Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Problemy wychowawcze i jak sobie z nimi radzić, szczenię w domu...

Moderator: Moderatorzy

Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Postprzez jantamaja 30 sie 2011, o 10:30

Hallo.

Pozdrawiam wszystkich.

OK, on jest mlodziutkim samojedem (duzy nordycki spitz bialy). Nie ma jeszcze trzech miesiecy. Nauczyl sie isc na smyczy i zalatwia sie tez na dworze. Wyprowadzm bardzo czesto. Niekiedy nawet za czesto bo chce spac w trawie. Wtedy wezme go do mieszkania a on posika sie od razu na gazetach w mieszkaniu. Rano nie zdaze sie ubrac a on juz sie posika w przedpokoju zanim dojdziemy do drzwi. Rozumiem, ze on jeszcze nie umie wtrzymywac moczu. Problem jest, nawet nic nie widac, ze on chce sikac. On stoi i tam gdzie stoi, nagle sika i koniec. Niekiedy (ale bardzo rzadko np. w nocy kiedy spie) zrobi tez kupke.

Pochodzi z bardzo brudnej hodowli. Jakbym miala mozg, nie powinnam byla jego adoptpwac. Ale kocham samojedow. Co zrobic. Blad zrobilam, musze teraz wychowac.

Czy zna ktos skuteczna metode wuchowania nie sikania w mieszkaniu. Nie pytam sie o czeste wyprowadzanie. To nie jest ten problem. Problem jest na przyklad, on spi, obudzi sie, jestem gotowa go wyprowadzic ale zanim jestem przy drzwiach on juz sie posika. Po co jego wtedy jeszcze wyprowadzac? OK, wyprowadzam i on sika na dworzu czesto jeszcze raz a niekiedy wcale nie sika. To zalezy. Niekiedy, jak juz napisalam, jest jeszcze zbyt zmeczony i wtedy chce spac w trawie przed domem. Tego nie moge robic, bo bym stala jak baran w trawie. Nosze go wtedy do mieszkania z powrotem.

Jesli macie jakies idee prosze napiszcie.

Dziekuje bardzo. Pozdrowienia.

Maja
jantamaja
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 5
Dołączył(a): 28 sie 2011, o 12:05
Rasa psa: Samojed

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Re: Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Postprzez PozytywnieZakręcona 1 wrz 2011, o 17:40

Hej, ja miałam podobnie, tylko że mój pies potrafił sikać i chodzić jednocześnie.W ciągu pół roku 4 razy prałam dywan.Jak tylko zobaczyłam, że zaczyna się załatwiać podchodziłam do niego i chciałam wywalić go na ogród, a on wtedy biegał po całym domu i sikał i sikał.Wzięłam go sposobem.W nocy spał ze mną w łóżku- miałam nad nim większą kontrolę.Jak tylko się budziłam, kapcie na nogi i na dwór.Jeśli piszesz, że Twój pies chce spać w trawie, to może warto się z nim pobawić.Szczeniaki tak mają- jak się "podniecą" to pęcherz im puszcza.Co się tyczy godzin rannych to jak tylko napije się wody, to bierz go na dwór.Mój Felek spał ze mną tak długo, dopóki nie nauczył się sygnalizować, że chce wyjść.Nigdy nie tarzałam jego pyska w odchodach, nigdy go nie uderzyłam ani skarciłam.To, że piesek nie jest czystej krwi nie znaczy, że jest głupi.Trzeba dużo miłości i cierpliwości przede wszystkim.
Powodzenia
PozytywnieZakręcona
Kandydat
Kandydat
 
Posty: 3
Dołączył(a): 24 sie 2011, o 23:40
Imię psa: Emmie i Felek
Rasa psa: Cocer Spaniel, Lurcher, Rhodesian Ridgeback

