nauka czystości-ile wam to zajęło???

Problemy wychowawcze i jak sobie z nimi radzić, szczenię w domu...

Moderator: Moderatorzy

Postprzez Jolka 10 lis 2008, o 22:14

Ja wiem...ja dobrze wiem ze musze sie nauczyc panowac nad soba...ale ostatnio po prostu zabraklo mi tej cierpliwosci...pozniej bylo mi slodziaka zal i go przytulalam.Mam go od okolo 6 tygodni przez pierwszy miesiac wychodzilam bardzo czesto a od jakichs dwoch tygodni 5 czasem 6 razy pozno wieczorem jezeli nie spi.I po takim czasie wedlug mnie jezeli chce to powinien przynajmniej isc pod drzwi a nie centralnie na srodku pokoju goscinnego sie zalatwic.Obiecalam sobie go juz wiecej nie udezyc...przeciez to droga do nikad.Ja to wiem,ale mimo to ostatnio po prostu nie zapanowalam nad soba.Jestem osoba bardzo nerwowa i wybuchowa. :oops:
Jolka
 

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Gość 11 lis 2008, o 12:59

nie powinaś z nim wychodzić przed zakończeniem kwarantanny!
Gość
 

Postprzez zeberka161 11 lis 2008, o 16:02

ja z moja sunia tez wychodzilam na dwor jak miala kwarantanne nie bylo to spacery ale wyjscie za potrzeba. i sunia ma obecnie 4 lata i nic jej nie jest.

wiec jesli juz szczeniak mial 2 szczepienia to ma juz troche odporosci i nic mu nie bedzie, ale jesli chcesz zeby piesek jakos ci sygnalizowal wyjscie na dwor to poloz mu kolo drzwi wyjsciowych gazete i jesli juz piesek nie wytrzyma albo w nocy mu sie zachce to bedzie tam robil.
i ty wtedy bedziesz wiedziala ze jak idzie na gazete to cos mu sie chce.

ale mysle ze jeszcze musisz troche poczekac az sie piesek nauczy czystosci :)
Avatar użytkownika
zeberka161
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1082
Dołączył(a): 7 sie 2008, o 16:16
Lokalizacja: Rybnik
Imię psa: Dzina, Caren, Tayson [*]
Rasa psa: Mieszaniec, Cocker Spaniel, Mieszaniec [*]

Postprzez dariak15 11 lis 2008, o 18:51

Moja suczka ma 4 miesiące i od czasu do czasu zdaża jej się popuścić w domu :roll:
Obrazek
RASOWY=RODOWODOWY
Avatar użytkownika
dariak15
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 790
Dołączył(a): 8 lip 2008, o 20:16
Lokalizacja: nikąd ;)
Imię psa: Maja
Rasa psa: Maltańczyk

Postprzez Jolka 11 lis 2008, o 21:41

Mojemu dzisiaj cos czesto zdazylo sie popuscic..tak tyciu tyciu...strasznie duzo pije ..czy to ma moze zwiazek ze wczoraj ,dzisiaj(i jeszcze jutro) podaje mu tabletke na odrobaczenie??Czy taka tabletka powoduje wzrost pragnienia u psa?
Jolka
 

Postprzez zeberka161 11 lis 2008, o 23:07

no jest taka mozliwosc.
ale moze poprostu piesek duzo biegal bawil sie to tez moze byc przyczyna :)
Avatar użytkownika
zeberka161
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1082
Dołączył(a): 7 sie 2008, o 16:16
Lokalizacja: Rybnik
Imię psa: Dzina, Caren, Tayson [*]
Rasa psa: Mieszaniec, Cocker Spaniel, Mieszaniec [*]

Postprzez izolek 12 lis 2008, o 23:03

mwijatak napisał(a):Ani wsadzanie psu nosa w siki ani przemoc nie pomogą w szybszej nauce czystości :!: Poczytaj trochę forum i zastanów się poważnie co robisz, bo w tej chwili po prostu niszczysz psychicznie młodego psa... a wyprostowanie wcześniejszych błędów jest kilkukrotnie trudniejsze.

