Strona 1 z 2

Problemy z kryciem!

PostNapisane: 23 mar 2007, o 20:22
przez Bordomaniak
Czy możę wie ktoś co zrobić jeśli pies nieumie wycelować że się tak wyrażę! :)

PostNapisane: 23 mar 2007, o 21:45
przez ValdeQ
To się nawet nierzadko zdarza, zwłaszcza u ciężkich ras.

Jak już się pobudzi normalnie reką trzeba go naprowadzić.

A bywa i tak, że nie chce sie pubudzić. To wtedy też ręką normalnie trzeba go rozruszać.

PostNapisane: 24 mar 2007, o 21:13
przez Gość
ValdeQ - Ty zboczony jesteś :shock:

PostNapisane: 24 mar 2007, o 22:32
przez ValdeQ
Co Ty powiesz, kilerka? A taki zootechnik od krów to juz megazboczeniec 8)

I nie igraj z moją cierpliwością.

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 20:14
przez Gość
valdeq ma racje... a jak sunia nie chce sie poddac dla psa to trzeba ja na sile przytrzymac.

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 21:28
przez Panibee
Anonymous napisał(a):valdeq ma racje... a jak sunia nie chce sie poddac dla psa to trzeba ja na sile przytrzymac.
To już chyba zbyt brutalne...Suczkę przytrzymać-też coś.

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 21:29
przez Aniela
niestety czasami to konieczne..

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 21:37
przez bjossa
przytrzymywanie suczki jest dla mnie przesada... jakies to niesmaczne...

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 22:04
przez Aniela
rownie niesmaczne jak samo patrzenie na dwa psy...

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 22:08
przez bjossa
patrzenie a zmuszanie suczki do sexu to jednak spora różnica...

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 22:14
przez ValdeQ
Jeśli młoda i niedoświadczona suczka jedzie kilkaset kilometrów do narzeczonego, bo po takim akurat skojarzeniu spodziewany jest wybitny miot, to sentymenty idą na bok, a suczka jest przełożona przez kolano i tak stoi.

I co, kto tu chciał zostać hodowcą? :lol:

PostNapisane: 5 wrz 2007, o 22:25
przez Panibee
ValdeQ napisał(a):I co, kto tu chciał zostać hodowcą? :lol:
Ja nie. To traktowanie zwierząt przedmiotowo. To normalnie gwałt.

PostNapisane: 6 wrz 2007, o 07:40
przez Aniela
to ja ci cos opowiem.. moj piesek +best mial kiedys wlasnie mloda niedoswiadczona suczke.. trzy razy wlasciciele dzien po dniu przywozili suczke.. za kazdym razem suczka sie nie dawala za trzecim razem wlasciciel suczki ja przytrzymal.. no i sunia miala 5 mlodych w nastepnym roku znowu przywiozl suczke i po niespelna 10 minutach bylo po sprawie i miala 6 mlodych miedzy innymi moj +nurcik.. wiecej klopotow z kryciem nie bylo..

PostNapisane: 6 wrz 2007, o 10:54
przez Ania_Ś
No to bez urazy ale mało chyba tu co niektórzy wiedzą o kryciach :lol: . Nie zawsze jest tak kolorowo i łatwo jak się wydaje.
W mojej rasie psy praktycznie same się nie pokryją i trzeba im pomóc. Jeden trzyma sukę a drugi kieruje psem.
Gdy pies nie chce pokryć suki to wtedy zostaje już tylko inseminacja czyli sztuczne krycie.
Dla wielu osób takie coś może być nie moralne i nie smaczne ale jest wiele ras które ciężko się kryją. Trzeba to przeboleć.

PostNapisane: 7 wrz 2007, o 21:54
przez bjossa
No to bez urazy ale mało chyba tu co niektórzy wiedzą o kryciach


nigdy nie rozmnazałam psów i nie bede rozmnażac więc nie mam fachowej wiedzy na ten temat. Ale chyba co innego jest gdy suczka jest "chętna" ale pies nie moze trafić i trzeba go pokierować niż gdy sunia sie wyrywa i nie ma ochoty. Pomoc a zmuszanie to jednak jest różnica. Tak jak napisała panibee jest to przedmiotowe traktowanie psa.