dysplazja - wrodzona czy nabyta?

Genetyka, techniki hodowlane, tendencje w hodowli.

Moderator: Moderatorzy

dysplazja - wrodzona czy nabyta?

Postprzez margo 25 lut 2005, o 21:54

Weterynarze na swiecie zaczynaja podejrzewac ze dysplazja u psow jest nie tylko spowodowana defektem gentycznym , ale tez wplywami srodowiskowymi. Glowne znaczenie ma tu dieta - wspolczesne psy sa bardzo dobrze karmione i czesciej niz rzadziej raczej przekarmiane. rasy ciezsze u ktorych obserwuje sie dysplazje najczesciej i kotre dojrzewaja pozniej nie maja mozliwsoci rozwinac silnych kosci i stawow kiedy wlasciciele przescigaja sie w wybudowaniu u mlodego psa masy miesnowej. W skutek tego luzno jeszcze zwiazany pies oslabia kluczowe stawy - te ktore wiaza cialo w jedna strukture - biodrowe i lokciowe. Przy wiekszej wadze ciala i rosnacym szkielecie, nadmierny ruch tylko sprzyja zbednemu och obiazeniu ( szkolenie, bieganie, chodzenie po schodach).
Psy w przeszlosci byly zancznie chudsze - nie tylko z powodu ubozszej diety, ale pasozytow najczescieju nieleczonych, ktore wykorzystywaly czesc zjedzonego pokarmu. Margo
margo
 

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez Psiunia 1 mar 2005, o 12:53

Jat tez slyszalam, ze mozna psu "wywolac" dysplazje i nijak sie tu ma przekaz genetyczny.

Pozdr.
Psiunia
Avatar użytkownika
Psiunia
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 29
Dołączył(a): 22 lut 2005, o 01:49
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ValdeQ 1 mar 2005, o 13:42

Zaraz, zaraz, to co, całe zamieszanie z prześwietlaniem rodziców to bajer?
Przysłowiowemu psu na buty?

A jak wytłumaczyć, że odkąd w Stanach zaczęto prześwietlać rodezjany to liczba przypadków HD w populacji rasy spadła w ciagu kilku lat (= dwa, trzy pokolenia psów) o 92% :?:
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

dysplazja

Postprzez Gość 1 mar 2005, o 13:59

Sadze, ze sa to dwie rownolegle kwestie, niezalezne od siebie. To znaczy, ze przeswietlac nalezy (celem eliminacji przekazu na drodze genetycznej), a jednoczesnie zwracac uwage na wspomniane przez Margo, sposob zywienia i warunki zycia psa.

Pozdr.
Maja
Gość
 

?

Postprzez Janos 4 sie 2005, o 10:16

Weterynarze na swiecie zaczynaja podejrzewac ze dysplazja u psow jest nie tylko spowodowana defektem gentycznym , ale tez wplywami srodowiskowymi. Glowne znaczenie ma tu dieta - wspolczesne psy sa bardzo dobrze karmione i czesciej niz rzadziej raczej przekarmiane. rasy ciezsze u ktorych obserwuje sie dysplazje najczesciej i kotre dojrzewaja pozniej nie maja mozliwsoci rozwinac silnych kosci i stawow kiedy wlasciciele przescigaja sie w wybudowaniu u mlodego psa masy miesnowej


Nie wiem na ile fachowe czasopismo przekopiował autor wątku ... ale mam kilka powaznych zastrzeżeń...

Po pierwsze ...
Nieprawdą jest że u ras cięższych dysplazja wystepuje częsciej .... Sory ale to bzdura...
Największy wskażnik obecnie notuje się w owczarkach niemieckich , dobermanach , labradorach i rotach ...
Na czarnej liście spośród olbrzymów ... mamy jedynie mastino i dogi ...tyle.

