Rower

Podróże, formy wypoczynku, zabawy...

Moderator: Moderatorzy

Postprzez ValdeQ 29 paź 2005, o 18:07

Ja bym na siłę psów ras olbrzymich nie ganiał (z wyjatkiem Cogara oczywiście).

Bieg przy rowerze zawsze nosi cechy "wymuszonego" spaceru, chośby dlatego, że pies nie decyduje o tempie.

Zresztą - na co mu to, bernardynowi?
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Bernek 29 paź 2005, o 18:49

Zresztą - na co mu to, bernardynowi?


No cóż... ja uwielbiam rower oraz mojego psa - myślałem, że można to jakoś połączyć. Ale to chyba nie najlepszy pomysł ;)
Avatar użytkownika
Bernek
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 93
Dołączył(a): 11 wrz 2005, o 15:09
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Basia_sz 29 paź 2005, o 18:58

Dlaczego? Jak dojdzie do odpowiedniego wieku, uważam, że możesz spróbować, a nuż mu się spodoba? :lol:
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać." A. de Saint-Exupery
Avatar użytkownika
Basia_sz
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 4804
Dołączył(a): 18 wrz 2005, o 11:50
Lokalizacja: Jejkowice

Postprzez Michał 30 paź 2005, o 08:58

Tylko jest jeden problem Bernek - bernardyny to naprawdę silne psy. Co się stanie jeśli zauważy coś co zwróci jego uwagę np. kota i pobiegnie za nim? Będziesz jedynie na łasce psa, chyba że wcześniej się o coś wywrócisz :? . Musisz go naprawdę dobrze nauczyć posłuszeństwa jeśli nie chcesz dopuścić do tego rodzaju sytuacji.
Pozdrawiam - Michał.
Obrazek
Avatar użytkownika
Michał
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1031
Dołączył(a): 27 lip 2005, o 16:43
Lokalizacja: Kraków
Imię psa: Anabel
Rasa psa: West Highland White Terrier

Postprzez Jadzia 30 paź 2005, o 09:08

Michał słusznie zauważył, chyba, że skonstruujesz i potrafisz zamontować psu.......hamulec :rotfl:
prawdziwy miłośnik pinczerów
Avatar użytkownika
Jadzia
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 15 mar 2005, o 21:33
Lokalizacja: Kwidzyn
Imię psa: AKSAMITKA Czezbig, LULKA i ORKA spod Katedry FCI
Rasa psa: pinczer miniaturowy - hodowla spod Katedry FCI

Postprzez Tinus 30 paź 2005, o 09:19

dlatego tez psa trzeba odpowiednio wychowac, zanim zacznie sie z nim jezdzic na rowerze. Niezaleznie czy jest silny, czy tez nie.
Ja tez mam zamiar uczyc Amide biegu przy rowerku, ale narazie byla na to za mloda.. w przyszle wakacje skonczy dwa lata i wtedy zaczniemy wspolne rowerowe wycieczki :)
Powiedz mi kim są twoi przyjaciele, a powiem ci kim jesteś
Ernest Hemingway

Obrazek
Avatar użytkownika
Tinus
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 997
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 17:54
Lokalizacja: Zabrze
Imię psa: Amida
Rasa psa: cc

