Które wybrać ??? Doradzcie !!!

przez **Sissy** 22 lut 2009, o 15:08

Może spróbuj z kantarkiem? Tu masz przykład halti i kilka informacji

.

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **leonberg** 22 lut 2009, o 19:57

pomimo ciekawej dyskusji dotyczacej szelek dla psiaka to dla owczarka halti bedzie odpowiedniejsze. Sissy dobrze ze przypomniała ten wynalazek. psiak w sposób humanitarny szybko nauczy sie chodzic na luzniej smyczy. nie bedzie miał interesu w ciagnieciu. czego nie zawsze mozna powiedziec o szelkach.

przez **Paulinka...** 22 lut 2009, o 20:29

A mojej Bestii zdarza się pociągnąć w Halti

Jak chce się wyrwać to ciągnie tak jakby "do tyłu" ( stoi do mnie przodem i próbuje wyjść z Halti) i wtedy ciągnie :lol:

Halti jest świetny polecam

Posiadamy taki jak pokazała Paulina i jestem w pełni zadowolona :wink:

przez **Weronika-<retriever>** 23 lut 2009, o 16:52

Spanielu$Koczka napisał(a):ja mam pytanie w związku z obrożą i szelkami... Koka strasznie ciągnie na spacerach, aż czasem mam wrażenie, że zaraz się udusi... Co byłoby dla niej lepsze? Jak dotychczas miała obrożę i nie jestem pewna czy to dobry wybór... Boję się, że może jej się coś stać Czasami jak leci za ptakiem to okręca się o 360 stopni kiedy smycz się skończy...

najlepiej nauczyć psiaka, żeby nie ciągnął poprzez zasade "drzewo" (za każdym razem kiedy pociągnie ty się zatrzymujesz , jak sięuspokoi dziecie dalej itd.) trzeba często ćwiczyć niemal na każdym spacerze, ale za to działa

jak nie chcesz jej uczyć to możesz kupić jej halti(kantar, obroża uzdowa, halti) albo spróbować szekli (są też takie "easy walker" )

:wink:

przez **Spanielu$Koczka** 24 lut 2009, o 11:41

Próbowałam ją uczyć zresztą nie tylko ja. Wytrzymałam tydzień, a nawet najmniejszych postępów nie było. Koka to nietypowy przypadek, jest bardzo dzika i cały czas mocno ciągnie, mimo że okres szczenięcy dawno minął. Halti też mamy, ale udało się je założyć tylko dwa razy. Wiem, że ciężko jest sobie to wyobrazić, ale nawet facet nie jest w stanie okiełznać Koki. Ciszę się bardzo, że przynajmniej nie ma w niej agresji

przez **Chita** 24 lut 2009, o 17:50

to wasza wina ze nie mozecie zalozyc jej halti. jesli odpusciliscie jej zalozenie kantaru jeden raz to sie nie dziwie czemu probuje (i jej sie to udaje)sama wybiera ze NIE BEDZIE W TYM PARADOWAC PRZY INNYCH PSACH.

radze wziac przysmaki i 'wytulic' psa(poglaskac tak zeby byla zrelaksowana i spokojnie lezala).dawac jej smaka czasem. potem jedna reka galaskac a droga powoli zalozyc halti. psiak nawet sie nie zorientuje potem dalej glaskac i piescic. nastepnie isc na spacer ale przypiac psu smycz do kantaru! a nie do obrozy. zachowywac sie jagby pies mial isc na normalny spacer

przez **Sissy** 24 lut 2009, o 18:06

Chita napisał(a):nastepnie isc na spacer ale przypiac psu smycz do kantaru! a nie do obrozy.

Chito,cała filozofia halti polega właśnie na tym,że smycz jest przypinana do niego,a nie do obroży(to po co w takim razie byłoby halti?) :roll:

Marta,próbuj dalej. Nie poddawaj się. Nie uda się,spróbuj za 5 min. I tak cały czas aż do skutku.

przez **Spanielu$Koczka** 24 lut 2009, o 19:09

Chita napisał(a):to wasza wina ze nie mozecie zalozyc jej halti. jesli odpusciliscie jej zalozenie kantaru jeden raz to sie nie dziwie czemu probuje (i jej sie to udaje)sama wybiera ze NIE BEDZIE W TYM PARADOWAC PRZY INNYCH PSACH.

miałaś kiedyś styczność z tak ruchliwym i upartym psem, jakim jest spaniel?