Po drugie
Defektem gentycznym ...owszem jest spowodowana tyle że badając do teraz nie ma takiej pewności czy rzeczywiscie ponieważ wszędzie się pisze
O POLIGENICZNEJ ZALEŻNOŚCI ( wiec nie o jednym genie ....mówimy poza tym nie wiedzą do tej pory o jakich genach mówimy). Daltego prześwietla się stawy ....
Częściowo to młyn na wodę ... i wiele szumu ponieważ prawdopodobieństwo uzyskania zdrowych szczeniat po rodzicach dysplastycznych i tych zdrowych to różnica jedynie 10 procentwa ...WIęc cały szum z prześwietlaniem to walka o 10-15 procent...

Po trzecie
Zdrowy pies (szczeniak) umięśniony czy nie z przerostem masy czy nie ... nie będzie miał problemów ze stawami wynikających .... z jego dużej wagi...
Jest wiele olbrzymich psów .... które jako szczeniaki 6-7 miesięczne intensywnie chodziły po schodach .... (czego niby nie wolno ...) biegały tyle ile chciały .... ważyły po 70-90 kg .Jako dorosłe po 120-130 kg dożywały póżnej starości ... a problemy zdrowowtne wynikały z ich wieku a nie z genetyki.,....
Jak to tłumaczyć .... ??? I to nie są pojedyncze przypadki ....

Fakt trochę racji jest w tym co piszesz .... tyle że nie do końca .... i nie jest to wszystko takie jednoznaczne ....
Obrazek
Avatar użytkownika
Janos
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 29
Dołączył(a): 4 sie 2005, o 09:33
Lokalizacja: Kraków-Reda

Postprzez ValdeQ 4 sie 2005, o 15:34

Największy wskażnik obecnie notuje się w owczarkach niemieckich , dobermanach , labradorach i rotach ...


Czyli wymieniłeś rasy najpopularniejsze... przed kilku laty. Czyli pośrednio potwierdzasz, że nadprodukcja - poprzez rozluźnienie kryteriów hodowlanych - prowadzi do pogłębienia problemu.

WIęc cały szum z prześwietlaniem to walka o 10-15 procent...


Ale te 10-15% w kolejnych pokoleniach się kumuluje, jak stówka w fundszu inwestycyjnym. W rezultacie po kilkunastu latach można problem w dużym stopniu wyeliminować.

Ponadto (IMO) nawet 10% dysplastycznych osobników w rasie powinno skutkować obowiązkowymi prześwietleniami osobników hodowlanych. Sodoma i Gomora mogła być oszczędzona dla kilku sprawiedliwych, o 10% nie wspomnę.
Avatar użytkownika
ValdeQ
Administrator
Administrator
 
Posty: 4592
Dołączył(a): 23 lut 2005, o 14:05
Lokalizacja: Józefów

NIe jest tak do końca

Postprzez Janos 5 sie 2005, o 06:10

Ale te 10-15% w kolejnych pokoleniach się kumuluje

Co się kumuluje ? Jak pojawiają się szczeniaki "czyste dysplastycznie" po rodzicach dysplastycznych to jak dla mnie dziedziczenie tej cechy się skończyło .... Istenieje oczywiscie prawdopodobieństwo odezwania się genu rezydentnego ... w kolejnych pokoleniach ale w takim przypadku mówimy już nie o 10 -15 a 2-3 procent ...Jak dodamy do tego ze ewentualna rezydentność musiała by dotyczyć większej ilości genów
(bo z założenia chodzi o poligeniczność) to uważam że problem jest
mocno przesadzony i tyle ...
W USA w mojej rasie jest praktycznie pomijalny procent wśród psów hodowlanych (czyli tych sprawdzanych) psów dysplastycznych ...Wręcz można powiedzieć że w USA u m.a dysplazja nie występuje .... a analizując dane widać że dysplazja po tych psach hodowlanych pojawia się niewiele rzadziej niż w Europie....
Nie twierdzę że prześwietlenie jest zbędne .... Moje suki mam prześwietlone mimo że nie musiałem ale uważam że poruszamy się cały czas po omacku ....w tym temacie.