Postprzez cogar 30 paź 2005, o 09:30

My rozwiązujemy sprawę inaczej. Po pierwsze nie stosuję się do mądrych rad dotyczących prowadzenia psa po prawej stronie roweru, a to z dwóch podstawowych przyczyn. Po pierwsze mój pies ZAWSZE chodzi po lewej stronie i jest przyzwyczajony do tego, a jak biegnie po drugiej stronie to głupieje. Po drugie chciałbym, żebyście zauważyli jedną rzecz, jeśli wasz rower to nie składak, tylko na przykłada rówer górski, czy crossowy tak jak w moim przypadku to jeżeli prowadzimy psa po prawej stronie to chcąc nie chcąc do prowadzenia tego roweru pozostaje nam lewa ręka, co ważne po lewej stronie w tego typu rowerach znajduje się PRZEDNI hamulec. Kto mi powie co się stanie jak jadąc z dużą prędkością na rowerze będziemy musieli gwałtownie zahamować przednim hamulcem? Efekt będzie nieciekawy.
Napiszę też co nieco na temat wszelkich urządzeń do przywiązywania psów do roweru. Z tego co napisałem powyżej wynika, że Cogar prowadzony jest z ręki, moim zdaniem jest to najlepszy sposób, należy tylko pamiętać o jednym
NIGDY NIE PRYWIĄZUJEMY PSA DO RĘKI, ANI DO ROWERU. W sytuacji zagrożenia swojego lub jego życia zawsze możemy puścić smycz, zahamować, a potem szybko do niego dobiec, lub dojechać.

Jeszcze o bieganiu z dużymi psami. My z Cogarem biegamy przy rowerze (on biega, ja jadę :) ), ale Coar to jakby nie było chart. Z Bernardynem trzeba by się zastanowić, czy potrzeba mu tyle ruchu, czy nie było by na przykład lepiej, gdyby co drugi dzień Pancio się z pieskiem przebiegł kilka kilometrów. Pewnie było by zdrowiej i dla Pancia i dla pieska.
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Basia_sz 30 paź 2005, o 10:04

Mam dwie uwagi co do wypowiedzi Cogara.
Po pierwsze: Jak jadę z psem po ulicy (żeby dojechać do lasu no to trzeba nioestety pokonać część drogi szosą), no to nie mogę przecież mieć psa po lewej! Ja jadę ulicą a pies biegnie poboczem - u nas nie ma chodników.
Druga uwaga to właściwie stwierdzenie, że zawsze przekładam prawą rękę przez uchwyt smyczy, żeby trzymać kierownicę dwoma rękami. Nie potrafię kierować jedną ręką i to w dodatku lewą. Zeby jednak uniknąć jakichś nieprzewidzianych sytuacji, podczas jazdy cały czas z Maxem rozmawiam, chwalę go jaki to z niego dobry piesek, czasem mówię "spokojnie", "uważaj", albo jak trzeba "nie wolno", jak do tej pory nic nieprzewidzianego się nie wydarzyło. No i mam nadzieję, że nadal tak będzie :D
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać." A. de Saint-Exupery
Avatar użytkownika
Basia_sz
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 4804
Dołączył(a): 18 wrz 2005, o 11:50
Lokalizacja: Jejkowice

Postprzez Bernek 30 paź 2005, o 10:17

Cogar napisał(a):...Z Bernardynem trzeba by się zastanowić, czy potrzeba mu tyle ruchu, czy nie było by na przykład lepiej, gdyby co drugi dzień Pancio się z pieskiem przebiegł kilka kilometrów. Pewnie było by zdrowiej i dla Pancia i dla pieska.


A to z kolei może być niebezpieczne dla mojego zdrowia :rotfl: Latka juz nie te...

Miałem na myśli spokoją jazdę na rowerku - taki "spacerek". Co do możliwiści "porwania" przez silnego psa - wiadomo że wymaga sproro dyscypliny. Zresztą mam jeszcze ponad rok do ewentualnych prób (i namysłu)
Avatar użytkownika
Bernek
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 93
Dołączył(a): 11 wrz 2005, o 15:09
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Atena 30 paź 2005, o 13:36

basia_sz napisał(a):Mam dwie uwagi co do wypowiedzi Cogara.
Po pierwsze: Jak jadę z psem po ulicy (żeby dojechać do lasu no to trzeba nioestety pokonać część drogi szosą), no to nie mogę przecież mieć psa po lewej! Ja jadę ulicą a pies biegnie poboczem - u nas nie ma chodników.

u mnie jest podobnie - rowniez musze pokonac spory kawalek ulica, wiec chcac nie chcac atena musi biec po prawej stronie.