Trudno jest się opanować, gdy całymi dniami się pilnuje pieska, i ciągle obserwuje czy się ładnie załatwił tam gdzie trzeba, by przypadkiem nie przegapić nagrody jaka mu się należy, a on, choć już dobrze wie gdzie należy siusiać (bo to jasne że wie, jeśli przez cały dzień lub nawet 2 ani razu nie zdarza mu się załatwić poza wyznaczonym miejscem), nagle przez pół dnia sika po kątach, i żadna prośba nie skutkuje.
A jeszcze wieczorami mój narzeczony wraca z pracy i krzyczy na mnie, gdy się poskarżę, że piesek się dziś nie słuchał, i mówi że jak dalej będę go tak tylko nagradzać to niczego się nie nauczy.
I muszę sobie tu zadawać pytanie kto jest dla mnie ważniejszy, mój mężczyzna (który jako pierwszy uderzył naszego psa, bo wziął się "męską ręką" za jego wychowanie), czy pies, stawanie w jego obronie za kazdym razem gdy się załatwi w złym miejscu, i jego bezstresowa nauka. :?:

Poza tym słyszałam od znajomych o moczeniu nosa i klapsach, które podobno są skuteczne.
Czuję się bezradna, zwłaszcza, że teraz jesteśmy po przeprowadzce (od niedzieli) i piesek od początku cały czas chodzi się załatwić do znajomych do ich pokoju, mimo, iż naturalnie wie gdzie należy załatwiać swoje potrzeby :?
Wyobraźcie sobie jak ich to musi wkurzać, jeśli za każdym razem, gdy tylko nie zamkną drzwi, bądź zaproszą do środka pieska, zostają z kupą na środku pokoju :roll:

Już nie mam siły sama sobie z tym łobuzem radzić... :cry:
Avatar użytkownika
izolek
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 25
Dołączył(a): 30 paź 2008, o 18:28
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zeberka161 13 lis 2008, o 06:39

Poza tym słyszałam od znajomych o moczeniu nosa i klapsach, które podobno są skuteczne.
Czuję się bezradna, zwłaszcza, że teraz jesteśmy po przeprowadzce (od niedzieli) i piesek od początku cały czas chodzi się załatwić do znajomych do ich pokoju, mimo, iż naturalnie wie gdzie należy załatwiać swoje potrzeby
Wyobraźcie sobie jak ich to musi wkurzać, jeśli za każdym razem, gdy tylko nie zamkną drzwi, bądź zaproszą do środka pieska, zostają z kupą na środku pokoju


Pod zadnym pozorem NIE MACZAC PSU NOSA W SIKACH !!!
to tak samo jak malemu dziecu by sie wlozylo nos do jego odchodow bo np. zesikalo sie w majtki. :evil: :evil:

moze przeprowadzka na niego tak dziala i dla tego nie umie sie przyzwyczaic...
a biciem psa nic nie wskurasz jedynie zniszczysz mu psychike takim czyms...
Moj Tayson na ok.5i pol mies i czaem zdarza mu sie nasikac w domu.
mimo iz wie ze jak chce wyjsc to ma isc pod drzwi bo tak robi caly czas ale czasem tak jak by chwilowo tracil wlasny rozum :roll:

ale wtedy jest haslo na miejsce takim dosc powaznym i stanowczym tonem no i to wszystko.

a znajomi no coz niech naucza sie zamykac drzwi i niech nie zapraszaja pieska do siebie do poki on sie nie nauczy ze ma tam nie sikac.
Avatar użytkownika
zeberka161
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1082
Dołączył(a): 7 sie 2008, o 16:16
Lokalizacja: Rybnik
Imię psa: Dzina, Caren, Tayson [*]
Rasa psa: Mieszaniec, Cocker Spaniel, Mieszaniec [*]

Postprzez mwijatak 13 lis 2008, o 19:02

izolek napisał(a):Trudno jest się opanować, gdy całymi dniami się pilnuje pieska, i ciągle obserwuje czy się ładnie załatwił tam gdzie trzeba, by przypadkiem nie przegapić nagrody jaka mu się należy, a on, choć już dobrze wie gdzie należy siusiać (bo to jasne że wie, jeśli przez cały dzień lub nawet 2 ani razu nie zdarza mu się załatwić poza wyznaczonym miejscem), nagle przez pół dnia sika po kątach, i żadna prośba nie skutkuje.

