Psiaki.pl

Witam. Mam do Was wszystkich pytanie. W jaki sposób mogę oduczyć psa gryzienia wszystkiego co popadnie? W tym między innymi nas
Pieskowi leci już 4 miesiąć, wiem, że sprawy ząbków, ale jednak jest to dość uciążliwe, ma gryzaki i swoje rzeczy do gryzienia, którymi jak chce potrafi się interesować, ale gdy idziemy łapie nas np za nogi i to strasznie mocno
Inną sprawą jest to czy mogę już uczyć psa chodzenia przy nodze i jak się mam za to zabrać?
Udało mi się nauczyć go już 'siad', 'leżeć', 'łapa' więc widze, że jest psem pojętnym.
Z góry dziękuje za odpowiedzi !

jeśli chodzi o gryzienie to ja za każdym razem mówiłam ojjj na początku był zdziwiony i z czasem zdarzało mu się to coraz rzadziej. jeśli chodzi o zabawki i gryzaki to szybko się psu nudzą. schowaj połowę z nich i wymieniaj co jakiś czas, polecam też pustą plastikową butelkę tylko zakręconą korkiem żeby było trudniej pogryść. jeszcze jedna uwaga - od samego początku musisz być konsekwentna. jeśli nie chcesz aby w przyszłości jako dorosły pies coś robił to już teraz nie pozwalaj mu na to. wiem to strasznie ciężko bo jest taki słodki że można go zjeść.jeśli chodzi o naukę wychodzenia to muszę coś więcej wiedzieć np czy już wychodziłaś na spacery, czy był wyprowadzany na smyczy, czy mieszkasz w mieście czy w spokojnej okolicy. inaczej to taka teoria u mnie nauka zależała od wieku i temperamentu psa. i jeszcze jedna uwaga nie bij psa,dla niego gorszą karą będzie to jeśli go zignorujesz. można w ten sposób też mu pokazywać co jest mile widziane a co nie np nie witaj się z nim pomimo że skacze,tylko go zignoruj i np rozbierz się z kurtki powiedz siad i jak wykona to dopiero się przywitaj, to się naprawdę przydaje jak pies już jest duży. i jeszcze jedno pytanie czy tylko ty go wychowujesz czy jest więcej osób w domu?

Mieszkam w mieście, wychowuje go tylko ja, czasem tata się wtrąci ale to rzadko
Na spacery już wychodziłam, smycz itd jest. I plastikowy kaganiec bo chciał jeść wszystko co się dało, a, że dookoła wywalają trutki i inne to nie chce ryzykować !
Mojemu niedługo skoczy 4 miesiąc, raczej nie próbuje dominować jak narazie, gryzie, ale nie ustawia nas po kątach.

a na spacerach ładnie chodzi czy ciągnie na smyczy?Basza jest strasznie podobny do psa którego miałam, też był onkowaty, już niestety za Tęczowym mostem. jak na niego patrzę to aż mi serce ściska. Szary był bardzo kochany i mądry, no i spryciulek. takich numerów jakie on wycinał to obecnemu psu nawet by do głowy nie przyszły.

Zdarza mu się szarpać, zdarza się też iść grzecznie. Ale nigdy nie obok mnie tylko za mną albo przede mną
Mój sprytny też dość jest, zawsze znajdzie sposób na wyciągniecie jakichś skarpetek z prania -.-

masz szczęście że ci nie robi konfetti z papieru toaletowego i nie sprząta w szufladach