Mój pies się mnie boi?

Problemy wychowawcze i jak sobie z nimi radzić, szczenię w domu...

Moderator: Moderatorzy

Mój pies się mnie boi?

Postprzez pyza 13 paź 2009, o 20:39

Witam,
jestem posiadaczką ok 1,5 rocznej suczki Jack Russell Terrier. Jest bardzo wesoła i grzeczna, ufna, lubi się bawić, przychodzi grzecznie na spacerach, szybko się uczy. Jedyny problem polega na tym że kiedy np. wejdzie w domu na kanapę i każe jej z niej zejść ona udaje że jej nie ma i siedzi w bezruchu, po czym zaczyna się trząść... Wygląda to z zewnątrz co najmniej jakbym ją maltretowała! Przyznam uderzyłam ją pare razy ale można to policzyć dosłownie na palcach jednej ręki więc wątpię że w tym tkwi problem. Dodam też że jeżdżę z nią w pewne miejsce gdzie jest stado psów tej samej rasy z którymi zna się od szczeniaka i dobrze się dogadują. Jednak kiedy przywódca zacznie na nią powarkiwać to zamiast się odsunąć też staje w bezruchu i udaje jakby jej nie było. Pozostaje dokładnie w takiej pozycji w jakiej zastała ją dana sytuacja. Jak spowodować żeby zamiast trząść się w bezruchu na kanapie po prostu z niej zeskoczyła? Na prawdę nie chcę jej stresować ale nie mam absolutnie pomysłu jak zmienić to zachowanie.
pyza
 

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: Mój pies się mnie boi?

Postprzez ValdeQ 13 paź 2009, o 23:30

Oba opisy zachowania dotyczą sytuacji, w której Twoja suczka zostaje zdominowana przez innego osobnika (Ciebie lub innego psa). Jej reakcje wskazują, że nie przejawia ona w takiej sytuacji instynktu obrony ani instynktu ucieczki. Jest to charakterystyczne dla psów tzw. niezależnych, które nie nawiązują silnej więzi z człowiekiem ani relacji z innymi psami. Jednak z pozostałej części Twojej wypowiedzi wynika, że jest ona zsocjalizowana i ma z Tobą prawidłową więź. A w takim razie jej reakcje świadczą raczej o braku pewności siebie oraz silnej tendencji do uległości.

Z takimi psami należy postępować bardzo delikatnie i umiejętnie. Nigdy nie należy stawiać im wymagań, którym nie są w stanie sprostać. Trzeba wzmacniać pewność siebie i nie powodować sytuacji, w której czuje się zagrożona. Trzeba wykazywać dużą cierpliwość, nie wolno się złościć i okazywać zniechęcenia. W przeciwnym razie pies może stać się lękliwy albo nawet przejawiać bardzo trudną do opanowania agresję lękową. Na temat bicia takiego psa nie powinienem się nawet wypowiadać. Nie wolno Ci choćby o tym pomyśleć. Twój pies trzęsie się ze strachu, że go uderzysz. Wiem, że nie zechcesz w to uwierzyć, będzie Ci przykro i nie to chcesz usłyszeć ale tak właśnie jest.

Ze schodzeniem z kanapy sprawa jest prosta. Zamiast psa przepędzać weź coś smacznego i zawołaj ją w to miejsce, gdzie ma przyjść. Pochwal i daj smakołyk. Używaj zawsze tego samego hasła (celowo nie nazywam tego "komendą"). Nie zniechęcaj się jeśli za pierwszym (drugim, jedenastym albo sto czternastym) razem nie wyjdzie. Rób to tak, żeby wzbudzać jej zaufanie, nie strach.

Życzę powodzenia i dużo cierpliwości. Napisz koniecznie jak Ci idzie.
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Re: Mój pies się mnie boi?

Postprzez pyza 14 paź 2009, o 10:45

Bardzo dobrze został przez Ciebie rozszyfrowany charakter mojej suni. Nawet drobna zmiana tonu na mocniejszy powoduje że kładzie po sobie uszka, jakby w ogóle nie chciała żadnych konfliktów. Czy to znaczy że powinnam mówić do niej zawsze miłym i spokojnym tonem? Nie mówie w tej chwili o krzyczeniu ale czasami trzeba powiedzieć coś bardziej stanowczo a wtedy zawsze przyjmuje pozycje które (jak wyczytałam w jakiejś książce) mają mnie uspokoić. I właśnie najdziwniejsze jest to że jest bardzo wesoła, całkiem posłuszna jak na takiego niesfornego pieska :twisted: , na spacerach chętnie bawi się z innymi psami i jest nastawiona bardzo pozytywnie do całego świata. Jakby chciała uniknąć wszelkich nieporozumień, żeby wszyscy byli ciągle weseli i najlepiej ciągle rzucali kasztany i piłeczki :D
Na pewno skorzystam z Twoich rad i napisze o wszystkich postępach :D
pyza
 


Powrót do Wychowanie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 28 gości

paw prints