Zaczynam nowy watek bo podobnego nie znalazlam (jesli takowy jest to prosze o link do niego i przeniesienie tego postu tam).
Ja mam, w wiekszosci mniemaniu, kundelka (mnie to nie obraza Mnie wystawy nie intersuja, chociaz gdybym na jakiejs byla to z pewnie zmienilabym zdanie. Zaczynam ten watek, gdyz moja Mamusia opowiedziala mi jakie ma problemy ze swoja psinka. Posiada wyzla weimarskiego-z rodowodem czyli rasowego. Nie planuje by jej mala miala kiedykolwiek szczeniaki ale jest bardzo zaciekawiona wystawami i chcialaby dac swoja mala ocenie sedziow. Przepraszam, jesli moja wypowiedz bedzie posiadala luki ale pisze wlasnie po to, zeby te luki ktos mi pomogl wypelnic. Chodzi o to, ze zeby wyzel weimarski dostal dobra ocene, musi przejsc "probe" wody, zachowania w wysokiej trawie itd. No i tutaj wlasnie zaczyna sie problem. Mimo, ze Mama ma duzy ogrod na ktorym psiak moze sobie pobiegac to jest to ogrod zadbany (koszona trawka itd) i nie ma tam zadnego bajora. W zwiazku z powyzszym Mama zabierala swoja sunie na laki przy lasach i zbiornikach wodnych coby piecha przyzwyczajac to tego srodowiska. Pewnego dnia jakis pan mysliwy z ambony zwrocil jej uwage, ze psa nie wolno puszczac bez smyczy. Mama nie taka, zeby od razu sie sluchac, ale kiedy po raz drugi ten sam mysliwy z ambony pouczyl ja i powiedzial, ze kolejnego ostrzezenia nie bedzie i po prostu psa zastrzeli Mamusia przestala tam jezdzic. Oczywiscie moglaby jezdzic w poblize innego lasu ale to nie zalatwia sprawy-bo wciaz jest to nielegalne. W okolicy, gdzie Mama mieszka nie ma zadnych wydzielonych miejsc spacerowych dla psiakow, wiec na dobra sprawe zostaje jej tylko prowadzanie psa na smyczy. No i teraz pytanie-jak inni sobie radza. Czy tylko lamiac prawo, czy prowadzaja psa na smyczy? W jaki sposob daja im sie wyszalec czy pokosztowac kapieli w stawku, jeziorze czy skakac w wysokiej trawie itd.? Mama jest na forum weimarskim i tam jest wielu mysliwych, ktorzy posiadaja te piekne psy. Oni moga puszczac swoje luzem w lesie, ona jako, ze mysliwym nie jest, nie moze... Ich zdaniem, psa nie wolno puszczac bo ploszy zwierzyne, ze pies moze tylko na prywatnym, ogrodzonym terenie biegac wolno a jesli juz ktos ma mysliwskiego psa w mieszkaniu to gorszej rzeczy nie mogl w zyciu zrobic bo psa zamecza....
Moje pytanie-co o tym myslicie, co z tymi wymogami co do weimarow i jak to sie ma do rzeczywistosci?
Pozdrawiam Dana