Co jest złego w psach bez rodowodu? ;//

[KrzysiekM]

czyli nie pofatygowałeś się wpisać w google i dowiedzieć się jak uczula pies? słuchaj zatem pseudohodowców. na pewno ich informacje są rzetelniejsze niż lekarzy alergologów.

Leonberg ta Pani wygląda na bardzo kompetentną osobę. Pracuje z dziećmi i osiąga sukcesy czy uważasz, że wiesz lepiej i możesz ją obrażać?

Wiem jak uczula pies, ale tylko w teorii, bo na szczęście nigdy nie miałem żadnej alergii. W psie człowieka może uczulać praktycznie wszystko natomiast są trzy rasy w których potencjalnych przyczyn alergii jest mniej to labradoodle, pudel i york, a u kotów kot syberyjski (są też inne rasy, ale jeszcze ich nie znam).

[leonberg]

Errare humanum est.
nie pamiętam bym obrażał kogokolwiek.
powtarzasz jednak bzdury rozpowszechniane przez pseudohodowcow w celu wciśnięcia komuś szczenięcia. gdybyś poświęcił 5 min. i zainteresował się co u psa uczula wiedziałbyś że nie ma ras nieuczulających a to co naczytałeś się jest bzdurą. mój dziadek zawsze powtarzał iż każdy oszust budzi zaufanie. sam napisałeś że wygląda kompetentną osobę a ja ci próbuje wytłumaczyć że nie jest. możesz więc pomyśleć że jestem źle wychowany bądź że staram ci się coś grzecznie wytłumaczyć. opcje wybierz sam. mnie już ręce opadają. dyskutuję tylko dlatego że szkoda by powstała jeszcze jedna pseudohodowla. dla mnie jesteś na najkrótszej do tego drodze. to nie obraza z mojej strony lecz ocena tego co piszesz.

[Agrestowa]

syberyjskie tez uczulaja...jezli ktos nie w okresie wczesnodzieciecym lub płodowym nie nabyl przeciwciał to alergia bedzie zawsze...kwestia czy uczula slina czy siersc...jak slina to nie ma zlituj jak siersc to najmniej uczulajaca jak dotad stwierdzono (znam osobiscie takie przypadki) sa ragdolle
a yorki...to chwyt reklamowy zeby rasa była rozchwytywana....uczulaja tak samo jak wiekszosc psów

[leonberg]

by wam podpowiedzieć: sierść jest hypoalergiczna czyli nie uczula.
wiec jak ktoś wam mówi że pies czy kot rasy ....... nie uczula ponieważ jego sierść jest ............ to robi z was idiotę bądź sam niewiele wie na temat hodowli zwierząt domowych i nawet myszy nie powinien hodować.
dlatego też twierdzę że naczytałeś się bzdur i bzdury powtarzasz Krzysztofie

[KrzysiekM]

Oki, zrobię eksperyment i napiszę do tej Pani na temat nie uczulania przez psa. Zobaczymy jak to wyjaśni.

[leonberg]

zlituj się!!!! zacznij się sam uczyć.
jest wiele stron w necie gdzie nie hodowcy a lekarze tłumaczą co uczula u psa i dlaczego. jak będziesz to wiedział to sam zorientujesz się ile wiedzy mają twoi rozmówcy i kogo powinieneś szanować za wiedzę.
na razie słuchasz bajeczek i barwnych opowieści i chcesz jeszcze następnych. wiedza to nie bajki a fakty.

[KrzysiekM]

Sam się uczę. Będę wdzięczny za podanie takich "godnych zaufania" stron.

[leonberg]

pierwszy link z google
http://www.przychodnia.pl/alergia/index ... 3&d=5&t=19

sprostował bym tylko że sierść nie jest alergenem tylko biernym nośnikiem alergenu.

takich stron, mądrzejszych, mniej mądrych jest wiele.
przeczytaj i sam nam napisz co uczula i dlaczego york czy labradodle uczula tak samo jak sznaucer czy pon.

[doti88]

W samych psiakach nie ma nic złego, tylko w ich hodowcach
moje psiaki to nie rasowce choć AGA(labrador) pochodzi z takiej hodowli. Przygarnełam ją od ludzi którym sie już znudziła.
MAX mieszaniec labka wzięty ze schroniska, pies kochany i takie psiaki polecam ludziom, którzy
nie chcą przepłacać, nie zależy im na rodowodzie.
W schroniskach czekają setki psów które są tak samo kochane i sliczne jak rasowce.

[KrzysiekM]

Oki, poczytałem o labradoodlach i rzeczywiście jest z nimi sporo loterii jeśli chodzi o Europę, w Australi podobno ta rasa jest już dosyć wyrównana.

