IPO

[morda_psa]

co zdanie IPO (na wszystkiech stopniach) da mojemu psu ??

[ValdeQ]

Pewność, że jest psem obronnym. Dyplom. Większą wartość jako reproduktor. Możliwość zatrudnienia w specjalistycznej firmie.

[dapi]

co zdanie IPO (na wszystkiech stopniach) da mojemu psu ??

Pytanie jest takie - jak szkolisz psa?
Jeśli pracujecie wspólnie na zajęciach, szkolenie psa to Twoja pasja to odpowiedź jest taka : zrobienie IPO da wam radość ze wspólnej pracy i z mniejszych i większych sukcesów. Możecie pobawić się z starty na zawodach, ale zrobienie IPO powinno być przede wszystkim podyktowane chęcią pracy z psem.

[marmara_19]

ale takze zdanie tego egzaminu i posiadanie na to papierow moze byc dla Was krzywdzaca jesli powiedzmy piesek Cie obroni.. ale dowiedza sie, ze masz psa obronnego i beda juz inaczej patrzyli na cala sprawe... to jest ostrzej;/

[morda_psa]

moj pies nie bedzie mogl zdawac na iPO bo niema rodowodu w jakim przypadku pies moze obronic mnie (żebym nie poniosł żadnych sankcji prawnych)?? I jeżeli ktoś wejdzie na moją posesje bez mojej zgody i pies go "dopadnie" bede odpowiadał przed sądem ??

[Atena]

moj pies nie bedzie mogl zdawac na iPO bo niema rodowodu

żeby zdawać na PO pies nie musi mieć rodowodu jedynym warunkiem jest ukończenie (pozytywne oczywiście) PT i w zasadzie wrodzone predyspozycje psa.

I jeżeli ktoś wejdzie na moją posesje bez mojej zgody i pies go "dopadnie" bede odpowiadał przed sądem ??

nie znam się dokładnie na tym, ale znając nasze prawo, to raczej niestety tak. Na pewno musisz mieć dobrze ogrodzoną posesję, żeby pies nie mógł sam wyjść i oznakowaną, że pilnuje groźny pies

[morda_psa]

jestes na 100% pewna że pies niemusi miec rodowodu żeby zdawac IPO bo treser mowil ze niemoze pies tego testu zdawac bo niema rodowodu. jescze cos jak sie sytulacja z pieskiem przedstawia jak ide ulica i mnie ktos napadl, pies w mojej obronie go zaatakowal i co w tedy ?

[dapi]

jestes na 100% pewna że pies niemusi miec rodowodu żeby zdawac IPO bo treser mowil ze niemoze pies tego testu zdawac bo niema rodowodu. jescze cos jak sie sytulacja z pieskiem przedstawia jak ide ulica i mnie ktos napadl, pies w mojej obronie go zaatakowal i co w tedy ?

Egzamin możesz zdać przy okazji zawodów organizowanych przez Związek pod warunkiem, że jesteś członkiem ZKwP. Pies nie musi mieć rodowodu, przyjemniej na szczeblu rejonowym, np. do Mistrzostw Polski są dopuszczane tylko psy z rodowodem.
Co do drugiej sprawy - jeśli za ogrodzeniem znajduje się pies musi być stosowna informacja przy wejściu Np. Uwaga zły pies ( a właściciel jeszcze gorszy ) i ogrodzenie powinno mieć stosowną wysokość.
W przypadku kiedy idziesz ulicą :
a) zgodnie z polskim prawem pies powinien mieć założony kaganiec i iść na smyczy;
b) wszystko zależy od sędziego.

[ValdeQ]

a) zgodnie z polskim prawem pies powinien mieć założony kaganiec i iść na smyczy;

Ponieważ ta opinia powraca, a ja bardzo chciałbym mieć całkowitą pewność, prosze o informacje o jakim polskim prawie (nie lokalnym) mowa? Prosze o konkretny przepis prawa.

Na razie żyję w przekonaniu, że takiego prawa nie ma (nie udało mi się znaleźć).

[dapi]

Art.77 Kodeksu wykroczeń

Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany.

- o ten przepis opartych jest większość zapisów w prawodawstwie lokalnym, szczegółowo precyzujących sposób wyprowadzania psa, przeważnie kaganiec + smycz. Przepis dający samorządowi lokalnemu możliwość określenia sposobu wyprowadzania psa :
USTAWA z dnia 13 września 1996 r.O utrzymaniu czystości i porządku w gminach
Rozdział 2 Zadania gmin Art. 3 pkt 4

4) określają wymagania wobec osób utrzymujących zwierzęta domowe w zakresie bezpieczeństwa i czystości w miejscach publicznych;

oraz art. 40 ust. 3 i 4 oraz art. 41 ust.1 ustawy z dnia 8 marca 1990r. o samorządzie gminnym :

3. W zakresie nieuregulowanym w odrębnych ustawach lub innych przepisach powszechnie obowiązujących rada gminy może wydawać przepisy porządkowe, jeżeli jest to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego.

