Moze jakies smakolyki...trzeba odwracac ich uwage,moze dobrym wyjsciem byly by jakies smakolyki dawane pod pyszczek?! ogladalam kiedys taki program ,wlasnie tak oduczali psa agresywnosci,ale on szczekal i
rzucal sie na ludzi...trenowali i trenowali,az wreszcie nadszedl dzien gdzie pies spokojnie przechodzil obok ludzi,nauczyl sie ich olewac poprostu,bo wiedzial,ze jego pani ma dla niego cos lepszego...a moze najpiewr nauczy tego psiaka,ktory powoduje nerwowe zajscia spokoju ?! moze byloby latwiej...jesli to mniejsza suczka jest prowodyrem to jesli ja nauczysz to wieksza bedzie chodzic juz spokojnie...trzeba poprubowac.
Dobrym wyjsciem moze okazac sie tez odwrocenie uwagi jakas zabawka,poprostu za kazdym razem gdy przechodzicie obok psa to mowi,komende np
nie wolno i w tym momencie zabawiaj psy zabawka...
Moj owczarek (nie zyjacy juz) tez tak reagowal,u nas pomoglo noszenie kielbasy ze soba
za kazdym razem gdy szedl pies,bralam suke miedzy moje nogi,mowilam ,ze nie wolno i glaskalam,podsuwajac pod nos kawalek kielbasy,z czasem siedziala mniej nerwowa i mniej,az doszlo do tego,ze przestala,bo wiedziala,ze bedzie kielbaska hehe,ja bez niej sie z domu nie ruszalam,byla bardzo madra ale poprostu nie nawidzila psow
Moj maz zrobil blad jak byla szczeniakiem ,bo nie pozwala sie bawic jej z innymi psami (bal sie o nia hehe itp) a ona poprostu wziela chyba sobie to jako zagrozenie,bo pan nie pozwala,wiec pewnie psy trzeba
atakowac...oprocz tego problemu nie mielismy nigdy zadnych problemow wychowawczych z nia...