[mArGoSiA]

W tej nie możemy mówić jeszcze o żadnej rasie.

[leonberg]

Fajnie że poczytałeś o labradodlach.
Drogi Krzysztofie, prosiłem byś pochwalił się czy doczytałeś co uczula u psa. Jako przyszły hodowca MUSISZ pogłębiać swoją wiedzę. Np. jeśli ktoś mówi ci że pies nie uczula, zanim przekażesz ta informację dalej sprawdź co jest alergenem u psa. Czytaj o alergii odzwierzęcej chorujesz czy nie. Pamiętaj że jako hodowca jesteś odpowiedzialny za to co wyhodujesz. Jeśli sprzedasz psa osobie która szuka psa nieuczulającego, powinieneś ponieść konsekwencję utraty jej zdrowia. Masz obowiązek wiedzieć a nie gdzieś zasłyszeć. U osoby która opowiada mi bzdury nie kupiłbym nawet torby gruszek. Pamiętaj że hodowca nie stara się wypchnąć szczeniaków ze swojej hodowli. Hodowcy nie jest wszystko jedno gdzie szczeniaki trafią. Masz obowiązek przyjąć psa z powrotem jeśli zrobiłeś błąd i naopowiadałeś bzdur i znaleźć psu nowy dom. Rodowód to nie tylko metryczka psa ale także dowód że pies był kupiony u ciebie i ponosisz wszelkie konsekwencje wynikające z gwarancji i rękojmi wg KC.
Dodatkowo jeśli czytasz o rasach nowo powstałych, zawsze jest podane imię i nazwisko twórcy rasy lub np. grupy ludzi bądź ośrodka hodowlanego jak to było za czasów ZSRR. Nigdy nie jest napisane że jest to Pani mająca alergię i kasę. W bajkach jest napisane: "Za siedmioma rzekami, za siedmioma górami ..... "
Na to i inne forum trafia wiele osób szukających informacji. Uważam że bardzo ważne jest korygowanie tego co opowiadają pseudohodowcy. Z twoich postów rozumiem że chcesz być dobrym hodowcą. Wybacz więc że tak ciebie męczę. Wierzę że kiedyś takim możesz zostać.

[czmtsz]

A ja mam labradoodle, bez rodowodu. Mam jednak udokumentowanych jej przodkow na 5 pokolen wstecz, wszyscy wywodza sie od rodowodowych psow. Rodzice zawsze przebadani i tylko z doskonalymi wynikami byli dopuszczani do rozrodu. Jesli chodzi o hypoalergicznosc tych psiakow to jest wiele bajek na ten temat pisanych. Ja sie na ten temat nie moge wypowiedziec bo alergii na psa zadnego nie mam. Przy osobie z alergia na psy jedynym chyba wyjsciem aby sie przekonac czy dany pies bedzie dla danej osoby problemem jest przebywanie z tym psem w tym samym domu okolo 2 tygodnie. Wiem, ze to brzmi absurdalnie ale znam przypadki "pozyczania" labradoodle na 2 tygodnie osobie z alergia. Jesli chodzi o wlos i jego gubienie to w miocie powstalym z labradora i pudla jest to loteria. Moga byc szczeniaki ktore gubia klaki jak labrador a moga byc i takie, ktore nie gubia ich prawie wcale. Moja mala jest o obojga rodzicow labradoodle i nie gubi wlosa wcale. Rowniez jej rodzice nie gubili sierci. Dla mnie jest to ogromnie wazne bo jak bardzo kocham psy tak i bardzo nie lubie ich siersci na moich ciuchach, meblach, podlodze. Niewiele jest takich psiakow a jak sa to zadna rasa mi sie nie podobala. Zawsze w glowie byl golden retriver, ale zawsze bylo to ale=siersc. Dla mnie ten psiak-labradoodle jest spelnieniem marzen:) Polaczeniam tego lagodnego psiaka jak i brakiem problemu sierci

[Agrestowa]

psiak bardzo ładnyi wyglada super pociesznie, ale zapytam skad wiesz ze nie gubi siersci...przeciez jest młody i jest przed pierwszym lnieniem....moze sie okazac ze rodzice przeniesli gen recesywny na szczeniaki co do gubienia siersci....

[czmtsz]

Tu sie zgadzam, pewnosci na 100% nie mam i do czasu az mala nie urosnie takiej nie bede miala. Prawdopodobianstwo jest jednak niewielkie a jesli okaze sie ze bedzie gubic to bede klac i czyscic te klaki