Gdy pies ma ochotę...

[Basia_sz]

Zwracam się głównie do właścicieli "panów psów", jak radzicie sobie z... napięciem seksualnym waszych pupili? Wydaje mi się, że w jakimś temacie coś o tym było, ale nie mogę tego znaleźć. A przypomniało mi się o tym dlatego, że Max miał wczoraj "ten dzień". W takim przypadku jest bardzo pobudzony i najchętniej wyżyłby się na wszystkim, co ma pod ręką, tzn. łapą. Na pościeli, kocu, nawet na mojej starej kurtce, którą ubieram, gdy idę na podwórze. Pamiętam, że ktoś wtedy napisał, żeby psu na to nie pozwolić, bo to jest oznaka potrzeby dominacji, czy coś takiego. No właśnie, ale co Wy robicie w takich przypadkach? Jak rozładowujecie to napięcie? U ludzi podobno zimny prysznic skutkuje , a co należy zrobić z psem?

[ValdeQ]

Radykalnie - to wiesz... no, uciąć

[Basia_sz]

Że też sama na to nie wpadłam!
No cóż, dziękuję za, ekhem, radykalnie ciekawą propozycję, rozważę wszystkie "za" i "przeciw" i dam znać.

[Atena]

Basiu - teraz jest okres cieczek - moze w poblizu jest jakas panna i mu zapach dolatuje

[Basia_sz]

W najbliższym sąsiedztwie są psy, ale gdzieś czytałam, że psy potrafią wyczuć sukę z wielkiej odległości. No dobra, przeczekam. A kiedy się ten okres cieczek kończy?

[Atena]

ciezko powiedziec, bo w sumie to on sie teraz zaczyna dopiero mysle, ze do grudnia sie beda suki gonic

[ValdeQ]

Nigdy. Potem nadchodzi "okres późnych cieczek"

[Basia_sz]

Łomatko - no to nic, tylko zrobić to o czym pisał ValdeQ.
Tylko jak on się potem załatwiał będzie?

[Atena]

utna mu tylko kulki reszta zostanie

[ValdeQ]

Basiu, żeby była jasność, ja Cię nie namawiam, tylko informuję o jednym ze skutecznych sposobów.

Na pewno musiałabyś się rozmówić z wetem - i to dobrym - przed podjęciem decyzji.

Z mężem też (faceci mają silną tendencję do bronienia jąder swoich pupili).

[Basia_sz]

Nie nie, ja też żartowałam. Nie wiem, czy zdecydowałabym się na taki krok, no jakoś nie jestem przekonana do takich zabiegów.

______

Poza tym taka decyzja jest, nie mówiąc już o tym, że bardzo trudna, to taka radykalna, nieodwracalna, ostateczna i na amen, nie jestem pewna, czy jestem na nią gotowa. Na samym początku zresztą myślałam, że ValdeQ żartuje, dlatego też tak odpowiedziałam, trochę żartobliwie.
Czy pomiędzy decyzją najprostszą - przeczekać, a najtrudniejszą, nie ma jakichś rozwiązań pośrednich?

[Jadzia]

Zająć psa tak dokładnie, żeby nie miał czasu nawet pomyśleć o dziewczynach, tak do całkowitego umęczenia fizycznego Tylko, że Ty też się umęczysz, chyba, że wykorzystasz swoich "mężczyzn" Może trochę więcej ruchu też by się im przydało

[Basia_sz]

O! Jadziu, to jest dobry pomysł! Już też myślałam, że jak przyjdzie mu chęć na głupoty, to zaraz zabiorę go na dwór i trochę przećwiczę.
Będzie to odpowiednik tego "zimnego prysznica", a że sama się też zmęczę, no cóż, czego się nie robi dla świętego spokoju...

[kolo]

u wetów sa dostepne w sastrzyku tak zwane "glupie jasie". wtedy pies zupelnie traci ochote na jakies 2 - 3 miesiace mozesz sprobowac

[Gość]

Hę, skąd ja to znam ;]
Mój pies jak najdzie go jakaś głópawka to gwałci mi moje poduszki!
Musze wszystkie chować jak coś mu do głowy wpadnie...
Jak był młodszy to ganiał za wszytkim-pościel,koce,kurtka a kilka razy nawet zdażyło się że zaatakował moją noge! Naszczescie nigdy się to nie powtórzyło Ale poduszki i tak musze chować ..