Nieposłuszny pies

Problemy wychowawcze i jak sobie z nimi radzić, szczenię w domu...

Moderator: Moderatorzy

Nieposłuszny pies

Postprzez qhash 19 lut 2011, o 15:20

Otóż mam spory problem z moim ulubieńcem. Pies wabi się Pele, ma około roku, czyli jest stosunkowo młodym psem. Jest to mieszaniec czystej krwi bokserki i prawdopodobnie rottweilera.

Do rzeczy. Otóż do tej pory pies biegał na wolnym terenie ( mam na myśli dosyć duży, ogrodzony sad ). Miał gdzie się wybiegać, wraz z drugim psem, który z kolei jest kundelkiem. Problemów z posłuszeństwem nie było, dopóki nie zrobiliśmy kojca, po tym jak rzekomo jeden z psów (kundel) ugryzł pewnego człowieka w nogę. Psy początkowo były zamykane w dzien w nocy wypuszczane i jakos specjalnie tez nie bylo problemu. Nastala zima i nasypalo trochę śniego, przez co psom bylo latwiej przeskoczyc przez ogrodzenie. Stalo sie tak kilka razy, przy czym to Oskar zaczynal (nieco starszy pies), a Pele go nasladowal.

W pewnym momencie doszlo do tego, ze wyskakiwal i lapal kury z sasiedniego gospodarstwa (mieszkam na wsi). O ile samo skakanie bylo problemem, to lapanie kur jest niedopuszczalne, przez co psy zostaly zamykane na stale. Snieg opadl, ale ogrodzenie wraz jest za niskie a psy, nauczone juz skakac nie maja z tym wiekszego problemu.

Dzisiaj pies przeszedl samego siebie. Wyszedlem z nim na spacer, wzielem troche żarcia do tresury i go staralem sie uczyc aby na zawolanie przychodzil do mnie (z czym nie mial wczesniej problemow). Wszystko bylo ok, poki nie zobaczyl za siatka kury - ni z tego ni z owego pobiegl pod siatke, i bez rzadnych oporow ja przeskoczyl. Ja gwaltownie ruszylem by go zlapac, wbieglem do sasiada na podworko i staralem sie ratowac sytuacje. Oczywiscie nie obylo sie bez krzyku i pod wplywem emocji kary cieslesnej (uderzenie po pysku etc.) - problem w tym ze on nic sobie z tego nie robi. Zerwal sie i zamiast spieprzać z tamtad do kojca, pobiegl dalej je ganiac w najlepsze - tak jakby zupelnie ignorowal moja obecnosc. Potem nawet jak z nim szedlem do kojca non stop sie odwracal i zachowywal sie energicznie.

Ojciec stwierdzil ze psa trzeba sie 'pozbyc' (oddac komus innemu, lub po prostu uspac), lecz ja uwazam ze mozna go oduczyc tego i mam nadzieje ze mam rację. Liczę na pomoc z waszej strony.

Pozdrawiam, qhash
qhash
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 1
Dołączył(a): 19 lut 2011, o 15:18
Imię psa: pele
Rasa psa: xx

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: Nieposłuszny pies

Postprzez Maja_Saba 9 mar 2011, o 21:23

musisz pokazać psu, że nie żartujesz. jeśli taka sytuacja mi by się przytrafiła, złapałabym psa za kark i przycisnęła do ziemi i poczekała aż się uspokoi. w ten sposób pokażesz mu, że nie tolerujesz tego.
MAJA
Obrazek

SABA
Obrazek
Avatar użytkownika
Maja_Saba
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 46
Dołączył(a): 20 kwi 2009, o 19:17
Lokalizacja: Poznań (okolice)
Imię psa: Maja
Rasa psa: Labrador

Re: Nieposłuszny pies

Postprzez Mersi 14 mar 2011, o 07:03

Witam
Cieszy mnie fakt, że napisałeś a nie od razu chcesz się pozbyć psa. Radziłabym abyś poszedł do dobrego szkoleniowca który pokaże Tobie jak nauczyć psa żeby nie zwracał uwagi na kury. Dla Ciebie łapanie kur jest niedopuszczalne dla niego (psa) to jest normalka przedmiot w tym wypadku kura rusza się i ucieka i jest to świetna zabawa, więc czemu on ma tego nie robić? Siedział cały dzień w kojcu wypuszczałeś go na noc a w nocy się nic nie dzieje, jest strasznie nudno, wiec jedyna rozrywką jaką miał było ganianie kur. Dlatego radze idź do szkoleniowca który szkoli metodami pozytywnymi i gwarantuję Tobie ze pies straci zainteresowanie kurami. Szkole psy i wiem co piszę i zachowanie Twojego psa nie jest odosobnione. Jeśli nie znajdziesz w Twojej okolicy nikogo kto CI pomoże napisz na PW do mnie, spróbuje jakoś wyjaśnić Tobie co masz robić.
Ps. Proszę Cie nie łap psa za kar i nie przyciskaj go do ziemi- po pierwsze to nie skutkuje (tak jak krzyki i bicie co zresztą pokazał to "Oczywiscie nie obylo sie bez krzyku i pod wplywem emocji kary cieslesnej (uderzenie po pysku etc.) - problem w tym ze on nic sobie z tego nie robi."po drugie może się to źle skończyć dla Was.
Pozdrawiam Mersi
Mersi
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 1
Dołączył(a): 13 mar 2011, o 19:33
Imię psa: Mersi


Powrót do Wychowanie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości

paw prints