Re: Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Postprzez pietruszka 2 wrz 2011, o 00:20

albo jest samoyedem, albo szpicem nordyckim (dwie różne rasy). To jest szczeniak który nie ma jeszcze odruchu kontrolowania wydalania. Sika zawsze wtedy kiedy mu się zachce tym bardziej że ma mały pęcherz. Musisz go pilnowac i jak tylko zauważysz najmniejszą oznakę tego że zaraz się zesika/będzie chciał się zesikać to musisz go jak najszybciej. I nie jest to na zasadzie że najpierw się ubierzesz a potem zaraz wyjdziesz. Nie, najpierw jak najszybciej wychodzisz z psem (oczywiście zarzucając coś na piżamę) żeby pies się załatwił po nocy a dopiero potem się ubierasz. Szczeniaka trzeba często wyprowadzać - po spaniu, po jedzeniu, po zabawie, jak tylko zauważysz że zaczyna "się kręcić" w poszukiwaniu miejsca do załatwienia się. Za każdym razem jak się załatwi na zewnątrz musisz go chwalić (radośnie) to bardzo ważne bo wtedy dajesz mu do zrozumienia że takie postępowanie jest dobre. Możesz (nawet powinnaś) go pogłaskać, dać mu jakiegoś smakołyczka za to że się załatwił na zewnątrz. W domu jeśli już się załatwi czyli "po fakcie" zauważysz kałużę i/lub kupę nie karcisz psa bo on nie skojarzy kary z tym co zrobił. Nie bedzie wiedział czemu na niego krzyczysz czy dajesz mu klapsa (nie karci się biciem) bo nic tym dobrego nie osiągniesz jedynie to możesz osiągnąc to że psiak będzie się załatwiał po kryjomu, w kątach i zacznie się ciebie bać. A zapytam przy okazji byłas z nim u weterynarza żeby go zbadał, oglądnął?
Pies - cztery łapy i ogon - szczęście w domu :)
sześćsetjeden.cztery.cztery.trzy.dziewięć.cztery.dwa :)
Avatar użytkownika
pietruszka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 270
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 20:51

Re: Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Postprzez jantamaja 5 wrz 2011, o 09:31

Droga Pietruszko i PozytywnieZakrecona, dziekuje Wam bardzo za pomoc. Jestem na koncu, prawie ze na koncu z moimi silami.
OK, on jest samojedem. Poszlismy do weterynarza. Ma lekkie zapalenie drog moczowych. Dostal przedwczoraj i wczoraj antybiotyki i bede mu tabletki dawala w nastepnych dniach. Polepszenia w nawyku nie ma. On zalatwia sie na dworze i w mieszkaniu. Tak jak mu pasuje. Oczywi
jantamaja
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 5
Dołączył(a): 28 sie 2011, o 12:05
Rasa psa: Samojed

Re: Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Postprzez jantamaja 5 wrz 2011, o 09:44

Dalszy ciag odpowiedzi.
Oczywiscie nie krzycze na Lucky. On jest chory, jest tylko okropnie jak nie widzi sie zadnego pozytywnego postepu.
Jestem zrozczarowana. Od lat chcialam miec psa i dostalam wlasciwie najtrudniejszego. Jest dominujacy i uczy sie podporzadkowywac. To idzie jako tako dobrze. Moze jednego dnia... Normalnie jestem optymista...
Rozumiem, on nie jest zdrowy, on ma maly pecherz (dzieki za ta informacje, nie wiedzialam tego) ale przypuszczam tez, ze on nie nadaje sie do zycia w mieszkaniu... Jestem powoli gotowa do oddania pieska w bardzo dobre rece z ogrodem... Bardzo go kocham i to byloby ostatnie co tak na prawde chcialabym zrobic.
To jest prawie niemozliwe wyniesc pieska (wazy 10 kg) z mieszkania w sekundach na dwor. Sekundach, bo on sika bez ogrozenia. On nie szuka miejsca, on sika albo robi kupke...

Ja jestem optymistka, ale teraz tego nie widac i nie slychac.

Prawie ze zapomnialam, oczywiscie bawie sie z nim jak on w trawie siedzi albo lezy (nie wolno mu wlasciwie lezyc w mokrej trawie bo sie znowu zaziebi) ale to tez ma swoje granice. Nie moge tarzac sie z nim w trawie przed domem i to pol godziny (on to kocha). Rzucam patyczki, daje smakolyki (jak cos robi poprawnie) i tak dalej...

