przez Kasia:) 5 cze 2010, o 13:03
podskakiwal za szczotką bawil się nią... dzisiaj juz szwy sciągnięte, galka oczna uratowana!:) teraz tylko czekac az nabierze sil po narkozie i sprawdzimy czy cos widzi na to oczko czy moze tylko niedowidza, lb jest ok.. Mam pyanie, wteerynarz kazal sie zglosic na kontorle we czwartek chyba, ze cos sie bedzie dzialo z oczkiem to wczesniej, alenie powinno... jak sciagnelimu szwy to oczko bylo troche mniejsze niz teraz...tzn, zostawili mu jeszcze szwy w kocie oczka , ale teraz to oko jakby troszke wieksze,moze toja panikuje, ale mowil,z e jeszcze opuchlizna ma zejsc i wogle, tylko czy to jest normalne ze ono troszke znow sie powiekszylo?? tam krwiaczek juz nie wiem czy sszedl do konca jescze napewno jest puchlizna,ale oczko o wiele ladnie wygląda, rusza jak stwierdzil doktor galką no tez zamyka powieke i otwiera czyli raczej je w porzadku i co mnie cieszy to to ze patrzac na niego i ruzajac sie zeby sprawdzic czy to oczko reaguje to on podaza wzrokiem za mną czyli chyba jest ok:)) bardzo sie ciesze, lecz troszeczke jeszcze jestem zaniepokojona tym oczkiem, ze ono takie troszke wieksze od tego normalnego... ale to chyb atak ma byc, przeciez obrzek i wszystko robi swoje:)) wiem, ze moge wydawac sie smeszna apnikarą,ale taka jestem, i wole uspokoic sie gdy ktos cos doradzi lub mile slowo zobacze czy uslysze,w kadymbadz razie dziekuje wszytskim pieknie:** Pozdrawiam
Kasia