Mi jakoś trudno nie było i bez maczania psu nosa w sikach wychowałam dwójkę od małego i jakoś problemów z robieniem po kątach nie miałam :roll: Pies po kwarantannie nie zsikał mi się ani razu, Lalka posikiwała sporadycznie tak do 7/8 miesiąca i ANI razu jej za to nie uderzyłam.
Ciekawe czy dziecku też będziesz nos w majtkach maczać i dawać klapsa jak nie zdąży na nocnik....
Pozdrawiam
Marta

Kaja / Lalka [*]
15.04.2005 - 19.08.2016
Demon [*]
07.05.1997 - 13.08.2009
Na zawsze w moim sercu...


...outsiderka... :roll:

Jeżeli jesteśmy tym co jemy, to ja jestem łatwa, szybka i tania...
Avatar użytkownika
mwijatak
Moderator
Moderator
 
Posty: 3158
Dołączył(a): 1 cze 2005, o 11:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez izolek 14 lis 2008, o 11:45

Jeśli dziecko będzie wiedziało, że sika się na nocnik, i będzie już chodziło bez pieluchy, po czym po siedzeniu na nocniku, zejdzie z niego i narobi na podłogę, to owszem, dostanie klapsa.
Bo z moim psem tak właśnie bywa. Wącha kąty, zanoszę go na miejsce do załatwiania, a on stamtąd ucieka, po czym szuka dalej, więc ja go znów zanoszę na matę do siusiania, on się wyrywa, odchodzi stamtąd i za 10 sekund leje na dywan.
Dobrze wie co robi, i to nie jest kwestia nie wytrzymania, bo on potrafi długo trzymać, np gdy spacerował przy aucie, piszczał dość długi czas po czym wpuszczony do samochodu narobił kupę. Potem wyszedł na zewnątrz, za jakiś czas znów zaczął piszczeć, i wpuszczony do auta, nasikał tam.
Poza tym zawsze gdy załatwi się w mieszkaniu:
1. gdy zrobi to we właściwym miejscu, potrafi nawet w środku nocy przyjść do mnie/mojego narzeczonego i nas zaczepiać łapką, popiskiwać, bo wie, że należy mu się nagroda której nie dostał
2. gdy zrobi to w nieodpowiednim miejscu, przychodzi i liże mnie po ręce.

Mówcie co chcecie, ale uważam, że psy (tak jak ludzie) potrafią być złośliwe, bądź po prostu postępować tak jak one uważają za słuszne, a nie tak jak my tego od nich oczekujemy.

PS. I to nie jest tak, że leję psa, i znęcam się nad nim, dostał kilka razy lekko klapsa, nawet nie pisnął, bo wcale go to nie bolało. Po prostu nie mogłam przejść obojętnie, bo mnie już irytowało jego zachowanie.
I tak jak mówiłam wcześniej, nie będę ciągle się kłócić z narzeczonym, broniąc psa. Pies jest przecież najniżej w naszym stadzie.
Avatar użytkownika
izolek
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 25
Dołączył(a): 30 paź 2008, o 18:28
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gość 14 lis 2008, o 15:49

