Jak naczyc psa,zeby sie bronil przed innymi psami?

[Meg]

Witam!

Moj Lucky ma 7 miesiecy. Jest mieszancem, matka pudel, ojciec labrador. Wiecej ma moim zdanie z ojca i z wygladu i z charakteru. Jest bardzo przyjazny i zupelnie pozbawiony agresji. Bardzo mnie to cieszy, ale jest to rowniez problem zwlaszcza na spacerach.
Po pierwsze uwielbia wszystkie psy i co gorsza koty. Jak tylko jakiegos widzi to piszczy, merda ogonem i chce sie bawic. Niestety nie wszystkie psy, a zwlaszcza koty sa do niego przyjaznie nastawione.
Wczoraj na spacerze zaatakowal go duzo mniejszy od niego pies. Nic mu nie zrobil, ale bardzo go przestraszyl samym szcekaniem i markowaniem ataku. Lucky ze strachu podkulil ogon i schowal sie za moimi nogami. Za to kilka dni temu zaatakowal nas kot. Bylismy na spacerze i Lucky wypatrzyl kota, ktory byl jakies 10 metrow od nas. Pies sie zatrzymal, zaczal piszczec i machac ogonem. Kot w jednej sekundzie przybiegl i skoczyl na psa. Zanim zdazylam cokolwiek zrobic skoczyl jeszcze dwa razy. Pies tylko skowyczal i uciekal gdzie mogl. Poniewaz kot nie odpuszczal wzielam psa na rece, ale i mnie sie dostalo bo kot rzucil mi sie noge i niezle mnie podrapal...
Wiem, ze to jeszcze szczeniak. Pytanie jednak czy z wiekiem zacznie sie bronic? Czy moge go jakos sama tego zaczac uczyc? Chodzi mi o to, zeby chociaz warczal albo szczekal na atakujacego go intruza. Absolutnie nie chce zeby pies byl agresywny, chodzi mi tylko o to, zeby umial sie bronic.

Z gory dziekuje za wszelkie podpowiedzi
M.

[czmtsz]

Witam Ciebie serdecznie. Lucky to sliczny labradoodle F1 One maja to do siebie, ze sa nadwyraz przyjazne. Kochaja wszystkie zwierzaki i wszystkich ludzi i zawsze chca sie przywitac. Moja mala tez byla zaatakowana przez 2 male jack russelly. Czasami jak jakis przyjazny piesek podbiegnie do niej a ona jest na smyczy tez sie chowa za mna. Jednak gdy tylko spuszcze ja ze smyczy (po uprzednim zapytaniu wlasciciela czy jego piesek toleruje skaczace duze szczeniaki) ona zaczyna po prostu sie bawic i jest najszczesliwsza na swiecie. Jesli rozumiesz angielski to polecam to forum-tu najwiecej sie dowiesz o Twoim psiaku http://www.labradoodle.org.uk/forum Pozdrawiam
dana

[Meg]

Lucky raczej nie jest labradoodle bo on ma gladka i krotka siesc i jest zupelnie nie podobny do innych psow tej rasy. Charakter ma pewnie bardzo zblizony skoro jest mieszanka pudla i labradora.

Pozdrawiam
Magda

[czmtsz]

Zalezy co rozumiec poprzez labradoodle. Sa Australijskie labradoodle, jeszcze nie zarejestrowana w Polsce rasa. W Alglii gdzie mieszkam jest takie stowarzyszenie co sie zajmuje labradoodle. Dbaja oni o to by kazdy rozmnazany pies mial odpowiednie badania i pomagaja w znalezieniu domow tym niechcianym. Tutaj labradoodle jest rozumiany jako mieszanka labradora i pudla. Pierwsza krzyzowka nazywana jest labradoodle F1, jesli 2 labradoodle F1 rozmnozysz to dadza labradoodle F2, z dwoch labdaroodli F2 szczeniaki beda F3 itd...
F1 czyli takie jak Lucky niewiele roznia sie od labradorow, sa czesto tylko smuklejsze i maja bardziej falowana i dluzsza siersc. Linieja prawie tak samo jak labradory ale z pudla maja przewaznie to, ze sa bardzo skoczne. Kolejne pokolenia F2, F3,... maja coraz bardziej falowana/krecona siersc i coraz mniej linieja... Wszystkie bez wyjatku sa bardzo przyjaznymi psiakami i czesto dostaja za to po glowie. To takie male wytlumaczenie, dlaczego nazwalam Twojego Luckiego labradoodle. Na tej stronie forum jest duzo takich psiakow jak Twoj. Wejdz bo warto sobie chociaz zdjecia poogladac. Co do rady jak nauczyc psa bronic sie to mysle, ze do tego musi dorosnac. Na razie to szczeniak i boi sie jak nawet maly ale zadziorny piesek podbiegnie. Tu winic oczywiscie trzeba wlasciciela ale niestety nie zawsze to pomaga. Z takim zachowaniem kota pierwszy raz sie spotykam. Jak moja mala ciagnie do kota to one przewaznie uciekaja, a te moje ogrodkowe sycza na sunie kiedy on sie zbliza a jak nie pomaga to lapa machaja zeby ja udrapnac. W koncu zawsze sie jednak poddaja i ida w spokojne miejsce. Pozdrawiam
dana

[Meg]

Forum zaczelam przegladac. Dzieki za link, jest bardszo ciekawe i na pewno znajde jakies wskazowki dla siebie.

Z tym kotem sprawa sie wyjasnila dwa dni pozniej jak moj chlopak wyszedl z Luckim na spacer. Kot zaatakowal znow, ale z mezczyzna juz mu tak latwo nie poszlo jak ze mna. Okazalo sie, ze kot bezdomny nie jest, a agresywny byl bo to kotka, ktora ma teraz male i bronila terytorium. Tylko, zeby tego sie dowiedziec musialo dojsc do dwoch atakow, bo wczesniej wlasciciele nie ostrzegli nas, ze moze byc agresywna i lepiej na jakis czas zmienic trase spaceru. Mieli wiele okazji bo chodzimy tamtedy z psem kilka razy dziennie, a raczej chodzilismy bo po tych sytuacjach zmienilismy trase spacerow na stale.

Pozdrawiam
Magda

[pola]

Witam, ja mam 15-misesięcznego amstaffa. Też jest psem (pomimo rasy) łagodnym i bardzo cierpliwym, ciągle pogryzionym przez mniejsze psy. Jednak wczoraj nie odpuścił, niestety. Żadnemu psu nic się stało, zawołałam i wrócił. Wcześniej pokazywał psu, że nie chce, żeby na niego skakał, odwracał się a w końcu się wkurzył. Twój jest jeszcze maleńki i narazie pewnie będzie to tak wyglądać. Znajdź mu kumpla w zbliżonym wieku i niech uczą się psiowych relacji.. Pozdrawiam