przez bery-m 27 wrz 2006, o 21:56
Niestety jest to problem.Trzeba unikać poranków i wieczorow w lesie ,kiedy myśliwi ruszają w bój. Też się nerwowo obracałam jak Bilas ganiał przez pole a w zasiegu wzroku byla ambona.Chodzę z nim do lasu i właściwie zależy jak on się zachowuje : albo biorę na dluga linke ,albo kaganiec i luz ale wtedy staram się by nie oddalał się zbytnio.. Sa mysliwi i "myśliwi" .Żaden nie powinien strzelać bez powodu zwłaszcza do psa zadbanego i rasowego. Ale co winne kundelki ? Tez chcą pobiegać