[ValdeQ]

Czyli jednak przepisu (nie lokalnego), który nakazuje mieć smycz i/lub kaganiec nie ma?

Z powyzszego wynika bowiem, że bez dodatkowych "nakazanych" zaleceń każdy sam decyduje, jakie srodki ostrożności ma stosować. Czy się mylę?

[m.m]

Z powyzszego wynika bowiem, że bez dodatkowych "nakazanych" zaleceń każdy sam decyduje, jakie srodki ostrożności ma stosować.

Też mi się tak wydaje. No ale praktycznie wszędzie wciskają uchwały lokalne i wtedy decyzja nie należy już do nas...

[ValdeQ]

Ale lokalne to są na przykład do tabliczki z napisem "Warszawa", a w lesie metr dalej już nie obowiązują.

[dapi]

Ale lokalne to są na przykład do tabliczki z napisem "Warszawa", a w lesie metr dalej już nie obowiązują.

- praktycznie przepisy lokalne dokładnie określają zasady wyprowadzania psa. Jak to w prawie bywa przepisy rządowe określają pewne ramy, a władza lokalna wydaje przepisy szczegółowe. Jeśli prześledzić większość ustawodawstwa lokalnego nakazuje zakładanie kagańca i prowadzenia psa na smyczy. Owszem, terytorium Warszawy w którymś miejscu się kończy, ale zaczyna się obszar innej miejscowości, gdzie też obowiązuje prawo lokalne.
Kiedyś doszłam do wniosku, że na tablicach informacyjnych przy wjeździe do miast powinien być zamieszczany znaczek psa w kagańcu, jeśli w tym mieście jest to wymagane. Jak się później dowiedziałam, około 90% samorządów lokalnych wydało przepisy nakazujące to, więc najlepiej się dostosować.

[ana_29]

Każdy pies bez względu na rasę , posiadanie rodowodu lub nie, może przejść szkolenie stróżująco obronne. Mój poprzedni pies - owczarek niemiecki ( bez rodowodu - Saker - poprzedni nick ana29 - można go tu na portalu obejrzeć )) takowe ukończył. Oczywiście poprzedzającym szkoleniem było szkolenie na posłuszeństwo.
Pragnę Wszystkich niedowiarków poddających w wątpliwość sens takich szkoleń przekonać, że naprawde warto podjąć takie wyzwanie... bo w moim przypadku było naprawde ciężko ale warto było !
Saker mniej więcej około 12 mca życia stał się bardzo agresywnym psem w stosunku do ludzi i innych zwierząt. Poniewąż był ON psem o wielkich rozmiarach( około 70 kg wagi) a ja niestety jestem osóbką drobnej budowy i nie byłabym w stanie przywołać go do porządku zaprzestałam wychodzenia z nim. Spacery spadły na mojego mężą. Każdy spacer kończył się nieprzyjemnościami ze strony właścicieli innych psów ( wcale się im nie dziwiłam ). Na dłuższą mete nie wyobrażaliśmy sobie życia z psem wiecznie na smyczy, w kagańcu i umykający gdzieś bocznymi ścieżkami.
Podjęłam decyzje o szkoleniu. Dwa pierwsze mce to był horror... Saker nie słuchał, atakował psy na szkoleniu, były momenty,że chciałam zrezygnować ale za namową szkolących podjęłam dalsze wyzwanie...i udało się
Saker zaczął wykonywać moje polecenia, stawał się posłuszny, karny a na egzaminie zajęliśmy drugie miejsce:) . Uzyskał srebrny medal ( oj ten aport który upuścił ). I tak w ciągu zaledwie trzech mcy stał się moim towarzyszem, przyjacielem a w niespełna pół roku obrońcą. Przez następne 10 lat byliśmy nierozłączni, nie potrzebna była nam smycz, spacery były przyjemnością, na każde przywołanie Saker był w mig, na komende noga- równaj szliśmy obok siebie równym krokiem i tylko ON zerkał ukradkiem czy aby nie wyprzedza... to było dziesięć wspaniałych lat...
A jeżeli chodzi o prawo... to po pierwsze trzymając psa na posesji musisz mieć takie ogrodzenie aby pies nie mógł go przeskoczyć, podkopać , lub wymknąć się na zewnątrz jakąś dziurą...po drugie- obowiązkowo na furtce musi być wywieszka, informująca " uwaga zły pies" lub cos w tym stylu no i oczywiście furtka musi być zawsze zamknięta na klucz...tak aby nikt z zewnątrz bez Twojej zgody nie mógł jej przekroczyć...