pies na stancji?

przez **mozolcia** 1 lis 2009, o 11:57

Witam ! Mam dylemat, w lutym chciałabym wziąć psa rasy Buldog Amerykański (sukę), akutalnie jestem na 1 roku studiów i mieszkam na stacji. Z jednej strony boję się , że pies będzie się męczył jak będę na wykłdach (nie mam za dużo zajęć) zaś z drugiej strony marzę o tym psie i chciałabym zrobić wszystko aby spełnić to marzenie. Proszę o pomoc, może ktoś z Was tak jak ja studuje i mieszka na stancji ? pozdrawiam;)

**Szukasz czegoś dla swojego pupila?**

Zapraszamy do naszego Sklepu Psiaki.pl
Znajdziesz tam atrakcyjne produkty dla zwierząt. Wszystko, czego potrzebujesz, dla psa, kota i innych zwierzaków.

przez **mArGoSiA** 1 lis 2009, o 12:45

Po pierwsze zapytaj właściciela mieszkania czy nie ma nic przeciwko temu,żebyś kupiła sobie psa. Po drugie szczeniakowi trzeba poświęcić dużo czasu np. nauka czystości i musisz być pewna że temu podołasz czasowo bo z roku na rok będzie coraz trudniej bo będziesz miała coraz więcej zajęć.

przez **ValdeQ** 1 lis 2009, o 12:55

mArGoSiA napisał(a):Po pierwsze zapytaj właściciela mieszkania czy nie ma nic przeciwko temu,żebyś kupiła sobie psa.

A nawet zapytaj sie konkretnie o buldoga amerykańskiego. Jest to pies "z listy", a wiele osób ma uprzedzenia. Poza tym takiego psa musisz zarejestrować, jaki podasz adres?

przez **mozolcia** 1 lis 2009, o 18:39

Spotkałam się już z opiniami, ze jest to pies agresywny , ale moj chłopak miał b.amerykańskiego , który niestety zginął, mam zamiar wziąć pieska z tych samych rodziców, więc wiem czego mogę sie po nim spodziewać

oczywiście każdy pies jest inny, ale słyszałam że suki są łatwiejsze do ułożenia?

przez **zeberka161** 1 lis 2009, o 18:44

nio i mam nadzieje ze mysli o psie z rodowodem ?

przez **ValdeQ** 1 lis 2009, o 21:32

mozolcia napisał(a):Spotkałam się już z opiniami

Uprzedzenia to jedno, a stan prawny to inna sprawa. Rasa znajduje się na osławionej liście "uznanych za niebezpieczne" i ani Ty, ani ja, ani Twój chłopak nie mamy na to wpływu.

mozolcia napisał(a):słyszałam że suki są łatwiejsze do ułożenia?

To są takie opowieści ciotki Klotki.
W dobrej hodowli szczenięta są testowane (według rygorystycznej procedury) i na tej podstawie można z dużym prawdopodobieństwem określić przyszłe cechy psa. Ze złej hodowli w ogóle nie bierz psa (albo kup sobie granat, na jedno wyjdzie).

przez **violaa** 1 lis 2009, o 22:20

Ci sami rodzice, ta sama rasa.....

chyba guzik prawda.....

Zaczynam wierzyć, ze i psiaiki mają swoje trygony i urodzenia w jakimś "czasie".
Ten sam dom, te same zwyczaje, ta sama rasa....( fakt, własciciele starsi-ale to raczej nie ma wpływu). Swoje "dziewczyny" wychowuję identycznie ( inna karna= inne, "lepsze" czasy") Mała dostosowała się do naszej pracy tzn. wyjsć. Zostaje sama na 8 godzin. Musi. Potem wynagradzamy jej tę samotność. Zostaje z całym dobrodziejstwem pt. buty, paski, i inne kuszące szczegóły. Nie ruszy tylko znosi do kojca. Alma.....zjadała wszystko (protest song). Wniosek- trudno tak jednoznacznie:)

przez **mozolcia** 2 lis 2009, o 11:52

zeberka161 napisał(a):nio i mam nadzieje ze mysli o psie z rodowodem ?

jeżeli chodzi o rodowód buldoga amerykańskiego w Polsce jest to trudna sprawa, jest wiele buldogów z rodowodem w Niemczech, ale nie ukrywam, że nie zależy mi zbytnio na rodowodzie

rodzice są super, obydwoje mają świetny charakter, sa sprawdzone, wszystcy sa zadowoleni z poprzedniego miotu w którym był Drifter mojego chłopaka, nie widzę potrzeby szukania psa z rodowodem

przez **ValdeQ** 2 lis 2009, o 12:04

mozolcia napisał(a):nie ukrywam, że nie zależy mi zbytnio na rodowodzie

Zawsze możesz go spalić albo udawać, że go nie ma.

A trochę poważniej, za chwilę się okaże (zawsze się tak okazuje), że nie chodzi o rodowód, tylko żeby było taniej. Moja osobista opinia jest taka, że osoby, dla których kryterium ceny zakupu ma znaczenie w ogóle nie powinny kupować psów, a jedynie adoptować je ze schroniska lub za pośrednictwem odpowiedniej organizacji rescue.

przez **mozolcia** 13 lis 2009, o 10:55

Po pierwsze psów z rzekomym rodowodem zrobiło się mnóstwo, w schronisku możesz także znaleźć psa z rodowodem. Po drugie nie zależy mi na rodowodzie,to jest tylko świstek. Ten kawałek papieru nie warunkuje tego jaki naprawdę będzie pies. Zależy mi na psie z tych konkretnych rodziców, może łudzę się , że będzie miał niektóre cechy z poprzedniego psa, wiem to durnota. Wiem jacy są rodzice, wiem jakie były szczeniaki z miotu, to jest dla mnie najważniejsze.

przez **m.m** 13 lis 2009, o 12:05

mozolcia napisał(a):psów z rzekomym rodowodem zrobiło się mnóstwo

A co to takiego "rzekomy rodowód"? Pierwsze słyszę.

mozolcia napisał(a): Ten kawałek papieru nie warunkuje tego jaki naprawdę będzie pies.

Oczywiste jest, że to nie papier warunkuje jaki będzie pies. To geny, środowisko i wychowanie. A ten papier to udokumentowane pochodzenie psa, czyli rzecz bardzo istotna, jeśli chce się mieć psa rasowego.
Zastanów się trzy razy zanim napiszesz na publicznym forum że rodowód to "tylko świstek", bo jeszcze ktoś gotów będzie uwierzyć w taką głupotę.

Jeśli nadal masz ochotę na dyskusję o rodowodzie- zapraszam do odpowiedniego tematu, ten temat to "pies na stancji?".