Mój problem jest dość nietypowy. :>
Od niedzieli mam 8 tygodniową labradorkę, jest urocza, słodka, wesoła, itd, jednak chciałabym nauczyć ją już siusiać na dworze. Może i jestem trochę przewrażliwiona, jeśli tak to można nazwać, jednak czego mogę oczekiwać od dwu miesięcznego szczeniaka..?
Otóż, moja Akira, godzinkę po jedzeniu ma swoją potrzebę. Biorę ją zatem na dwór, a ona jedynie biega i się bawi. Po przyjściu do domu chwilę posiedzi i idzie się załatwić.. Czy to normalne, czy to nie jest już czasem przywyknięcie do robienia kupska w domu?
Próbuję ją karcić za każde przyłapanie na gorącym uczynku.
Z góry dziękuję za pomoc. :>