Kynolodzy

przez **jola** 12 lip 2005, o 00:40

Napiszcie czy Wy tez macie takie problemy i musicie "Kynologm na ulicy tłumaczyc ze np.to nie jest czarny seter takich po prostu nie ma i basta.Bo mnie osobiscie juz jezyk kolkiem staje :!:

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **cogar** 12 lip 2005, o 06:20

Ja spośród wielu pomyłek najlepiej wspominam "Buldoga" i "Setera irlandzkiego", oba stwierdzenia wypowiedziane językiem znawcy.
Czasem jest Borzojem, a bardziej zorientowani nazywają go Owczarz :lol:

przez **Grusia** 12 lip 2005, o 07:39

kiedy moj pies byl mlodszy byl brany za labradora,bo ma ogon :lol:

no i wtedy kazdy do niego podchodzil. ale juz sie wszyscy nauczyli ze to rott a nie lab,wiec juz nie podchodza

przez **Jadzia** 12 lip 2005, o 07:54

A to nie wiecie, że każdy, podchodzący do Was człowiek , kiedy idziecie z psem, to jest "znawca" psów i to absolutny. Nic mu nie możecie powiedzieć, bo on wie lepiej :shock:

Na temat Waszego psa też. W naszym kraju mieszkają sami "kynolodzy".

przez **ValdeQ** 12 lip 2005, o 08:03

A ja miałem odwrotnę historię. Las, spacer, przechodzień poczuł się przez Xenię zagrożony.

Taki dialog:
"Weź pan tego kundla!"
"To nie jest kundel, to jest champion".
"A, to przepraszam, nie każdy się musi znać".
:lol:

przez **mwijatak** 12 lip 2005, o 08:04

Ja już mam dość tłumaczenia, że to jest 3 miesięczny seter irlandzki a nie spaniel i tym podobne :evil:

po prostu udaje, że nie słyszę i nieelegancko odchodzę od takiego "znawcy :oops:

"

przez **jola** 12 lip 2005, o 11:16

A co byscie powiedzieli na nowy kolor Godenow bo Czarnego Goldena to w najblizszym czasie sam uwierze normalnie reca opadaja :cry:

przez **cogar** 12 lip 2005, o 11:18

Najciekawsze jest to, że mało kto się pyta jaka to rasa, czy choćby pyta, czy to rzeczywiście to co on myśli- ludzie po prostu stwierdzają. To jest taka rasa jak mówią i już.

przez **jola** 12 lip 2005, o 13:59

Przepraszam za literowke ale jak mowi moje dziecko POLSKA MOWA JEST GUMOWA. :twisted:

przez **jola** 12 lip 2005, o 14:06

to jest smutne ze nie chca sluchac chociaz raz przezylam szok na najslynniejszej ulicy mojego miasta Pietrynie podszedl 9 latek stanal w naszym kregu i strzelil o rany Flaty normalnie wszystkim szczeki opadly oczywiscie mama zostala zasypana gradem pytan okazlo sie ze od najmlodszych lat interesuje sie psami ma duzo ksiazek ,ktore w przeciwienstwie do innych czyta.Jak dla mnie fenomen rozpoznac flata ze zdjecia w polskich ksiazkach .

przez **Diana** 12 lip 2005, o 14:31

Ja mam goldena i każdy mówi że to labrador. Już nie mam siły mówić że to jest golden retriever a nie labradr retriever.

przez **jola** 12 lip 2005, o 15:18

O Labrador to nagminne Goldenka to juz robila za Irlanda :twisted:

przez **ciemnooka** 12 lip 2005, o 15:57

ja niestety nigdy nie spotkalam sie ze znawca ras prawdziwym ani u nas w kraju ani tu u mnie w Belgii; a osobiscie uwazam ze to zwykli dociekliwi ciekawscy przechodnie :roll:

przez **cogar** 12 lip 2005, o 16:11

cóż ciemnooka kiedy byłem z Cogarkiem w Antwerpii zdarzało mi się, że mijający ludzie pytali czy to Wilczarz... w Polsce zresztą czasem też, zastanawia mnie tylko słowo, którego użyłaś "dociekliwi". Chyba inaczej rozumiemy znaczenie słowa "dociekliwy".

przez **ciemnooka** 12 lip 2005, o 16:18

chodzilo mi o liczbe mnoga dociekliwi pozatym jesli ktos widzi jakas rase pierwszy raz na oczy to niedziwne ze pyta o rase ;ja np nigdy nie spotkalam wilczarza ani tu ani tam wiec moze tez bym zapytala albo sie zdziwila :roll:

Kynolodzy

Kynolodzy

Sklep Psiaki.pl

Kto przegląda forum