basia_sz napisał(a):Druga uwaga to właściwie stwierdzenie, że zawsze przekładam prawą rękę przez uchwyt smyczy, żeby trzymać kierownicę dwoma rękami. Nie potrafię kierować jedną ręką i to w dodatku lewą. Zeby jednak uniknąć jakichś nieprzewidzianych sytuacji, podczas jazdy cały czas z Maxem rozmawiam, chwalę go jaki to z niego dobry piesek, czasem mówię "spokojnie", "uważaj", albo jak trzeba "nie wolno", jak do tej pory nic nieprzewidzianego się nie wydarzyło. No i mam nadzieję, że nadal tak będzie :D

podczas jazdy po ulicy, tak jak Basia przekladam reke przez smycz i caly czas mowie do ateny. Dzieki temu nie raz uniknelam koziolka, gdy jakis kot pojawial sie na horyzoncie. gdy juz jestesmy na polach, to przywiazuje 2 metrowa line do przodu roweru, zakladam atenie szelki zaprzegowe i ona biegnie przede mna i w zasadzie mnie ciagnie.
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez Basia_sz 30 paź 2005, o 15:02

Właśnie wróciliśmy z godzinnej przejażdżki rowerowej, pies leży jak nieżywy, hihi, narazie o tych głupotach nie będzie myślał :lol: :lol: .
Ale przyznam, że dziś nie szło nam tak dobrze... Chyba mieliśmy zbyt długą przerwę :oops: :oops: . Trochę mu się zapomniało i parę razy wbiegał pod koła. Dobrze, że miałam tempo raczej spacerowe. I ten dings też by się dziś przydał.
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać." A. de Saint-Exupery
Avatar użytkownika
Basia_sz
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 4804
Dołączył(a): 18 wrz 2005, o 11:50
Lokalizacja: Jejkowice

Postprzez ValdeQ 30 paź 2005, o 17:26

To wygląda tak:

Obrazek

Smycz jest rozwijalna w pewnym zakresie, żeby psa nie szarpać.
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Basia_sz 30 paź 2005, o 18:09

Och, a ja sobie to inaczej wyobrażałam! Myślałam, że to całe jest raczej sztywne, tylko kawałeczek przy obroży jest "giętki". Można to przymocować przy kierownicy, czy to tak specjalnie przy siodełku?
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać." A. de Saint-Exupery
Avatar użytkownika
Basia_sz
Dobra Dusza
Dobra Dusza
 
Posty: 4804
Dołączył(a): 18 wrz 2005, o 11:50
Lokalizacja: Jejkowice

Postprzez ValdeQ 30 paź 2005, o 19:28

Zmyślny Niemiec powiedział, że do siodełka, to tak muss sein :lol:

"Biker-Set" distance keeper for bikes

This set contains a metal pole for keeping distance between dog and master, a short lead and an expanding lead. It can be easily fixed at the seat bar.

The metal pole helps to keep a safe distance between dog and bicycle. The expanding lead reduces jerky movements of the dog.

The short lead can also be used for taking the dog for a walk during cycling tours.

"Biker-Set" Abstandshalter für Fahrräder

Dieses Set besteht aus einem Abstandhalter, einem Kurzführer und einer Expanderleine. Es kann schnell und einfach an der Sattelstange befestigt werden.

Der Abstandhalter sorgt für einen sicheren Abstand des Hundes zum Fahrrad und die Expanderleine fängt ruckartige Bewegungen des Hundes ab.

Der Kurzführer kann für das Führen des Hundes bei Spaziergängen innerhalb der Fahrradtour genutzt werden.
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Atena 30 paź 2005, o 19:33

ValdeQ napisał(a):The metal pole helps to keep a safe distance between dog and bicycle.

hmm zastanawiam sie caly czas w jaki sposob - niby ma to jakas tam dlugosc - ale smycz tez ma jakas tam dlugosc, wiec w zasadzie pies moze nam wlezc pod kola. Jak dla mnie, to sluzy to glownie temu, ze nie trzeba smyczy trzymac w rece :wink:
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wypoczynek z psem

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 23 gości

paw prints