spacer istnym pieklem..!!

[tasza]

witam bardzo serdecznie...

mam ogromny problem z mmoim psem.. posiadam 11 miesiecznego parson jack russella jest przeuroczym stworzeniem jesli jestesmy w domu wykonuje wszystkie moje plecenia i jest bardzo grzeczny ale niestety nie potrafie sobie z nim poradzic na spcerze..

oprocz tego ze ciagnie conajmniej jak pit bull to jeszcze najgorsze jest to ze przerazajaco reaguje na inne psy, po prostu zaczyna piszczec, ale to w taki sposob jakby go ktos ze skory obdzieral...jest kompletnie rozkojarzony nie rozumie nic co sie do niego mowi..
nie pomagaja metody medali, ani wreczania nagrod, krzyk, odchodzenie czy cokolwiek...
oczywiscie to ma miejsce jak podchodze z nim do psow i jak zakazuje mu kontaktu.. mysle ze zachowuje sie jak dziecko, ktore po prostu chce piskiem wszystko wymusic ale niestety juz nie mam pomyslu jak sobie z nim poradzic

[sonica]

krzyk napeno nie pomoże
Z tymi psami sa często takie problemy.
Radze się wybrać na jakieś szkolenie.

[Chita]

szkolenie z dobrym szkoleniowecem... najlepiej jsli szkolonko byloby w grupach a nie tylko indywidualne bo wtedy piesiosie lepiej przywyczai do psow a oprocz tego jeszcze cos podpowiem
1 jak pies piszczy albo wiesz ze bedzie piszczec zachowuj sie jagbyb wszystko bylo ok. nie rob tego co twoj piesio chce! ewentualnie lekko szarpnij smycza iidz dalej!!!
2 podchodz do psow jak twoj sie uciszy!!!
3 zapewnij psiakowi na spacerze mozliwosc poznania KAZDEGO typu psa. szczeniak ktory bedze sie bawic tylko z rozszczekanymi zywymi pieskami bedzie umial w przyszlosci obracac sie tylko w takim towarzystwie. zmierzam do tego zebys nie wybierala tylko milutkich, milych pieskow! pies powinien wiedziec jak sie zachowac tagze przy mniej tolerancyjnym kumplu! jakby Ci kiedys sie zgubil(oby nie)to napewno trafi na jakiegos psa o duzym ego i... umiejetnosc zachowania sie w takiej sytuacjimoze mu uratowac zycie
4 aby psiaknie ciagnol na smyczy mozna albo:
1)stawać przy kazdym szarpnieciu... dlugo to trwa i glopio wyglada...
2)zaopatrzc sie w kantar zdejmujemy tylko w domciu i tylko jesli piesio jest spokojny(nie prubuje kantarka zdjac)

[Nero_2008]

Na ciągnącego psa zdecydowanie polecam halter. Mój pies(mieszaniec pittbula i karelskiego psa na niedźwiedzie) czyi w skrócie ADHD ciągnie tak, że miałam poobcierane ręce. Myśle, że szkolenie nie jest potrzebne, znacznie taniej wyszłoby zakupienie książki o takich psach(polecam wszystkie wydawnictwa septem)

[Chita]

dobry szkoleniowiec moze zobaczyc psa na wlasne oczy,ocenic jego zachowania i precyjnie dobrac etode szkolenia, korygowania niepozadanego zachowania... jak wlasciciel(raczej nie jest szkoleniowcem i nie mysli jak pies... )poczyta ksiazke to i tak i tak nie ma gwarancji ,zewybierze dobra metode! zreszta zeby dosa dobrze podejsc trzeba wiedziec jak sie zachowywac, mowic i jakie gesty robic a to trudno przekazać slowami

halter? aco to jest chodzilo Ci chyba o HALTI / KANTAR / OBROŻA UZDOWA pies nie bedzi ciagnol do psow ale to nie znaczy ,ze nie bedzie sie nimi dalej interesowal.mog dac gwarancje ,ze gdy tylko wydzie bez kantara to problem wroci... oprocz tego pies nie bedzie skoncentrowany na tobie ale na innych psach a wlascicielce/wlascicielowi chodzi o to zeby pies byl zawsze skupiony na pani/panu. na koniec napisze jeszcze ,ze kazde spuszczenie zesmyczy skonczy sie pewnie tak ,że piesio nie bedzie chcialprzyjsc bo wtedy znowunie bedziemoglsie bawic z innymi pieskami...

