Ruselek napisał(a):No dobra, sprawa jazdy już załatwiona. A co zrobić żeby nie bał się nowego miejsca? Raz to pies piszczał... byłem na wsi, miał dużą przestrzeń, ale jakoś był taki "nieswój".
to normalne. nowe miejsce, pies boi się, że go zostawisz.