Nie trafia do mnie argument,że właściciel suki zapłacił za wystawę.A właściciel psa to niby nie?!Na wielu forach toczyły się dyskusje na ten temat i każdy ma punkt widzenia z punku siedzenia"bo brakuje suczce tej właśnie oceny do krycia,a ma być w tej cieczce kryta"i inne bzdety!Powiem tak.W 2004 r na wystawie międzynarodowej w Krakowie,ring dla mojej rasy był w rogu hali.Ja i moje koleżanki z psami,wśród nich INTCH.Pojawia się pani z suką.Nagle nasze psy zaczynają się gryżć.Mój pies dotkliwie gryzie ojca INTCH po łapach,w bójce bierze udział też młody pies z mojej hodowli.
Finał:mój pies w porównaniu idzie na wstecznym,przewalamy rasę!INTCH schodzi bez CWC,bo cały się trzęsie i utyka.Ja mam pogryzioną noge przez psa z mojej hodowli(przy próbie rozdzielenia),moja suczka nie dostaje ZwMł,bo jest tak przerażona,że kładzie się na stole.
A przecież ja też zapłaciłam za wystawę i przejechałam pół Polski.Mam suki i psa i nigdy nie wystawiałam moich suk w cieczce!Mam nadzieję,że tak zostanie,a właściciele cieknących suk zaczną myśleć