Wyznajecie w "waszym stadzie" chyba zasadę- kto ma siłę ten ma władzę, niektórzy wyznają zasadę skoro jestem trochę mądrzejszy (czy to od dziecka, czy od psa, czy jakiejkolwiek innej istoty), to muszę się dostosować do poziomu istoty której chcę coś przekazać i zrobić to w jej znanym języku. Nie wyobrażam sobie, że miałabym uderzyć dziecko, dlatego, że załatwiło się nie tam gdzie trzeba, podobnie psa. Bicie to wyładowywanie swoich emocji, pokazywanie swojej wyższości, oznaka braku szacunku dla drugiej istoty.
Sprowadziłaś psa do domu, który nie był przygotowany na jego przyjście ani Twój narzeczony, ani Ty nie rozumiecie jego komunikatów a on nie rozumie Waszych, okres szczenięctwa najintensywniej buduje więź między psem a przewodnikiem dlatego jak najszybciej z jednej strony uzupełniłabym wiedzę (pozycjami np. Mrzewińskiej, Sjosten, przeczytała Zapomniany Język Psów, dla ambitnych Cohen:)z drugij zapisała się do dobrego psiego przedszkola i na szkolenie.
Możesz też wejść na forum dogomania, tam jest dział zarówno szkolenia (pt) jak i wychowania i wypowiadają się tam często wybitni szkoleniowcy i zawodnicy startujący w zawodach z ze swoimi psami.
Gość
 

Postprzez mwijatak 14 lis 2008, o 18:52

Anonymous napisał(a):Wyznajecie w "waszym stadzie" chyba zasadę- kto ma siłę ten ma władzę, niektórzy wyznają zasadę skoro jestem trochę mądrzejszy (czy to od dziecka, czy od psa, czy jakiejkolwiek innej istoty), to muszę się dostosować do poziomu istoty której chcę coś przekazać i zrobić to w jej znanym języku. Nie wyobrażam sobie, że miałabym uderzyć dziecko, dlatego, że załatwiło się nie tam gdzie trzeba, podobnie psa. Bicie to wyładowywanie swoich emocji, pokazywanie swojej wyższości, oznaka braku szacunku dla drugiej istoty.


Nie będę cytować całości, ale główny sens - nic dodać nic ująć :!:

I myślę, że na tej wypowiedzi możemy zakończyć dyskusję w tym temacie. Jeżeli Izolek nie zrozumie to należy zacząć współczuć jej psu :roll:
Pozdrawiam
Marta

Kaja / Lalka [*]
15.04.2005 - 19.08.2016
Demon [*]
07.05.1997 - 13.08.2009
Na zawsze w moim sercu...


...outsiderka... :roll:

Jeżeli jesteśmy tym co jemy, to ja jestem łatwa, szybka i tania...
Avatar użytkownika
mwijatak
Moderator
Moderator
 
Posty: 3158
Dołączył(a): 1 cze 2005, o 11:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gość 17 lis 2008, o 13:02

mwijatak napisał(a): Jeżeli Izolek nie zrozumie to należy zacząć współczuć jej psu :roll:

Bez głupich komentarzy proszę.

Gość , dzięki za polecenie forum :)
Gość
 

Postprzez star1705 11 sty 2009, o 14:37

Fado jest cocker spanielem angielskim. Najpierw nauczyłam go że załatwia się na balkonie, następnie zaczął siusiać na podworku i wołać gdy chce się załatwić. Teraz ma ponad 10 miesięcy , wychodze z nim co 3-5 godzin i bardzo rzadko zdarza mu sie narobic w domu....
"Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy"

"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona"
Avatar użytkownika
star1705
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 12
Dołączył(a): 29 gru 2008, o 14:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez zeberka161 11 sty 2009, o 15:28

moja 3 miesieczna spanielka i 6 miesieczny mieszaniec stafika wogole mi sie w domu nie zalatwiaja :)

i nie byly karane tylko nagradzane ale owszem na poczatku z ta mala wychodzic na dwor musialam co godzine no czesem dwie. ale teraz wychodzi 4 razy dziennie i nie mam problemow z nia a jesli juz bardzo chce to piszczy pod drzwiami wyjsciowymi wiec z nia wychodze.

ale do tego trzeba cierpliwosci i wyrozumialosci a co poniektorzy jej nie maja
Obrazek
Avatar użytkownika
zeberka161
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1082
Dołączył(a): 7 sie 2008, o 16:16
Lokalizacja: Rybnik
Imię psa: Dzina, Caren, Tayson [*]
Rasa psa: Mieszaniec, Cocker Spaniel, Mieszaniec [*]

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wychowanie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 19 gości

paw prints