Witam.
Mam młodego, 8-miesięcznego labradora. Wiem, że jest młody ale jego zachowanie w niektórych sytuacjach sprawia, że czuję się głupio.
Na spacerach ciągnie w każdą stronę, gdy widzi psa -jakiegokolwiek, obojętnie czy pies merda ogonem czy szczeka agresywnie- kładzie się na ziemi i nie wstanie dopóki ten inny pies nie odejdzie lub zaczyna ciągnąć do tego psa przy czym zaczyna się dusić obrożą (ale i tak ciągnie pomimo tego, że mu oczy wyłażą na wierzch). Poza tym z namiętnością rzuca się na gości, co nie zawsze im odpowiada.
Cezar ma kolczatkę, obrożę i szelki. Próbowałam go prowadzić na samej obroży (i oczywiście smyczy) ale musiałam przerzucić się na kolczatkę i szelki jednocześnie, inaczej nie dałabym z nim rady.
Dlatego proszę o pomoc, jak go nauczyć posłuchu? jedyną osobą jakiej słucha jest mój ojciec.
Cezar jest moim pierwszym psem rasowym i drugim jakiegokolwiek miałam dlatego bądźcie wyrozumiali...