[ValdeQ]

Chita, zlituj się nad osobami, które próbują czytać Twoje wypowiedzi. Pisz 4 razy wolniej i przeczytaj 2 razy zanim naciśniesz 'Wyślij', bardzo proszę. Pisząc w sposób tak niechlujny jak to robisz okazujesz nam wszystkim lekceważenie.
(Tylko proszę bez rozdzierających serce historii o dysortografii czy innej dysmózgii)

[violaa]

ooooooooooooo, wyjąłeś mi to z ust:)

[Chita]

postaram sie

[leonberg]

zainstaluj Mozillę. podkreśla błędy ortograficzne i literówki równie dobrze jak edytor tekstu. po napisaniu posta bardzo łatwo będzie ci wychwycić prawie wszystkie błędy.

[Azorek84]

Witam.
Mnie moj pies tez doprowadza do szalu na spacerach.W kazdy krzak,slup,rog wwachuje sie jak nienormalny a jak poczuje suczke to i do lizania sie zabiera owych krzakow badz slupow gdy probuje go odciagnac to marszczy dziwnie nos a do tego zaprze sie jak osiol i nie chce isc. A mnie po prostu szlag trafia,gotuje sie we mnie i najchetniej bym go w skrzynkę kopla.Bo nie tylko to wyczynia.Nie umie isc normalnie tylko od prawej do lewej normalnie jakby sie z lancucha urwal...to pewnie ''zasluga'' smyczy rozciaganej,probowalam go uczyc przy nodze chodzic...ale ja z psem nie ide na spacer by ladnie szedl przy nodze tylko by sie zalatwil...wiec tak czy siak obwachuje krzaki i smycz sie naciaga.Mijajacy nas przechodni...tez katastrofa,najchetniej by sie z kazdym wital a jak uslyszy dzieci to bedzie sie gapil wstecz i skakal...musze stanac,poczekac az dzieci przejda i dopiero idziemy dalej bo inaczej sie nie da.Nie mam juz do niego sily. Skonczyl juz rok..myslalam ze jest taki szalony bo mlody i mu przejdzie ale jakos nie przechodzi,widocznie ten typ tak ma.

[Chita]

to ,ze pies tak wszstko obwachuje to normalne.psy'widzą' nosem... domyślam się ,że pies nie ma żadnych ciekawych dla niego zajec wiec zeby zaspokoic swoje potrzeby zabaawy itd interesuje sie wszystkim sto razy bardziej niz pies ktory ma zaspokojone wszystkie potrzeby. chodzi mi o to ,że pies bedzie spokojny jesli regularnie bedzie mial zaspokajane WSZYSTKIE potrzeby:
-ruch, wybieganie
-jedzenie, picie, potrzeby fizjologiczne itd...
-zajęcia dla psychiki
-akceptacja i poczucie ,że jest częścią 'stada'

jesli pies interesuje sie wsystkim tylko nie Tobą to znaczy ,że to wszystko jest dla niego fajniejsze niż Pani! a o znaczy ,że pies jest taki przez właściciela... to właściciel uczy psa co jest opłacalne a co nie i co warto robić. widać ,że się źle zrozumieliście Jakiej rasy jest piesek? Od rasy też bardzo dużo zależy!!!

Aby pies nie ciągnoł można kupić halti/kantr/obroża uzdowa...