Co do nadprodukcji .... stwierdziłem fakt ... i tyle.
Obrazek
Avatar użytkownika
Janos
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 29
Dołączył(a): 4 sie 2005, o 09:33
Lokalizacja: Kraków-Reda

Postprzez jola 12 sie 2005, o 19:28

Uwazam ze jest to temat rzeka po za tym zapomnieliscie o dysplazji nabytej .A tak na marginesie to jeszcze lokcie i rzepki dodajcie ,badania oczu .I tak to wtedy bedzie cacy pod jednym warunkiem ze w Polsce bedzie je robilo ciut wiecej lekarzy a nie tylko tacy ktorzy mieli dobre uklady lub kase.Aaaaaaaaaa zapomnialam o krwi na raczka sory ale to sie fachowo nazywa a ja mam skleroze i nie pamietam. :twisted:
Avatar użytkownika
jola
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 1239
Dołączył(a): 24 lut 2005, o 19:03
Lokalizacja: Łódź

....

Postprzez Janos 16 sie 2005, o 07:05

Kurcze ... toż ludzi nie badają .Ludziska mnożą się ... i mnożą.
Rodzice nie prześwietlają ... się na dysplazję .... i inne choróbska dziedziczne .... Jak to możliwe że ludziska rodzą się zdrowe ??? :D :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Janos
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 29
Dołączył(a): 4 sie 2005, o 09:33
Lokalizacja: Kraków-Reda

Re: ....

Postprzez cogar 16 sie 2005, o 09:07

Janos napisał(a): .... Jak to możliwe że ludziska rodzą się zdrowe ??? :D :D


Dzieci ludzkie też rodzą się z tzw. Bioderkami. Polega to na nietrzymaniu kości biodrowych przez miednicę. Dzieciom zakłada się specjalne usztywnienie i jest w miarę ok. Z psem taki numer nie przejdzie.
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

........

Postprzez Janos 16 sie 2005, o 10:04

Wiem wiem ... ale tak mnożyc się bez żadnej profilaktyki .... :oops: :D :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Janos
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 29
Dołączył(a): 4 sie 2005, o 09:33
Lokalizacja: Kraków-Reda

Postprzez cogar 16 sie 2005, o 10:40

Problem w tym (co było już na forum nieraz poruszane), że co w odniesieniu do psów uchodzi za normę w zastosowaniu do ludzi uważane jest za nieetyczne. Nie zgodzę się jenak, że tak całkiem mnożą się ludzie bez profilaktyki. Pospolite jest wykorzystanie badań czynnika rh, przeprowadzanych u rodziców, żeby dowiedzieć się, czy nie występuje konflikt serologiczny. Dziś jest już lek, który pozwala mimo konfliktu bezpiecznie i dla dziecka i matki przejść ciążę, ale kiedyś to był argument. Jeszcze nie tak dawno.
Co do dysplazji u psów to fakt urodzenia zdrowego potomstwa przez obciążonych rodziców nie stanowi jeszcze gwarancji urodzenia zdrowego potomstwa w kolejnym pokoleniu. Załóżmy na przykład, że do wystąpienia objawów dysplazji potrzebna jest co najmniej para alleli z genami pojedyńczo dominującymi

Aa, Bb

Bierzemy przykładowych rodziców (oboje z dysplazją)

Aa,Bb x Aa,Bb

Możliwy rozkład potomstwa to:

AA, BB ; Aa,Bb ; aA,bB ; aa,bb ;aa, Bb ; Aa, bb ; AA,bb ;aa,BB ;

Chyba wszystkie (jak coś pominąłem to proszę skorygować, bo dawno się tym nie zajmowałem ;) )

W podanym przykładzie tylko jedna kombinacja (kolor czerwony) gwarantuje uzyskanie zdrowego potomstwa w wypadku krzyżowania z osobnikiem o utajonym genie dysplazji ( przykład Aa,bb).


Tak na marginesie to skąd wziąłeś wyliczenia, że w kolejnych pokoleniach ryzyko wystąpienia dysplazji spada do 2-3 % :?:
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

........

