Mam pytanie do osób, które miały jednego psa i wzięły kolejnego - czy nie żałujecie tej decyzji?
Mam 3-miesięczną sunię jamniczkę Lunę i nie myślałabym o kolejnym psie, ale okazało się, że sunia sąsiadów, która zawsze bardzo mi się podobała ('zwykły' mieszaniec, ale śliczna i sympatyczna) wkrótce będzie się szczeniła i mam ogromny dylemat, czy zaryzykować totalną rewolucję w domu i wziąć kolejnego malucha gdy będzie odchowany?
Czy dwa psy w domu to duża różnica? Czy to tylko podwójne miski, podwójne legowiska czy może dwa psiaki lepiej się wychowują, razem się bawią, przytulą się do siebie w nocy?
Czy u Was kolejny pies pojawiał się wtedy, gdy pierwszy był już całkiem dorosły?
Gdybym zdecydowała się na drugiego szczeniaka, to między nimi byłaby różnica 3-4 miesięcy, może to za mało?
Będę wdzięczna za wasze opinie.
pozdrawiam
basia