Pozdrowienia i jeszcze raz duze, duze dzieki za pomoc i odpowiedzi.

Maja
jantamaja
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 5
Dołączył(a): 28 sie 2011, o 12:05
Rasa psa: Samojed

Re: Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Postprzez pietruszka 5 wrz 2011, o 17:29

jantamaja napisał(a):Dalszy ciag odpowiedzi.
Oczywiscie nie krzycze na Lucky. On jest chory, jest tylko okropnie jak nie widzi sie zadnego pozytywnego postepu.jak wiec widzisz problem twojego psiaka z częstym sikaniem jest już znany, zatem trudno jest wymagac od przeziębionego szczeniaka żeby powstrzymywał się od sikania (pomijam że jako szczeniak nie ma jeszcze wyrobionego sygnalizowania że chce mu się siku co przy jego chorobie byłoby bezsensowne)
Jestem zrozczarowana. Od lat chcialam miec psa i dostalam wlasciwie najtrudniejszego. Jest dominujacy i uczy sie podporzadkowywac. To idzie jako tako dobrze. Moze jednego dnia... Normalnie jestem optymista...
Rozumiem, on nie jest zdrowy, on ma maly pecherz (dzieki za ta informacje, nie wiedzialam tego) ale przypuszczam tez, ze on nie nadaje sie do zycia w mieszkaniu...moja znajoma ma samka mieszka sobie w mieszkaniu w bloku już 12 lat i jakoś nie narzeka Jestem powoli gotowa do oddania pieska w bardzo dobre rece z ogrodem... Bardzo go kocham i to byloby ostatnie co tak na prawde chcialabym zrobic.
To jest prawie niemozliwe wyniesc pieska (wazy 10 kg) z mieszkania w sekundach na dworchyba trochę przesadziłaś z wagą, dorosły pies waży 20-30 kg więc jest lekką przesadą żeby dwumiesięczny szczeniak wazył 1/3 dorosłego psa. Sekundach, bo on sika bez ogrozenia. On nie szuka miejsca, on sika albo robi kupke...mój obecnie już pięcioletni pies trafił do mnie w wieku co prawda czterech m-cy z domu tymczasowego. Niestety nie był nauczony załatwiania się i syganizowania tylko robił tam gdzie aktualnie stał. Sporo czasu zajęło mi nauczenie go - miał już swoje nawyki - sygnalizowania potrzeby, co w twoim przypadku jest o tyle lepsze że twój psiak się dopiero uczy więc wszystko jest przed tobą. Ja nie raz brałam go na ręce i zasuwałam na zewnątrz żeby się wysikał czy wykupkał, nawet jak kończył załatwianie się na zewnątrz to chwaliłam go na wszystkie możliwe sposoby (radośnie "ćwierkając" jego imię ciesząc się jak dziecko z cukierka, dając mu jakiegoś smaczka w nagrodę). A miałam o tyle utrudnione zadanie że mieszkam w bloku na trzecim piętrze i na dodatek nie ma windy

Ja jestem optymistka, ale teraz tego nie widac i nie slychac.

Prawie ze zapomnialam, oczywiscie bawie sie z nim jak on w trawie siedzi albo lezy (nie wolno mu wlasciwie lezyc w mokrej trawie bo sie znowu zaziebi) ale to tez ma swoje granice. Nie moge tarzac sie z nim w trawie przed domem i to pol godziny (on to kocha). Rzucam patyczki, daje smakolyki (jak cos robi poprawnie) i tak dalej...

Pozdrowienia i jeszcze raz duze, duze dzieki za pomoc i odpowiedzi.