[Azorek84]

No nie wiem czy normalne jest wkladanie nosa w trawe i wachanie przez 5 minut...
Ale to co napisalas dalo mi do myslenia.Bo niedawno pojawil sie w naszym domu nowy czlonek rodziny(dziecko) i moj pies mogl sie poczuc odrzucony.A tez on mnie tak denerwuje na spacerach bo jestem wiecznie niewyspana i zmeczona (dziecko) Nie mam teraz czasu ani mozliwosci zapewnic mu rozrywki.Rano i wieczorem wychodzi z nim maz i to na krotko.Ja po poludniu z dzieckiem w nosidelku.Raz lub dwa razy w tygodniu jedziemy z nim do lasu by sie wybiegal.A to tez zalezy od pogody a teraz ona coraz gorsza.Chcialam oddac mojego psa...ale z mysla o nim wlasnie,bo ja teraz nie mam dla niego czasu...ale w tej sytuacji nie wiem co dla psa lepsze?? rozlaka z panem czy dom z ogrodem u naszych znajomych i dzieci??on tak kocha dzieci...ale nas tez pewnie kocha. I nie wiem co robic.Jestem sama caly dzien,maz w pracy nie mam nikogo kto by mogl mi zostac z dzieckiem bym ja mogla isc psa wybiegac...To shih-tzu bez rodowodu.

[zeberka161]

wystarczy ze w domu porzucasz mu pileczke dziennie ok 10 minut i juz bedzie o wiele bardziej zadowolony

mozesz tez kupic kong albo kule smakule to sa zabawki ktore zajma psiaka umyslowo i bedzie musial sie troszke wysilic by zjesc przysmaki z tych zabawek

a rozlaka z właścicielem jest o wiele gorsza niz np. mniejsza dawka ruchu.

[Chita]

jesli niemozesz wyjsc z domu(ale to dziwnie brzmi ) to zajmij psa w mieszkaniu. oprocz wyzej wymienionych pomyslow mozesz jeszcze uczyc psa fajnych sztuczek... wymeczysz go psyhicznie... mozesz tez jesli piesek ma fioła na punkcie piłki dac mu fajne zadanie jesli pilka nie jest dla niego atrakcyjna albo niewie ,że piłka=piłka możesz go porzadnie wymeczyc za pomocą zwykłej psiej karmy(odejmij ta ilosc do zabawy od norm dawki zywieniowej!).
1zamykasz psa w pomieszczeniu A(musi byc bezpośrednie połączenie z pomieszczeniem B)
2kładziesz nagrode tak aby pies sie na nia natknal jak bedzie wychodzic
3wypuszczasz psa
4pies zanjdje nagrode. albo zjada jedzenie albo przynosi pilke(wtedy chwila szaraninki i racamy do punktu 1)

za kazdym razem odsuwamy nagrode dzes dalej. po 20razie mozna nawet ja chowac ale tak aby psiak mialmozliwosc jej znalezienia... piesek sie bardzo nabiega...

mi nie chcialo sie w kolko zamykac psa wiec moj piesjest przykrywany szmatka i czeka poki nie schowam pilki.komicznie to wyglada

mozesz tez zrobic psu tor przeszkod.poprowadzony najpierw przez jedna potem przez dwie itd mozna niezle psa zmeczyc(szczegulnie shit tsu...). oczywiscie zakazdy postep i poprawnie wykonane zadanie MUSI BYC NAGRODA!!!

[Ayorek84]

Nie wiem czy dobrze zrozumialam....
Zamykam psa w kuchni(z kuchni jest przejscie przez przedpokoj do duzego pokoju),wiec na przedpokoju zostawiam psie ciasteczko,wtedy znowu go zamykam i znowu klade ciasteczko....i on sobie tak wychodzi i te ciasteczko zjada...za ktoryms tam razem chowam ciasteczko tak by mogl je szukac tak??
Nie wiem czy moj pies jest na tyle madry by chciec szukac ciasteczko jezeli nie bedzie lezec tam gdzie lezalo wczesniej