Co robić...

Podróże, formy wypoczynku, zabawy...

Moderator: Moderatorzy

Co robić...

Postprzez Ruselek 19 lip 2007, o 19:34

Witam!

Nie wiem co robić. Pies nie lubi jazdy samochodem, dopiero po jakiś 30-40min drogi kładzie się (wcześniej to wygląda przez okno i je ślini :? ). Próbuje go uspokajać, ale on się wierci i chce wyskoczyć z samochodu.

Druga sprawa to taka, że nie lubi jeździć w nowe miejsca. Jest zdezorientowany, jakoś po nim widać, że nie jest szczęśliwy. Jak go przekonać do nowego miejsca?
Ruselek
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 123
Dołączył(a): 30 kwi 2007, o 21:35

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Paulinka 19 lip 2007, o 19:48

CO do samochody proponuje kupno klatki, transportera, szelek aby pies był bezpieczny. To że pies patrzy przez okno jest normalne :wink:
Avatar użytkownika
Paulinka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 477
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 13:36
Lokalizacja: Jestem z okolic wawy bo temu głupiemu bocianowi nie chciało się lecieć na Ibizę!!! Nieznosze drobiu!

Postprzez szczotek 19 lip 2007, o 21:15

Ja mam odwrotny problem bo mój uwielbia nim jeździć... Szczeka jak głupi ani na chwile się nie zamknie (chyba, że właśnie ma mordę za oknem, ale wtedy trzeba jechać o połowę wolniej, aby nie dostał zapalenia spojówek albo czegoś). Wsiada do wszystkich otwartych aut... Raz miałam spore kłopoty z tego powodu. Wyjeżdżaliśmy i schodziłam już z Bemolem aby wskoczył do bagażnika. Puściłam go ze smyczy bo już nie mogłam go utrzymać. Na moje nieszczęście obok stało takie same auto.... Pomylił sobie biedaczek i pani w aucie prawie dostała zawału.

Myślę, że dobrym sposobem na przyzwyczajenie będzie nagradzanie. Gdy pies jest spokojny wręczyć mu nagrodę aby wiedział, że jazda wcale nie jest nieprzyjemna. Tak samo z nowymi miejscami. Nagradzać za dobre zachowanie, ale nie karać.

Co do ślinienia szyb. Wyglądanie przez okno to chyba najlepsza metoda, aby zainteresować czymś psa. Po wycieczkach samochodowych wraz z psem mamy obślinione wszystkie tylne szyby. Ale już chyba wole jak szczeka... bo przynajmniej wiem, że nie bawi sie pasami....
Obrazek
Avatar użytkownika
szczotek
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1398
Dołączył(a): 28 sie 2006, o 16:30
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Postprzez Ruselek 19 lip 2007, o 21:32

To fakt, przynajmniej nie myśli o jeździe tylko sie gapi. Gdzieś czytałem (może i na tym forum), że nie wolno psu podawać nic podczas jazdy bo zwymiotuje.
Ruselek
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 123
Dołączył(a): 30 kwi 2007, o 21:35

Postprzez szczotek 19 lip 2007, o 21:40

Podobno nie, ale myślałam o kupnie wielkiej kości ,aby go czymś zając w czasie podróży... nie wiem czy to dobry pomysł. Bo on nigdy nie przestanie szczekać, to jego hobby.
Obrazek
Avatar użytkownika
szczotek
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1398
Dołączył(a): 28 sie 2006, o 16:30
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Postprzez Doda1211 20 lip 2007, o 07:30

Moim zdaniem to zależy czy pies ma chorobę lokomocyjną, jeśli ma to z kością może być problem, ale jeżeli dobrze znosi jazdę to dlaczego nie ;)
Avatar użytkownika
Doda1211
Starszy Tropiący
Starszy Tropiący
 
Posty: 1824
Dołączył(a): 17 maja 2005, o 19:40
Lokalizacja: Knurów

Postprzez ValdeQ 20 lip 2007, o 09:24

Naświni wszędzie ta kością i śliną :shock:
Chcesz żeby inni wiedzieli o Twoich urodzinach? Wpisz swoją datę urodzenia w profilu.
Twoje konto -> zakładka Profil -> Urodziny (na dole)
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

Postprzez Atena 20 lip 2007, o 09:47

Tośka pierwsza pcha się do auta, ale po minucie jazdy już by chciała wysiadać :? cała droga przebiega więc w akompaniamencie jej pisków i skomlenia. Nie wspominam już o obślinionych szybach, bo do tego się zdążyłam przyzwyczaić. Znajomy używa Stresnalu, który poleciła mu jego wetka. Kupiłam to cosik i zobaczymy. Mam nadzieję, że pomoże, bo niedługo jedziemy z Tośkiem pod Białystok na obóz, więc droga daleka. Kolega mówił, że jego pies po tym jest senny i po prostu śpi, zamiast wariować, więc mam nadzieję, że Tośka też się położy. Nawiasem mówiąc, nie było jeszcze sytuacji, gdy suka mi się położyła w aucie :?
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez Ruselek 20 lip 2007, o 12:39

Ale czy jest sens podawać ten środek na 1h jazdy?
Ruselek
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 123
Dołączył(a): 30 kwi 2007, o 21:35

Postprzez Atena 20 lip 2007, o 12:56

myślę, że może nie pełną dawkę, ale jej cześć można podać. Psiak powinien się troszkę uspokoić.
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez szczotek 20 lip 2007, o 13:17

ValdeQ napisał(a):Naświni wszędzie ta kością i śliną :shock:


Niech ślini... cały tył jest jego :)
Obrazek
Avatar użytkownika
szczotek
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1398
Dołączył(a): 28 sie 2006, o 16:30
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Postprzez Ruselek 20 lip 2007, o 16:58

A gdzie kupie ten środek?
Ruselek
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 123
Dołączył(a): 30 kwi 2007, o 21:35

Postprzez Paulinka 20 lip 2007, o 17:09

Ruselek napisał(a):A gdzie kupie ten środek?

Najprędzej u weta?
Avatar użytkownika
Paulinka
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 477
Dołączył(a): 21 maja 2006, o 13:36
Lokalizacja: Jestem z okolic wawy bo temu głupiemu bocianowi nie chciało się lecieć na Ibizę!!! Nieznosze drobiu!

Postprzez Atena 20 lip 2007, o 22:41

u weta. choć ja kupiłam w aptece internetowej, gdy kupowałam inne leki dla Tosi.
Nitimur in vetitum semper cupimusque negata :twisted:
Avatar użytkownika
Atena
Moderator
Moderator
 
Posty: 6026
Dołączył(a): 12 wrz 2005, o 10:54
Lokalizacja: Ruda Śląska
Rasa psa: morświn i dzikoświn

Postprzez Ruselek 21 lip 2007, o 21:03

No dobra, sprawa jazdy już załatwiona. A co zrobić żeby nie bał się nowego miejsca? Raz to pies piszczał... byłem na wsi, miał dużą przestrzeń, ale jakoś był taki "nieswój".
Ruselek
Obrożny
Obrożny
 
Posty: 123
Dołączył(a): 30 kwi 2007, o 21:35

Następna strona

Powrót do Wypoczynek z psem

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 25 gości

paw prints