Chita napisał(a):radze wziac przysmaki i 'wytulic' psa(poglaskac tak zeby byla zrelaksowana i spokojnie lezala).dawac jej smaka czasem. potem jedna reka galaskac a droga powoli zalozyc halti. psiak nawet sie nie zorientuje potem dalej glaskac i piescic. nastepnie isc na spacer ale przypiac psu smycz do kantaru! a nie do obrozy. zachowywac sie jagby pies mial isc na normalny spacer

bardzo mnie to rozbawiło :lol:

tulenie psa i przekupowanie przysmakami stosowaliśmy jak Koka była szczeniakiem i jakoś nie pomogło.. jak założyłam kiedyś Koce halti to nawet nie chciala się ruszyć, cały czas ściągała je sobie łapami... spaniele to bardzo uparte psy, wszyscy inni właściciele tej rasy, jakich w życiu spotkałam używają kolczatki, ja tego nie robię mimo wielu problemów na spacerach, przeczytałam kilka artykułów czy nawet książkę o wychowaniu psa, mimo tego nie dałam, a raczej nie daliśmy rady nauczyć jej spokojnie chodzić na smyczy.

Sissy napisał(a):Chito,cała filozofia halti polega właśnie na tym,że smycz jest przypinana do niego,a nie do obroży(to po co w takim razie byłoby halti?) Rolling Eyes
Marta,próbuj dalej. Nie poddawaj się. Nie uda się,spróbuj za 5 min. I tak cały czas aż do skutku.

dzięki Sissy postaram się jeszcze coś wskurać, ale szczerze mówiąc nadzieje na powodzenie dawno straciłam

przez **Chita** 24 lut 2009, o 19:41

mialam doczynienia z husky ktory nie przychodzil i twal sie na smyczy(byl na kolczatce). na nastepnym spacerze pies mial halti i nie szarpal. codziennie jest spuszczany bo przychodzi

przez **mwijatak** 24 lut 2009, o 20:16

Chita - bajki opowiadasz. Żaden pies przez SAMO używanie halti nie zrobi się nagle aniołkiem. Bez pracy z człowiekiem pies się sam nie wyszkoli.

Przestań radzić innym wróżbami z kosmosu, bo tyle Twoje słowa mają wspólnego z rzeczywistością. Masz niewielką wiedzę i proponuję się uczyć z postów tutaj umieszczonych a nie uważać się za wszechwiedzącą

Spanielu$Koczka jakie macie halti :?:

Jeżeli podróbę trixie to daruj sobie używanie i kup prawdziwy kantar i znowu próbuj. Poza tym radzę iść z sunią na szkolenie, bo spaniele może trudnymi psami nie są, ale ignorancja wychowawcza bądź nieudolność (przepraszam za słowo) w tej materii mogą doprowadzić do tragedii (niszczenie domu, zerwanie się ze smyczy itp.). Takie są zalety posiadania psów myśliwskich

przez **Spanielu$Koczka** 24 lut 2009, o 22:29

podobne do naszego haltii

mwijatak z tego, co się orientuję też masz psy myśliwskie, ale jesteś doświadczona w wychowaniu i dla Ciebie wychowanie spaniela nie stanowiło by problemu, dla mnie niestety jest odwrotnie. Na pewno popełniłam błąd , że na początek wzięłam takiego uparciucha, ale w żadnym wypadku tego nie żałuje

a co do szkolenia to byłam już zdecydowana, ale nie znalazłam żadnego szkoleniowca w moim mieście, a dojeżdżanie nie wchodzi w grę..

przez **mwijatak** 25 lut 2009, o 11:41

Biorąc pierwszego setera nie wzięłam pod uwagę charakteru tych psów :oops:

, alenie zastanawiałam się ani chwili nad szkoleniem i bardzo się z tego cieszę.
Kaja była szkolona przeze mnie i może aniołkiem nie jest, ale psów ideałów nie ma a jej stopień posłuszeństwa jest dla mnie wystarczający.
Szukaj dokładniej. Psich szkółek jest bardzo dużo i myślę, że jakiś szkoleniowiec w Twoim mieście się znajdzie.

Np.
Weisfeld Zbigniew Zakład Tresury Psów
Piła, ul. Kusocińskiego 14 /31, tel. 0602339561.

przez **Chita** 25 lut 2009, o 11:49

psiak przychodzil bo wlasciciele zmienili do niego podejscie. na nastepnym spacerze (minely3tygodnie zanim znowu tego psa spotalam) bylo lepiej

przez **Spanielu$Koczka** 25 lut 2009, o 14:07

dzięki Marta

dowiem się czy ten treser jest godny uwagi i ile kosztowało by szkolenie.. jak dobrze pójdzie to myślę, że od marca zaczniemy szkolenie.

Które wybrać ??? Doradzcie !!!

Sklep Psiaki.pl

Kto przegląda forum