Przygarnięty piesek

Na każdy temat, wypowiedzi nie pasujące do innych kategorii.

Moderator: Moderatorzy

Przygarnięty piesek

Postprzez wonski 16 cze 2009, o 18:29

Witam Was serdecznie

Przygarnęliśmy z żoną pieska. Ktoś Ją wyrzucił z samochodu na jednym z ruchliwych rond w Szczecinie.
Piesek chodził tam przez co najmniej 3 dni.
Dzisiaj mojej żonie udało się ją przekonać, że nie jesteśmy złymi ludźmi.
Piesek jest już u nas w domu.
Moja żona jest dla niej całym światem, piesek jest jak cień.
Dodatkowo bardzo domaga się pieszczot.
Jest tylko jeden mały problem.
Lizka, bo tak ją nazwaliśmy, akceptuje mnie właściwie tylko gdy moja żona jest w pobliżu.
Chociaż czasami też jak np. żona jest w kuchni, to Lizka przyjdzie do mnie żeby ją popieścić.
Czy jest szansa, że piesio kiedyś zaakceptuje i mnie?
Bo, o tym że zapomni że była źle traktowana wiem - miałem już kiedyś takiego psa.
wonski
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 cze 2009, o 18:21

Sklep Psiaki.pl

Szukasz czegoś dla swojego pupila?

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.
Sklep dla zwierząt
 

Postprzez mwijatak 16 cze 2009, o 18:43

Jest u Was dopiero parę dni - daj jej czas ;) Wychodź na spacer z nią na równi z żoną, karm ją to na pewno i Twoja osoba zostanie zaakceptowana.

I gratuluję tak szlachetnej decyzji. Nie każdy by się odważył :)
Pozdrawiam
Marta

Kaja / Lalka [*]
15.04.2005 - 19.08.2016
Demon [*]
07.05.1997 - 13.08.2009
Na zawsze w moim sercu...


...outsiderka... :roll:

Jeżeli jesteśmy tym co jemy, to ja jestem łatwa, szybka i tania...
Avatar użytkownika
mwijatak
Moderator
Moderator
 
Posty: 3158
Dołączył(a): 1 cze 2005, o 11:01
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez wonski 16 cze 2009, o 18:45

Dziękuję za szybką odpowiedź.

Staram się robić dokładnie tak jak mówisz.
wonski
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 cze 2009, o 18:21

Postprzez leonberg 18 cze 2009, o 10:50

wonski kilogram parówek podzielonych na malutkie cząstki bądź ciasteczka dla psiaków potrafią zdziałać cuda :-D
leonberg
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 782
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 14:58

Postprzez wonski 18 cze 2009, o 11:02

Muszę spróbować ;)

Póki co jest lepiej, piesek mnie akceptuje prawie zawsze (chociaż przez 5 minut po przyjściu do domu szczeka;))

Ale na spacer wyjdzie tylko z żoną.
Jak ja ją wyprowadzę, to boi się każdego odgłosu, podkula ogon, etc.
wonski
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 cze 2009, o 18:21

Postprzez leonberg 18 cze 2009, o 11:22

przekupy w rękę i skupiaj uwagę psiaka na sobie. nie będzie zwracał uwagi na to co dzieje się wkoło. przekupy maja być dość małe. psiak ma się nimi nie najeść.
po kilku dniach wszystko będzie ok :-D
leonberg
Nadkagańcowy
Nadkagańcowy
 
Posty: 782
Dołączył(a): 19 cze 2008, o 14:58

Postprzez wonski 22 cze 2009, o 17:18

Mieliście rację.

Lizka po tygodniu jest całkiem innym psem.
Bawi się z nami, cieszy się i widać, że jest jej dobrze.
Zaakceptowała mnie w pełni, jak wracam z pracy to radość jest ogromna.

Jeszcze czasem przestraszy się głośniejszego szumu drzew, złamanej gałązki czy innych ludzi, ale wystarczy ją wtedy przytulić i pogłaskać i wraca radość.
wonski
Młodszy Miskowy
Młodszy Miskowy
 
Posty: 8
Dołączył(a): 16 cze 2009, o 18:21

Postprzez mwijatak 23 cze 2009, o 18:53

Jeszcze długo potrwa aklimatyzacja, ale miło czytać, że już psina zrobiła takie postępy ;)
Pozdrawiam
Marta

Kaja / Lalka [*]
15.04.2005 - 19.08.2016
Demon [*]
07.05.1997 - 13.08.2009
Na zawsze w moim sercu...


...outsiderka... :roll:

Jeżeli jesteśmy tym co jemy, to ja jestem łatwa, szybka i tania...
Avatar użytkownika
mwijatak
Moderator
Moderator
 
Posty: 3158
Dołączył(a): 1 cze 2005, o 11:01
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Psie sprawy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 31 gości

paw prints