W tamtym roku kiedy jechałam nad morze, killera zostawiłam u mojej cioci. Pojechałam tam na 4 dni. A jak wróciłam?! Okazało się że pies ani razu od tamtej pory nie był na spacerku, nie miał wody a co najgorsze był cały w kołtunach! Tym razem psa wezme nad morze ze sobą. Podróż trwa ok. 6-8 godzin. A oto moje pytania dotyczące tej podróży i bycia z psem nad morzem:
Czy jak ide nad morze mam zabierać psa ze sobą czy zastawiać go samego (pekińczyki mają bardzo puszystą sierść i szybko robi im się gorąco).
W czym mam dawać pić psu kiedy będziemy jechać?