo! obgryzł też szpilki pańci z krokodylowej skóry i zrobił kupę do buta aktualnego narzeczonego pańci. Na dokładkę ma jakąś wysypkę na łapach i trzeba z nim do weta, to kosztuje. Po drodze ze spaceru wlazł w jakąś śmierdzącą kupę, zasmrodził cały dom, więc pańcia na balkon z psiurem. Na balkonie, podczas gdy pańcia sprząta resztki smrodu, pies dał popisowy koncert szczekania i skowytu, tak że pobudził sąsiadów, a przy okazji zrobił kupę i rozmazał na wypranej pościeli suszącej się na balkonie. Po dwóch miesiącach pańcia stwierdza, że tak dłużej nie wytrzyma więc zakłada ostatnie niepogryzione szpilki i chodu do schroniska, albo do lasu ze sznureczkiem, albo do rzeki z woreczkiem.

Co straszne?? Ano straszne. A może jakby taka pańcia trafiła wcześniej na post Oli, która założyła ten wątek, to by nie było tej sytuacji. Może pańcia by kupiła kolejną kieckę zamiast pieska??? Ona była po prostu nieświadoma obowiązków i uciążliwości, bo była niedoinformowana. Dlatego ja będę pisać, że pies to także KUPA śmierdzącej roboty, często niewdzięcznej, bo są psy które nawet pogłaskać się nie dają. Pies to także krew na dywanie jak suka ma cieczkę, gówienko pod kaloryferem, obsikane łóżko właścicieli, sierść w każdym zakątku domu, smród z psiego pyska, uciążliwe szczekanie, rozsmarowane żarcie po podłodze, czy pada śnieg, czy grad to i tak z psem musisz wyjść itd, itd, itd...................Mogę tak jeszcze długo, ale nie mam czasu, bo trzeba z psem na spacer.........
emo8425
 

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez Sissy 3 sie 2009, o 09:53

emo8425 napisał(a): A że są także agresywne rasy to już chyba nikt nie zaprzeczy. Takie zachowania mają wpisane w genach i trzeba ogromnej pracy i szczęścia aby ta agresja nigdy się nie ujawniła.


Prawda to,jednak takie ,,geny'' wychowali ludzie. Psy nie były takie same z siebie.

emo8425 napisał(a): A wy forumowicze jesteście małym kółeczkiem w tej machinie i nieświadomie napędzacie tą machinę takim właśnie łzawym cukrowaniem


Tak,najlepiej zamknąć psa w ciemnej piwnicy, nie wychodzić na spacery,nie bawić się i karmić najgorszymi odpadkami.

emo8425 napisał(a):I to też przez was między innymi schroniska pękają w szwach. TAK, TAK, nie pomyliłam się, Przez was drodzy forumowicze.


Pewnie,że przez nas. To my wyrzucamy psy do lasu,przywiązujemy do drzewa, skazujemy na pewną śmierć,katujemy,głodzimy.
Nie,nie jesteśmy potworami. Jesteśmy tylko ludźmi,którzy ponoszą odpowiedzialność za potworów. Staramy się,by życie psów było lepsze-czyż nie każda zadowolona psia duszyczka to ogromny sukces?
Nie znasz nas,a osądzasz.
Jestem pewna,że większość forumowiczów NIGDY nie oddało by swojego psa. Ale oczywiście, to my przyczyniamy się do bezdomności... :roll:
Avatar użytkownika
Sissy
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 1897
Dołączył(a): 18 cze 2008, o 08:29
Lokalizacja: Ossów
Imię psa: Fido
Rasa psa: Yorkshire terrier

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez ValdeQ 3 sie 2009, o 10:28

emo8425, jeżeli ktoś z nas nakłonił Cię do niekorzystnego zadysponowania majątkiem lub swoją wolą w postaci nabycia Twojego psa to masz środki prawne, aby dochodzić swoich roszczeń. Tak jednak nie było, prawda? Więc bądź uprzejma skierować swój żal w odpowiednim kierunku.

Dodam, że akurat na naszym forum przeważają opinie, że psa należy kupować będąc do tego przygotowanym, przy wyborze rasy kierować się wiedzą, a nie wyglądem, a szczenię należy kupować jedynie u rzetelnego hodowcy. Alternatywą jest jedynie przygarnięcie pieska ze schroniska. Postępując według tych wskazówek mogłabyś nawet psa zwrócić hodowcy i otrzymać zwrot pieniędzy.

Przykro mi to powiedzieć, ale nie wygląda na to, że pracujesz nad pogłębianiem swojej wiedzy, bo łatwiej Ci obarczać innych odpowiedzialnością za swoje decyzje.

To jest moja ostatnia wypowiedź w tym wątku. Życzę pomyślnego rozwiązania problemów z psem (i nie tylko) oraz pełnej satysfakcji z psa (i nie tylko).
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Re: buldozek francuski nie do wtrzymania

Postprzez Chita 3 sie 2009, o 14:33

to ja sie dolacze do powyrzszej wypowiedzi. do psa trzeba sie przygotowac i starannie go wybrac. tak jak z rybka. nie kupi madry najpierw rybki a potem akwa bo ryba zdechnie(lub zachoruje a potem zdechnie... ). do morskiego akwa nikt madry nie wrzuci kiryska lamparciego. nikt madry tez nie wrzuci do akwa z neonkami ogromnych skalarow. psa trzeba dopasowac do warunkow jakie sie ma.
<a href="http://www.stoppseudohodowcom.org"><img src="http://www.stoppseudohodowcom.org/zdjecia/banner.gif" border="0"></a>
Avatar użytkownika
Chita
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 748
Dołączył(a): 24 lis 2008, o 19:29

Poprzednia strona

Powrót do Wychowanie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 26 gości

paw prints