spacerki i ich towarzysze

Strona WWW · przez **pauline_g** 13 lis 2005, o 13:32

to tak jak u nas!!

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **mwijatak** 14 lis 2005, o 11:18

Ja ze swoimi psiakami wychodzę na spacery najczęściej na skwerek za blokiem (kawałek trawy z boiskiem do piłki i placem zabaw dla dzieci). Trochę miejsca do wybiegania jest ale schodzą się tam wszyscy z całego osiedla (jedyne zielone miejsce dalej od ulicy) i tam codziennie odbywają się spracerki o 21. Przybywa minimum pięć psów (od 6,5 miesiąca do 9 miesięcy) czasami dołączają się właściciele łagodnych psów i z pięciu robi się 12 :shock:

Czasami w tym motłochu można właśnego psa zgubić :!:

Na dalsze spacerki bądź w celu poznania nowych przyjaciół chodzimy nad dolinkę służewiecką. Mam tam bardzo blisko a teren dużo większy i nawet jakaś rzeczka płynie.

A na dalsze wycieczki jeździmy do lasku Kabackiego :wink:

przez **ValdeQ** 14 lis 2005, o 12:40

A to miejsce w Łodzi, o którym pisałem, to już pierwszej nocy "nieznani sprawcy" zdewastowali.

Pokazywali w telewizorze, wyglądało to jak elementy toru agility i inne zabawki - wszystko zniszczone.

przez **Atena** 14 lis 2005, o 12:49

ValdeQ napisał(a):A to miejsce w Łodzi, o którym pisałem, to już pierwszej nocy "nieznani sprawcy" zdewastowali.

no tak - sa ludzie i ludzie :evil:

skoro komus jest cos nieprzydatne, to najlepiej to zniszczyc :evil:

ehhh, szkoda gadac...

przez **Vectra** 14 lis 2005, o 12:52

Normalnie mi ręce opadają już jak słysze o wandaliżmie>pozabijała bym tych gnoi :evil:

I jak to ma teraz być tzn psiarze mają ochroniaży zatrudnić w takich miejscach??

przez **Basia_sz** 14 lis 2005, o 14:02

Wiecie co? Ja mam swoją teorię, nie chciałabym jednak być przez nikogo źle zrozumiana... Wydaje mi się, że takie rzeczy robi młodzież "pod wpływem" różnych środków, która po prostu nie ma ze sobą co zrobić.
Nie mają się gdzie podziać, nie ma klubów, kółek zainteresowań, żadnych miejsc, gdzie mogliby się spotykać, no to potem, głównie z braku jakiegokolwiek zajęcia, aby zużyć nagromadzoną w nich energię, podsyconą owymi środkami - dewastują wszystko i wszędzie gdzie się tylko da.

przez **-sznaucerka-** 14 lis 2005, o 15:29

No nie, wszystko zniszczone to sie w Łodzi nei nacieszyli!Szkoda, wam to dobrze ze macie grupki, u mnei to nikt w moim wieku ani starszy nie interesuje sie psami a jak ktos ma to tlko rano an sikanie po pracy na sikanie wieczorem na sikanie. Tylko ta Zuza to jej Pani jej czas poświęca.

przez **afryga** 25 lis 2005, o 11:20

[color=indigo]U mnie w Słupsku nie ma niestety wyznaczonych miejsc dla psów, więc zazdroszcze mieszkańcom Kwidzyna. Ja ze swoim pupilkiem chodze za dwa kilometry od domu nad rzekę, gdzie raczej nikogo nie ma, ale to rozwiązanie jest dobre tylko gdy jest ciepło. Mój psiunio kocha wode (nie da się go powstrzymac przed kąpielą) i jeden taki spacer zimą przepłacił zapaleniem płuc. Do lasu z nim nie pójde bo na samym jego początku stoji tablica informująca, że pies musi byc na smyczy i w kagańcu :evil:

. Jedną taką wyprawę zakończyłam z mandatem. Park też odpada, bo ludzie boją się mojego pieska, mówią o nim morderca i w cale nie przyjmują do wiadomości, że nie jest agresywny

. To wszystko sprawia, że ja jestem smutna, a mój psiaczek cierpi :cry:

. Czasem wydaje mi się, że swiat jest stwożony dla przeciwników czworonogów, ostatecznie dla właścicieli kundelków, bo ludzie są uprzedzeni do dużych psów. Wiem co mówie, bo kundelka nie kazali mi trzymac na smyczy, a o kagańcu to nawet nie wspomnieli.

Strona WWW · przez **pauline_g** 25 lis 2005, o 11:38

nie przejmuj się glupotom ludzi, też coś o tym wiem

przez **afryga** 25 lis 2005, o 11:53

Latwo powiedziec, ale gdzie mój psiunio ma się wyszalec, w domu a może na smyczy? Niektórzy nie mają za grosz wyobraźni

przez **ValdeQ** 25 lis 2005, o 21:08

Jeśli jeździcie autkiem, to poszukaj miejsca nawet w wiekszej odległości od domu, gdzie można pobiegać luzem. Zawsze się takie miejsce znajdzie.

Wtedy choćby tylko w weekendy możecie się tam wybrać.

przez **-sznaucerka-** 25 lis 2005, o 21:32

afryga żal mi ciebie..jak oni tak mogą.
Ja raz miałam taki przypadek jak w filmie.U nas w skarszaku był ktoś z astem młoda dziewczyna.Ludzie na nią krzywo patrzyli i wogóle...a ona przyszła tylko pobiegać z psem.Nagle do jakiejś kobiety co przechodziła obok tej dziewczyny podbiegł psiak taki nie winny i nagle ugryzł ją w rękę i nie chciał puścić to ten ast w bój na psa..nic mu nie zrobił ale "uratował kobiętę" i teraz ten moment jak z filmy w nie którzy płaczą, nie którzy mają takie gały a ja zaczełam klaskać i inni też

*chodzi mi o takie filmy co jest taki moment że leci jakaś muzyka i nagle wszyscy się przekonują do tej osoby co byla zawsze uwazana za zla

spacerki i ich towarzysze

Sklep Psiaki.pl

Kto przegląda forum