Postprzez Janos 16 sie 2005, o 11:24

Cytowałem weta .... z takiego forum o "wypieku ciastek" ...Przekopiowałem sobie wątek .... i przy tej okazji wkleiłem.
Poligeniczność była poruszana wielokrotnie .... a sposób dziedziczenia nie był opisywany na modelu bazującym na statystyce .... tylko namacalnych danych ....
Temat rzeka jak piszesz .... Natomiast problem podstawowy to
fakt .... że dotąd nie określono sposobu dziedziczenia ani ... nie odpowiedziano .... dziedziczenia czego ....

Poza tym ...widzisz ...bardzo ładnie opisałeś ilość kombinacji .... i mozliwości dziedziczenia .... i ok. tyle że to równiez też model ....
Poza tym rezydencja genów .... i sposob dziedziczenia nie
kończy sie na drugim pokoleniu ....

Wałkując i teoretyzując dalej .... zupełnie ine podejście bedzie kiedy
weżmiemy sobie model ....
Pojawia się szczeniak z dysplazją po rodzicach dysplastycznych (czy jednym z nich) ... ale po dziadkach niedysplastycznych ....

Nie ma co się dalej w tym grzebać ... za duzo niewiadomych .... i mozliwosci .... za mało danych ....

Myślę że morał jest jeden ....
Hodowca powienien wiedzieć .... jaki ma materiał hodowlany ...bez względu na to czy przepisy wymagają badań czy nie .,.....
Obrazek
Avatar użytkownika
Janos
Podsmyczy
Podsmyczy
 
Posty: 29
Dołączył(a): 4 sie 2005, o 09:33
Lokalizacja: Kraków-Reda

Re: ........

Postprzez cogar 16 sie 2005, o 11:35

Janos napisał(a):Poza tym rezydencja genów .... i sposob dziedziczenia nie
kończy sie na drugim pokoleniu ....


Jest to dla mnie oczywiste, dlatego uważam, że nie miałeś racji twierdząc, że jeśli rodzice z dysplazją dadzą zdrowe potomstwo to jest po problemie.
Rozsądna jest natomiast moim zdaniem selekcja polegająca na dopuszczaniu do rozrodu tylko i wyłącznie psów zdrowych, ponieważ w takim przypaku mamy w efekcie szczeniaka, który 3 pokolenia wstecz (tyle przynajmniej z rodowodu wynika) nie posiada chorych (postać ujawniona) przodków.
Może i dysplazja nawet nie jest chorobą dziedziczną (choć wiele jednak na to wskazuje), ale prowadząc działania takie jak prześwietlenia obowiązkowe minimalizujemy szansę na to (że jeśli jednak jest), że będą się rodzić chore szczeniaki.

Co się tyczy podejścia modelowego i genetyki... Myślę, że na czymś się musimy opierać, bo intuicja nie zawsze wystarcza, a póki co nie mamy nic lepszego niż modele i założenia.
Obrazek
Obrazek
cogar
Administrator
Administrator
 
Posty: 1163
Dołączył(a): 24 maja 2005, o 22:45
Lokalizacja: Bytom

Postprzez Kuku 3 kwi 2006, o 01:28

Witam. Czytam i czytam o tej dysplazji i postanowiłem napisać swoje doświadczenia w tym kierunku. 2 lata temu postanowiłem ,że nasza suka (briard) będzie miała szczeniaki.
Pojechałem na zdjęcie do weta uprawnionego do wpisu do rodowodu i wielkie było moje zaskoczenie kiedy wet stwierdził w jednym biodrze D w drugim C. Powiedział, że ewentualnie może podciągnąć i wbić C. :o Podziękowałem za ten wynik i po 6 miesiącach pojechałem do innego weta też uprawnionego i u tego jedno biodro było A drugie B. Suka miała 3 lata więc o wyleczeniu nie mogło być mowy. W rodowód wbił B.
Po pewnym czasie skojarzyłem ją z psem o wpisie A. Stres był i nadal chyba jest , nie wiem który wynik jest prawidłowy. Szczeniaków było 5 i nie zgłaszał mi nikt nic o jakichkolwiek problemach. Nasuwa mi sie też pytanie ile psów ma wbite D niesłusznie i ile A też niesłusznie.
Kuku
 

Następna strona

Powrót do Hodowla

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości

paw prints