Hej, mam 7 msc psiaka (kundelka) kilka razy jeździł z rodzicami na działke jakies 10 minut drogi i siedział spokojnie. Teraz wiem, że są upały i psy raczej źle znoszą jazde samochodem. Ale jutro jade do wujka na wies ok 1,5 godz. ostatnimo okropnie piszczał wyrywał sie, szczekał wskoczył na tą pułke za tylknym siedzeniem i zerwał "żaluzje samochodowe". Jak tylko zobaczył, że z przodu otwieraja sie drzwi to od razu gnał tam, drapał mnie wbijał pazury nie obchodziło go to że robi mi krzywde tylko jak najszybciej wyjsć. Otóż, chciałabym spróbować częstowac go w takich chwilach karmą, smakołykami. Po pewnym czasie pies sie uspakajał i nawet w drodze powrotnej już spał w samochodzie razem ze mna i młodszym bratem na tylnym siedzeniu ;D Zawsze w drodze powrotnej spimy, ale oczywiscie trzymałam go na smyczy nawet przez sen.
Jak zachowuja sie wasze psy w samochodzie ? Jak radzicie sobie w takich sytuacjach kiedy pies wyje, piszczy, szczeka drapie sie wyrywa ?
Moze macie jakies rady ?