Maja
Pies - cztery łapy i ogon - szczęście w domu :)
sześćsetjeden.cztery.cztery.trzy.dziewięć.cztery.dwa :)
Avatar użytkownika
pietruszka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 270
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 20:51

Re: Sika i zalatwia sie tam gdzie stoi

Postprzez pietruszka 5 wrz 2011, o 17:41

jantamaja napisał(a):(.......)
To jest prawie niemozliwe wyniesc pieska (wazy 10 kg) z mieszkania w sekundach na dwor. Sekundach, bo on sika bez ogrozenia. On nie szuka miejsca, on sika albo robi kupke...też dokończę ....... i wiele razy zbiegałam z psem ważącym 12 kg na rękach i ..... boso żeby zdążył się załatwić na zewnątrz (nie poddawałam się choć czasem ręce mi opadały) potem robiłam za dozorcę bo musiałam posprzątac to co po drodze narobił mój pies (och jak cudne są wspomnienia).

Ja jestem optymistka, ale teraz tego nie widac i nie slychac.

Prawie ze zapomnialam, oczywiscie bawie sie z nim jak on w trawie siedzi albo lezy (nie wolno mu wlasciwie lezyc w mokrej trawie bo sie znowu zaziebi) ale to tez ma swoje granice. Nie moge tarzac sie z nim w trawie przed domem i to pol godziny (on to kocha). Rzucam patyczki, daje smakolyki (jak cos robi poprawnie) i tak dalej...nie wiem czy dobrze robisz, wychodząc z nim on powinien mieć kwarantannę i nie powinien wychodzić dopuki nie będzie miał wszystkich szczepień, a przynajmniej dopuki nie będzie zaszczepiony na wszystki zakaźne co najmniej dwa razy. I takie moje spostrzeżenie (może się mylę a może nie ....) czytając twoj post odniosłam wrażenie że zbyt pochopnie podjęłas decyzję o posiadaniu psa. Nie bardzo przewidziałas że mogą być takie problemy, zbyt łatwo się zniechęciłas i zniechęcasz stąd twoja decyzja o oddaniu szczeniaka. To przykre, bardzo przykre .......

Pozdrowienia i jeszcze raz duze, duze dzieki za pomoc i odpowiedzi.

Maja
Pies - cztery łapy i ogon - szczęście w domu :)
sześćsetjeden.cztery.cztery.trzy.dziewięć.cztery.dwa :)
Avatar użytkownika
pietruszka
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 270
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 20:51

Nauka czystości

Postprzez Leszek44 20 kwi 2012, o 01:46

Żeby nauczyć psa porządku trzeba zacząć od nauki załatwiania się na dworze. Za każdym razem musi załatwiać się natychmiast po wyjściu na trawę. Jeśli ten warunek nie będzie spełniony, to trudno jest mówić o skutecznej nauce porządku w domu.
Bardzo fajną metodą nauki załatwiania się na dworze jest zachęcanie do tego przy pomocy smakołyków. W pierwszym etapie warto jest podawać psu smakołyka natychmiast, jak tylko zacznie sikać na trawniku. Jak już zauważymy, że szczeniak zaczyna sikać i jednocześnie czeka na smakołyka, wtedy wystarczy nagradzanie psa po skończeniu sikania. Ten proceder należy kontynuować tak długo, aż pies będzie się załatwiał za każdym razem natychmiast po wyjściu z bramy. Dopiero po osiągnięciu tego etapu można liczyć na efektywną naukę załatwiania się na dworze poprzez częste wyprowadzanie lub wynoszenie na zewnątrz. Oczywiście wcześniej też warto często wyprowadzać szczeniaka, ale jeśli nie mamy za każdym razem siku na dworze, to wiadomo, że za chwilę będzie ono w domu. Wtedy nie ma efektu. Za to gdy szczeniak wie, że wychodzi się na dwór po to, żeby sikać, to wiadomo, że po powrocie mamy spokój z sikaniem na jakiś czas, przez który pies trzyma w dzień. Wystarczy więc po prostu często go wyprowadzać, aż załapie, że załatwiamy się na dworze.

------------------------------------
Przedszkole dla psów
Leszek44
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 12
Dołączył(a): 10 kwi 2012, o 12:25
Imię psa: Breska
Rasa psa: Nova Scotia Duck Tolling Retriever


Powrót do Wychowanie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 8 gości

paw prints