Strona 1 z 1

Nauka aportowania

PostNapisane: 2 mar 2009, o 14:37
przez star1705
Hey, mam psa rasy cocker spaniel angielski. Właśnie dzisiaj kończy roczek:))
Z wracaniem do mnie na spacerach jest tak sobie ale idzie nam coraz lepiej...tylko chciałabym nauczyć go aportować i nie wiem jak to zrobić....pomożecie mi?? Bardzo mi zależy
z góry dziex

PostNapisane: 2 mar 2009, o 18:11
przez Chita
czy jesli cos rzucasz(patyk,zabawka) to piesek zwraca na to uwage?

PostNapisane: 3 mar 2009, o 15:56
przez star1705
tak biegnie za np. kijem ale już go nie przyniesie tylko się z nim kładzie i go gryzie...a jeśli podejdę żeby mu zabrac to ucieka:/

PostNapisane: 3 mar 2009, o 16:38
przez Noriko
star1705 napisał(a):tak biegnie za np. kijem ale już go nie przyniesie tylko się z nim kładzie i go gryzie...a jeśli podejdę żeby mu zabrac to ucieka:/


Hehe takisam mam problem z moim Maksiem. Może spróbuj zachęcić psaika smakołykiem, jak odda kij to wtedy mu daj, a ja nie odda to probuj dalej

PostNapisane: 3 mar 2009, o 18:35
przez Chita
ten sam problem ma Baster. Jak się położy to w ciagu sekundy(metafora!) zniszczy kazda zabawke wiec zachecenie smakolykiem nie skutkuje bo pies niszczy dokumentnie patyk a potem przychodzi po smaczek. tak ma Baster. probowalam wszystkiego :cry:

PostNapisane: 10 mar 2009, o 11:21
przez Blizniak2
Zacznij się bawić w aportowanie z nim w domu. Ja mam slaniela i nauczył sie tego dość szybko.

PostNapisane: 11 mar 2009, o 11:23
przez Chita
w domu to mi przyniesie. na dworze nie da rady. pol godziny go moge zachecac a on nie przyjdzie tylko rozszarpie zabawke a potem przychodzi z merdajacym ogonkiem.

PostNapisane: 11 mar 2009, o 16:19
przez Sissy
Naukę aportowania zaczynamy od przedmiotu,który pies chętnie bierze do pyska i nosi ze sobą. Nie powinna być to raczej ulubiona zabawka,z którą szaleje do woli,bowiem wtedy nie pojmie w pełni ,,powagi chwili'' i musielibyśmy niepotrzebnie używać przymusu.
Początkowo ćwiczymy bez prób odwrócenia uwagi. Każmy psu usiąść i przytrzymajmy mu przedmiot przeznaczony do aportowania przed pyskiem. Fantastycznie,jeśli od razu weźmie ją do pyska. Wtedy natychmiast dajemy komendę przynieś i chwalimy zwierzę. Jeśli nie,otwieramy mu łagodnie pysk i wsuwamy zabawkę przy jednoczesnej komendzie przynieś. Teraz jednak następuję kolejna trudność. Pies musi tak długo nosić przedmiot w pysku,jak zechce jego pan. Początkowo zadowalamy się nawet kilkoma sekundami. Na komendę koniec psu wolno oddać nam zabawkę. Wtedy też należy mu się pochwała. Jeśli pies zdecydowanie broni się przed otwarciem pyska na komendę przynieś ,złapmy jedną dłonią od góry za kufę i przyciśnijmy lekko fafle do zębów. Nie jest to wprawdzie dla psa przyjemne,ale właśnie dlatego otworzy pysk. Początkowo możemy pomóc psu trzymać zabawkę,podtrzymując lekko jego brodę. Drugą ręką delikatnie gładzimy mu łepek. W ten sposób wykonaliśmy drugi krok. Ćwiczymy tak długo,aż pies po jednorazowej komendzie będzie brał zabawkę z naszej dłoni;i utrzymywał ją przez przynajmniej 30 sekund.
Teraz chodzi o to,by pies brał zabawę również z ziemi. Aby to osiągnąć,umieśćmy ją na dwóch podpórkach,tak żeby poprzeczna część była łatwo dostępna dla psa. Trzymajmy w garści obrożę psa,w taki sposób,żebyśmy obracając rękę pod obrożą,mogli skłonić psa do otwarcia pyska i wzięcia zabawki. Jeśli ją podniesie,natychmiast przestajemy naciskać na obrożę i chwalimy psa.
Stopniowo zmniejszamy wysokość podpórek,żeby pies w końcu podnosił zabawkę z samej ziemi. Jeśli podczas treningów byliśmy wystarczająco wyrozumiali, najpóźniej teraz pies będzie chętnie chwytał zabawkę,aby zasłużyć sobie na pochwałę i nagrodę.
Dotychczas znajdowaliśmy się bezpośrednio obok psa. Teraz ponownie każmy psu usiąść i połóżmy zabawkę pomiędzy sobą,a zwierzęciem. Na komendę tu przynieś pies powinien szybko podbiec do zabawki i z przyjemnością nam je podać. Zwiększajmy stopniowo odległość pomiędzy psem,zabawką,a sobą,aż w końcu pies będzie aportował z odległości ok.5 m. Ćwiczymy także rzucanie zabawką,podczas gdy pies siedzi obok nas. Jeśli pies radośnie aportuje wszystkie możliwe przedmioty w najróżniejszych sytuacjach,również przy próbach odwrócenia uwagi,zrobiliśmy ogromny krok naprzód.

Re: Nauka aportowania

PostNapisane: 15 lut 2016, o 11:28
przez mirellakopeć
Warto, aby dawać psiakom coś w nagrodę, ale też nie można popadać ze skrajności w skrajność, należy zachować umiar. U nas na nagrody kupujemy z natural taste przysmaki z suszonej np. piersi kurczaka albo kaczki.

Re: Nauka aportowania

PostNapisane: 28 lut 2016, o 11:45
przez adik356
Jeżeli ktoś z Was ma problem ze swoim psem, może warto zdecydować się na szkolenie? W sumie powinniśmy rozpocząć je już od pierwszego dnia pobytu pupila w domu. Oczywiście nie każdy zwierzak będzie posuszny, dlatego czasami niezbędna jest pomoc kogoś bardziej doświadczonego. Na terenie Warszawy, Piaseczna i okolicy, działa http://www.russ.pl - oferują szkolenia psów grupowe, jak i indywidualne. Pamiętajmy, że szkolenie psa nie polega na tym, aby definitywnie podporządkował się własnemu właścicielowi.

Re: Nauka aportowania

PostNapisane: 15 mar 2016, o 08:50
przez evra
ja nie szkoliłem psów u specjalistów, a jakoś szybko załapały o co chodzi w tym wszystkim, chyba zależy od psa